W wieku 66 lat odszedł Stanisław Soyka. Z jakimi chorobami się zmagał?
Podczas finałowego dnia Top of the Top Sopot Festival 2025 ogłoszono przykrą wiadomość: 21 sierpnia br., w wieku 66 lat, zmarł Stanisław Soyka – legenda polskiej sceny muzycznej. Artysta zasłabł podczas przygotowań do występu i został przewieziony do szpitala, gdzie niestety nie udało się go uratować. Muzyk zmagał się z cukrzycą typu 2, POChP i otyłością, schorzeniem nazywanym "matką wszystkich chorób".
Cukrzyca typu 2 – choroba metaboliczna, z którą walczył Soyka
Oficjalna przyczyna śmierci nie została podana. Wiadomo jednak, że muzyk od lat zmagał się z cukrzycą typu 2, która rozwija się w wyniku insulinooporności i prowadzi do podwyższonego poziomu glukozy we krwi.
Choroba często idzie w parze z otyłością i brakiem aktywności fizycznej. Według danych, aż 90 proc. pacjentów z cukrzycą typu 2 ma nadwagę lub otyłość. Soyka otwarcie mówił, że walczył ze zbędnymi kilogramami.
- Miałem cukrzyków w rodzinie, więc wiem, że to choroba utrudniająca życie. Pomyślałem: "oho, jeśli coś jest w moich rękach, to ja to zrobię". I na razie mi się udaje. Zmieniłem mocno obyczaje żywieniowe, zrzuciłem te 30 kilo, potem z dziesięć wróciło, ale czuję się dobrze i mnie to napędza. Można się naprawiać! - mówił w wywiadzie dla "Twojego Stylu" w 2023 r.
Cukrzyca. Historia Mai
Otyłość – poważny problem zdrowotny
Otyłość, którą artysta przez lata próbował pokonać, to przewlekła choroba metaboliczna zwiększająca ryzyko cukrzycy, chorób serca, udaru i nowotworów. Tkanka tłuszczowa wydziela substancje zaburzające pracę insuliny, co dodatkowo pogłębia insulinooporność.
W przypadku Soyki była to choroba współistniejąca, która miała ogromny wpływ na jego ogólny stan zdrowia.
Zobacz także: Lawinowy wzrost diagnoz. To choroba niemal 4 mln Polaków
POChP – choroba płuc po latach palenia
Kolejnym problemem zdrowotnym muzyka była przewlekła obturacyjna choroba płuc (POChP). Soyka przez wiele lat palił papierosy, co doprowadziło do poważnych zmian w układzie oddechowym.
POChP charakteryzuje się stopniowym ograniczeniem przepływu powietrza przez drogi oddechowe, co powoduje duszności, przewlekły kaszel i znacząco obniża wydolność organizmu. Artysta wspominał o dramatycznym epizodzie, gdy atak duszności niemal zakończył się dla niego tragicznie – to wydarzenie skłoniło go do definitywnego zerwania z nałogiem.
- Miałem taki moment kilka miesięcy temu, że już prawie mnie nie było. Nie mogłem wziąć oddechu. W jednej chwili zrozumiałem, że nie ma ważniejszej rzeczy. Nie ma oddechu - nie ma tlenu. Nie ma tlenu - nie ma mózgu. Nie ma mózgu - nie ma życia. Przez wiele lat próbowałem rzucić fajki. Czasem udawało mi się na chwilę, ale po tym incydencie - koniec. Dziś papieros, choć czasem o nim myślę, oznacza tamte chwile w karetce. Musiałem tego dotknąć, żeby zrozumieć - mówił Soyka w wywiadzie dla "Gazety Wyborczej".
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.