Z witaminą młodości lepiej nie przesadzać. Nadmiar obciąża serce i zwiększa ryzyko krwawień

Witamina E bywa kojarzona wyłącznie z działaniem ochronnym. Wspiera komórki przed stresem oksydacyjnym i bierze udział w pracy układu odpornościowego, dlatego często trafia do suplementów reklamowanych jako "antyoksydacyjne". Problem pojawia się, gdy po witaminę E sięga się w dawkach znacznie przekraczających rzeczywiste potrzeby organizmu.

Nadmierna suplementacja tej witaminy szkodzi. Dawka ma znaczenieNadmierna suplementacja tej witaminy szkodzi. Dawka ma znaczenie
Źródło zdjęć: © Getty

Ryzyko krwawień i udaru krwotocznego

Z punktu widzenia fizjologii dorosły człowiek potrzebuje około 15 mg witaminy E dziennie, a większość tej ilości bez trudu można dostarczyć z dietą, jedząc orzechy, nasiona, oleje roślinne czy zielone warzywa liściaste. Tymczasem wiele suplementów zawiera kilkanaście razy więcej.

Jednym z najlepiej udokumentowanych zagrożeń związanych z wysokimi dawkami witaminy E jest zwiększone ryzyko krwawień. Nadmiar tej witaminy zaburza działanie witaminy K i funkcjonowanie płytek krwi, co utrudnia prawidłowe krzepnięcie. W praktyce może to oznaczać dłużej krwawiące rany, częste siniaki, krwawienia z nosa czy dziąseł, a w cięższych przypadkach także krwawienia wewnętrzne.

W skrajnych sytuacjach bardzo wysokie dawki, przekraczające 1000 mg dziennie, wiązano z ryzykiem udaru krwotocznego, czyli krwawienia do mózgu. Jest to stan bezpośrednio zagrażający życiu, wymagający natychmiastowej pomocy medycznej.

Witamina E zmniejsza ryzyko zawału o 20%

Obciążenie dla serca i komórek

Choć witamina E bywa postrzegana jako "witamina dla serca", badania kliniczne pokazały, że jej suplementacja w dużych dawkach może przynosić odwrotny efekt. U osób z chorobami serca, zwłaszcza po przebytym zawale, wysokie dawki witaminy E wiązano ze zwiększonym ryzykiem niewydolności serca.

Mechanizm tego zjawiska nie jest do końca wyjaśniony, ale sugeruje się, że nadmiar przeciwutleniaczy może zaburzać delikatną równowagę procesów zachodzących w mięśniu sercowym.

Duże badania populacyjne wykazały, że u zdrowych mężczyzn długotrwałe przyjmowanie wysokich dawek witaminy E wiązało się ze zwiększonym ryzykiem raka prostaty. Jednym z możliwych wyjaśnień jest to, że nadmiar silnych antyoksydantów może hamować naturalne mechanizmy eliminowania uszkodzonych komórek, co sprzyja ich niekontrolowanemu namnażaniu.

Interakcje z lekami

Witamina E może wchodzić w istotne interakcje z wieloma lekami. Szczególnie problematyczne jest jej łączenie z lekami przeciwzakrzepowymi i przeciwpłytkowymi, ponieważ dodatkowo zwiększa ryzyko krwawień.

Może także osłabiać działanie statyn, wpływać na skuteczność chemioterapii i radioterapii oraz zaburzać poziomy leków immunosupresyjnych stosowanych po przeszczepach. Ryzyko takich interakcji rośnie już przy dawkach rzędu 180-268 mg dziennie, czyli takich, jakie zawierają popularne suplementy oznaczone jako 400 IU.

W fizjologicznych ilościach witamina E wspiera układ odpornościowy, ale w bardzo wysokich dawkach może go osłabiać. Obserwowano, że nadmiar witaminy E pogarsza odpowiedź immunologiczną i wydłuża czas powrotu do zdrowia po infekcjach.

Dodatkowo długotrwałe przyjmowanie wysokich dawek może zaburzać wchłanianie innych witamin rozpuszczalnych w tłuszczach, w tym witamin A, D i K. Niedobory tych składników sprzyjają osłabieniu kości i zwiększają ryzyko złamań.

Czy suplementacja jest w ogóle potrzebna?

U osób zdrowych niedobór witaminy E występuje rzadko. Dotyczy głównie pacjentów z zaburzeniami wchłaniania tłuszczów, na przykład w przebiegu choroby Crohna czy mukowiscydozy. W takich przypadkach stosuje się specjalne, rozpuszczalne w wodzie formy witaminy E, zawsze pod kontrolą lekarza.

Warto pamiętać, że już standardowa multiwitamina często dostarcza niemal całej dziennej porcji tej witaminy. Dodanie do niej osobnego suplementu z witaminą E może szybko doprowadzić do przekroczenia bezpiecznych poziomów.

W przypadku witaminy E więcej nie znaczy lepiej. To przykład suplementu, który bez wyraźnych wskazań medycznych może przynieść więcej szkody niż pożytku, zwłaszcza gdy jest stosowany rutynowo i bez kontroli.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła

  1. NIH

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Ponad 6000 zł miesięcznie dla seniora. Warunek świadczenia jest tylko jeden
Ponad 6000 zł miesięcznie dla seniora. Warunek świadczenia jest tylko jeden
MZ stawia na "medycynę pola walki". Pierwsze posiedzenie nowego zespołu
MZ stawia na "medycynę pola walki". Pierwsze posiedzenie nowego zespołu
Lekarz, który zarabia 2,8 tys. zł za godzinę, dostanie podwyżkę? Patologia w szpitalu
Lekarz, który zarabia 2,8 tys. zł za godzinę, dostanie podwyżkę? Patologia w szpitalu
Włącz do diety po pięćdziesiątce. Endokrynolog chwali zwłaszcza jeden produkt
Włącz do diety po pięćdziesiątce. Endokrynolog chwali zwłaszcza jeden produkt
Wypadek w Gdyni wywołał lawinę komentarzy. Lekarz zabiera głos
Wypadek w Gdyni wywołał lawinę komentarzy. Lekarz zabiera głos
"Killerzy" na świątecznym stole. Nawet 80 proc. potraw może nam zaszkodzić
"Killerzy" na świątecznym stole. Nawet 80 proc. potraw może nam zaszkodzić
25 lat obserwacji. Zaskakujący wpływ sera na rozwój demencji
25 lat obserwacji. Zaskakujący wpływ sera na rozwój demencji
Kosmetyki trychologiczne w praktyce. Pielęgnacja włosów zaczyna się od skóry głowy
Kosmetyki trychologiczne w praktyce. Pielęgnacja włosów zaczyna się od skóry głowy
Te produkty kardiolog trzyma w lodówce. Zdradza, co naprawdę służy sercu
Te produkty kardiolog trzyma w lodówce. Zdradza, co naprawdę służy sercu
WHO ostrzega przed groźnym wirusem. Polacy stracili odporność populacyjną
WHO ostrzega przed groźnym wirusem. Polacy stracili odporność populacyjną
Zmiany od 24 grudnia 2025 r. Co grozi pracodawcom za błędy?
Zmiany od 24 grudnia 2025 r. Co grozi pracodawcom za błędy?
Jeden ojciec i prawie 200 dzieci. Eksperci o zagrożeniach związanych z dawstwem nasienia
Jeden ojciec i prawie 200 dzieci. Eksperci o zagrożeniach związanych z dawstwem nasienia