Kontrola antydopingowa w Rio była bardzo źle przygotowana - głosi raport
Światowa Agencja Antydopingowa ma poważne słabości, dotyczące zarządzania kontrolą antydopingową na olimpiadzie w Rio de Janeiro. System został uratowany tylko przez "ogromną pomysłowość i dobrą wolę" niektórych pracowników.
1. Brak koordynacji, cięcia budżetowe i napięcia między organizatorami
W 55-stronnicowym raporcie zespołu niezależnego obserwatora, kierowanego przez brytyjskiego prawnika Jonathana Taylora, potwierdzono, że kwestie logistyczne, które były obciążeniem dla procesu testów antydopingowych, można było "bez problemu całkowicie usunąć".
Raport wytyka brak koordynacji, cięcia budżetowe, napięcia między lokalnym komitetem organizacyjnym i brazylijską agencją antydopingową oraz niewystarczające szkolenia dla pracowników.
"Ostatecznie, wielu sportowców kierowanych do badań w wiosce sportowców po prostu nie można było znaleźć i misja musiała zostać przerwana. W niektóre dni, aż do 50 procent planowanych testów zostało przerwanych w ten sposób." - głosi raport
"Tylko ze względu na ogromną pomysłowość i dobrą wolę niektórych kluczowych pracowników kontroli antydopingowej, proces nie można było dokończyć. Ze względu na ich inicjatywę, wytrwałość i profesjonalizm w obliczu wielkich trudności, liczne problemy organizacyjne zostały poprawione i pobieranie próbek przeprowadzono w taki sposób, aby zapewniona była ich tożsamość i integralność" - stwierdza raport.
W oświadczeniu organizatorzy olimpiady w Rio akceptują część odpowiedzialności za niepowodzenia badań, ale także obwiniają rząd Brazylii.
"Powinniśmy być bardziej skuteczni w ochronie dostępu do obszarów kontroli antydopingowej. Jednak mieliśmy problemy ze sprzętem i laboratorium, a to było w gestii rządu federalnego i ministerstwa sportu" - powiedział rzecznik Rio Mario Andrada.
Doping był w świetle reflektorów w miesiącach poprzedzających igrzyska Rio. Rosja spotkała się z zarzutami sponsorowania dopingu, co doprowadziło do sankcji wobec niektórych rosyjskich sportowców.
Podczas igrzysk w Rio, siedmiu zawodników w czterech dyscyplinach (podnoszenie ciężarów, kolarstwo, pływanie, lekkoatletyka) było ukaranych za stosowanie dopingu.
2. Na miejscu był najlepszy sprzęt i najlepsi specjaliści
Richard Budgett, dyrektor medyczny Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, powiedział, że raport wykazał, że - "integralność programu została zapewniona, mimo pewnych wyzwań, jakie miał do pokonanie komitet organizacyjny, takich jak brak zasobów oraz przeszkolonych wolontariuszy i pracowników."
W sumie 3,237 sportowców z 137 krajów brało udział w testach antydopingowych już w czasie rywalizacji, co stanowi 28,6 procent z 11,303 zawodników, którzy uczestniczyli. Spośród nich, 2611 testowano raz, 527 testowano dwukrotnie, 81 badano trzy razy, a jednego badano sześć razy.
Zobacz także
Niektóre problemy opisane przez obserwatorów WADA:
- Przeprowadzono prawie 500 testów mniej, niż zaplanowali organizatorzy. Wykonano 4,037 badań moczu, 411 badań krwi i 434 badań krwi i ABP . Łączna ilość to 4,882, znacznie mniej niż docelowe 5,380.
- Błędne wprowadzanie danych doprowadziło do tego, że prawie 100 próbek analizowanych przez laboratorium antydopingowe nie było dopasowanych do sportowca. Mówi się o 40 procent błędny kod butelki w systemie informatycznym, ale, że organizatorzy Rio byli wspierani MKO w korygowaniu błędów, tak aby próbki mogły być dopasowane do sportowców i ich historie badań mogłyby być aktualizowane.
- Oczekiwany maksymalna dobowa liczba 350 przebadanych próbek moczu nigdy nie została osiągnięta. Najwyższa całkowita dzienna szybkość badań to 307 próbek 11 sierpnia, ale w większości dni otrzymywano mniej niż 200 próbek.
"Pełne zdolności analityczne nie zostały wykorzystana, co jest rozczarowujące, biorąc pod uwagę, że na miejscu był dostępny najnowszy sprzęt i najlepszych ekspertów na świecie" - głosi raport.
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.