Żałuje, że uległ modzie. "Nie zdajesz sobie sprawy z zagrożeń"
James Johnson, 21-letni pracownik ochrony, przeszedł dramatyczne chwile po tym, jak jego codzienny nawyk niemal doprowadził go do śmierci. Intensywne użytkowanie urządzeń do wapowania spowodowało u niego obustronne zapalenie płuc, które wymagało dwutygodniowej śpiączki i miesięcy hospitalizacji.
W tym artykule:
Pierwsze sygnały alarmowe
James zaczął korzystać z e-papierosów w 2023 roku podczas swoich długich, 17-godzinnych zmian w pracy. Były one dla niego sposobem na zajęcie czasu i walkę z sennością. Jak przyznaje, to był popularny nawyk wśród jego współpracowników. Dziś żałuje, że uległ tej niebezpiecznej modzie.
- Nie mówi się o problemach związanych z wapowaniem - są one bagatelizowane - przyznaje James w rozmowie z "The Sun".
W maju 2024 roku nagle zaczął wymiotować krwią. Następne, co pamięta, to przebudzenie ze śpiączki, po tym jak jego serce przestało bić. Po diagnozie okazało się, że chemikalia z e-papierosów przedostały się do jego płuc, powodując ich zapalenie i wypełnienie ropą.
Groźniejsze od palenia. Naukowcy opublikowali wyniki badań
Zobacz także: Modny nawyk zdewastował mu płuca. W ciągu kilku godzin wykaszlał 3 litry krwi
Walka o życie
Po przebudzeniu James musiał zmierzyć się z rzeczywistością. Przez pierwsze tygodnie nie mógł chodzić, mówić ani jeść. Nie pamiętał również swojej partnerki Charlotte ani ich rocznej córki Harper-Mai. Lekarze ostrzegli go, że jeśli wróci do wapowania lub palenia, jego życie może zakończyć się przed 40. rokiem życia.
- Nie zdajesz sobie sprawy z zagrożeń, dopóki coś poważnego się nie wydarzy - podkreśla James.
Mimo ciężkiej choroby, jego młody wiek pozwolił mu przetrwać. Obecnie funkcjonuje z jednym działającym płucem i skupia się na dbaniu o zdrowie.
James nie tylko wraca do zdrowia, ale także angażuje się w działania na rzecz zwiększenia świadomości o zagrożeniach związanych z wapowaniem.
- Miałem szczęście, że przetrwałem, ale wielu innych może nie mieć tyle szczęścia - mówi.
Obecnie przygotowuje się do charytatywnej walki bokserskiej, aby wesprzeć Cancer Research UK i jednocześnie pokazać, że zmiana stylu życia może prowadzić do pozytywnych rezultatów.
- Jeśli będę robić wszystko dobrze i dbać o swoje ciało, powinno być w porządku - dodaje.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- The Sun
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.