Zabija najwięcej osób na świecie. "Objawy mogą być mylone z chorobą nowotworową"

Zmiany klimatu sprawiła, że zagrażają nam choroby, których wcześniej w Polsce nie było. W ostatnim raporcie PZH odnotowano np. 25 przypadków dengi. A to niejedyne zagrożenie, które przenoszą komary. - Obserwujemy wzmożoną liczbę chorób, o których wcześniej nie słyszeliśmy w naszym regionie geograficznym - ostrzega parazytolog dr hab. Maciej Grzybek.

Dr hab. Grzybek ostrzega. Uwaga na choroby przenoszone przez komary. To małe zwierzę zabija najwięcej osób na świecieDr hab. Grzybek ostrzega. Uwaga na choroby przenoszone przez komary. To małe zwierzę zabija najwięcej osób na świecie
Źródło zdjęć: © Getty Images / Materiały własne
Katarzyna Grzęda-Łozicka

Te choroby możemy "przywieźć" z wakacji w Europie

Jakie zwierzę jest najniebezpieczniejsze na świecie? Pewnie wielu z nas pomyśli o rekinach, wężach, krokodylach. Tymczasem niechlubnym liderem, który zabija najwięcej osób, jest komar z rodzaju Anopheles, który wywołuje malarię. WHO ostrzega - co roku choruje 220 mln osób, z czego 3 mln umiera.

W wakacje dużo częściej podróżujemy, a to wiąże się też z większym ryzykiem zachorowania na choroby tropikalne, charakterystyczne dla cieplejszych stref klimatycznych. Europejskie Centrum Prewencji i Kontroli Chorób (ECDC) ostrzega przed komarami, które mogą przenosić m.in. groźne gorączki krwotoczne. Winowajcami są przede wszystkim komary tygrysie, które coraz częściej są widywane na południu Europy.

Gatunek komarów Aedes albopictus, które mogą przenosić m.in. dengę i gorączkę chikungunya, w tym roku wykryto już w 13 krajach europejskich. Z kolei na Cyprze pojawiły się m.in. komary Aedes aegypti, które są nosicielami m.in. żółtej febry i wirusa Zachodniego Nilu.

Plaga komarów tygrysich

W ubiegłym roku najwięcej przypadków wirusa Zachodniego Nilu odnotowano we Włoszech (723), w Grecji (286) i Rumunii (47), ale były też przypadki zachorowań u naszych sąsiadów w Niemczech i w Słowacji.

Nie rekin ani człowiek. To komar zabija najwięcej ludzi na świecie
Nie rekin ani człowiek. To komar zabija najwięcej ludzi na świecie © WHO

- Tropikalne gatunki komarów coraz częściej się u nas pojawiają, na szczęście nie jest to jeszcze komar tygrysi, który przenosi gorączki krwotoczne. Natomiast są notowane komary, które dotychczas występowały w strefie Śródziemnomorskiej, w Afryce Północnej, Na Bliskim Wschodzie - one do nas docierają bardzo różnymi drogami - mówi dr Jarosław Pacoń, parazytolog z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu.

- Są komary, które np. są przewożone w ładowniach statków, czy w ładowniach samolotów, stąd bierze się np. określenie malaria lotniskowa, czy malaria portowa, którą się spotyka wśród pracowników lotnisk, czy portów, bo są pokłuci przez zarażone komary, które były w ładowniach - zaznacza naukowiec.

Raport NIZP: 25 przypadków dengi w Polsce

Postępujące zmiany klimatu tworzą korzystne warunki dla niewystępujących wcześniej w naszym rejonie gatunków. Dr hab. Maciej Grzybek z Zakładu Parazytologii Tropikalnej Instytutu Medycyny Morskiej i Tropikalnej Gdańskiego Uniwersytetu Medycznego w rozmowie z WP abcZdrowie wskazuje, że w perspektywie najbliższych lat w Polsce może się pojawić m.in. gorączka Zachodniego Nilu, wirus Zika, czy chikungunya.

Jakie choroby przenoszą kleszcze?
Jakie choroby przenoszą kleszcze? © wp.pl

Najnowszy raport opublikowany przez Zakład Epidemiologii Chorób Zakaźnych i Nadzoru NIZP PZH potwierdza, że w tym roku w Polsce wykryto już 25 przypadków dengi. Niepokojący jest też jeden przypadek choroby wywołanej przez wirus chikungunya.

- Są to choroby, które na razie są zaciągane do naszego kraju przez podróżnych, ale biorąc pod uwagę podwyższanie się temperatury dobowej oraz migracje ludzi, trzeba być przygotowanym na pojawienie się również u nas nowych jednostek chorobowych - zaznacza parazytolog.

Dirofilarioza może dawać objawy jak rak

- Już obserwujemy wzmożoną liczbę chorób, o których wcześniej nie słyszeliśmy w naszym regionie geograficznym, np. mamy coraz więcej przypadków zoonozy nicienia z rodzaju Dirofilaria, który przenoszony jest przez komary - podkreśla dr Grzybek.

Dr Aleksandra Sędzikowska z Katedry i Zakładu Biologii Ogólnej i Parazytologii WUM wskazuje, że pierwsze zachorowanie w Polsce opisano w 2008 r., ale liczba przypadków rośnie. - Wygląda na to, że nicień odnalazł tu odpowiednie warunki rozwoju i pozostanie z nami na dłużej - zaznacza. Najwięcej zgłoszeń dirofilariozy odnotowano w Polsce wschodniej i centralnej.

Dirofilaria repens - to nicień, który jest przenoszony przez komary występujące w Polsce
Dirofilaria repens - to nicień, który jest przenoszony przez komary występujące w Polsce © Adobe Stock

- To jest związane ze zwiększeniem temperatury dobowej - wyjaśnia dr Grzybek.

Nicienie mogą osiągać długość nawet 10-17 cm. Choroba najczęściej objawia się pod postacią guzowatych zmian, w skórze tworzą pęcherzyki podobne do bąbla po ukłuciu komara. Dodatkowo może pojawić się osłabienie organizmu, brak apetytu, zmęczenie.

- Nicień może występować w naszej tkance podskórnej, może zawędrować w postaci ocznej do naszej gałki ocznej, powodując pogorszenie widzenia, zapalenie, ale także może powodować guzki robacze w obrębie miąższu płucnego lub gruczołu piersiowego, które mogą być mylone z chorobą nowotworową - wyjaśnia ekspert.

- W kraju działa kilka jednostek naukowych, które prowadzą badania szacując ryzyko wystąpienia nowych ognisk chorób pasożytniczych, bakteryjnych i wirusowych. Jest to m.in. Instytut Medycyny Morskiej i Tropikalnej czy Małopolskie Centrum Biotechnologii. Pandemia pokazała, jak bardzo nie jesteśmy przygotowani na różnego rodzaju epidemie. SARS-CoV-2 z dużym prawdopodobieństwem pochodził od zwierząt. Musimy być przygotowani na wystąpienie kolejnej epidemii czy pandemii. Dlatego należy prowadzić badania i biomonitoring, czyli obserwację środowiska oraz organizmów, które mogą przenosić różnego rodzaju patogeny, które mogą zagrażać ludziom i zwierzętom - podsumowuje dr Maciej Grzybek.

Katarzyna Grzęda-Łozicka, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach