Trwa ładowanie...

Leń św. Marka atakuje Polaków. Bywa mylony z latającym kleszczem

 Karolina Rozmus
06.05.2023 15:24
Leń marcowy już pojawił się w lasach, parkach i ogrodach
Leń marcowy już pojawił się w lasach, parkach i ogrodach (Pixabay/Wikipedia)

Wraz z ciepłymi dniami w lasach i na łąkach pojawia się coraz więcej owadów. Wśród nich także budzący niepokój insekt, przypominający nieco latające mrówki czy strzyżaki sarnie. W rzeczywistości to pospolity szkodnik.

spis treści

1. Leń marcowy. Co to za owad?

Owad wielkości 10-13 mm ma błoniaste, przezroczyste skrzydła i smoliście czarną barwę. Dlatego przypomina nieco muchę, budzi jednak obawy, bo kojarzy się też z hurtnicą pospolitą, czyli tzw. latającymi mrówkami czy strzyżakiem jelenicą, zwanym też sarnim. W rzeczywistości jest to jednak zupełnie inny owad.

- Nie są to strzyżaki, są to lenie (Bibio marci) - wyjaśnia w rozmowie z Radiem Zet prof. dr hab. Stanisław Ignatowicz z Katedry Ochrony Roślin Instytutu Ogrodnictwa SGGW w Warszawie. Dodaje, że lenie mają rójkę w tym samym czasie, dlatego chmarami występują w ogrodach i lasach.

Zobacz film: "Jak uniknąć ugryzienia przez kleszcze?"

Leń marcowy (łac. Bibio marci) nosi też nazwę leń świętego Marka, która to nazwa nawiązuje do imienin w dniu 25 kwietnia, kiedy mniej więcej wykluwają się owady. Gatunek występuje w całej Europie poza jej północnymi krańcami, w Polsce jest bardzo powszechny. Poza leniem marcowym w ogrodach może pojawić się leń ogrodowy (ang. Bibio hortulanus) – łącznie w Polsce występuje aż 19 gatunków leniowatych.

2. Pojawiają się wiosną. Które owady są groźne?

Leń marcowy nie należy do groźnych jak kleszcze czy uciążliwych jak meszki, gzy czy komary owadów. Nie żądli ani nie gryzie, może być jednak uciążliwy.

Bywa prawdziwym utrapieniem dla osób posiadających ogródki warzywne, ponieważ wyrządza szkody w uprawach. Samice lenia składają w czerwcu jaja na żyznych glebach – jeden owad może złożyć nawet 3000 jaj. Wylęgające się larwy podgryzają część nasadową posadzonych roślin czy drobne korzenie, a także zjadają kiełki.

Do najgroźniejszych zalicza się ukąszenia przez owady błonkoskrzydłe
Do najgroźniejszych zalicza się ukąszenia przez owady błonkoskrzydłe (Pixabay)

Na przestrzeni maja i czerwca możemy spodziewać się zmasowanych "ataków" także innych owadów. Są to m.in.:

  • chrabąszcze majowe – spotykane nie tylko na wsiach i obrzeżach, ale też w dużych aglomeracjach miejskich; dla ludzi nie są groźne, żerują jednak na drzewach i krzewach,
  • guniaki czerwczyki – przypominają chrabąszcza, latają wokół drzew na skwerkach i w parkach miejskich, również żywią się roślinami, w tym liśćmi drzew,
  • strzyżaki jelenice – pojawiają się już w czerwcu, najczęściej w lasach, nazywane są też latającymi kleszczami, bo żywią się krwią – po ukąszeniu tracą skrzydła i wpijają się w skórę,
  • owady błonkoskrzydłe – osy, pszczoły, szerszenie i trzmiele; ich ukąszenie jest bolesne, a jad może wywoływać niekiedy groźne dla życia reakcje alergiczne,
  • meszki – ukąszenia bywają bolesne, powodują świąd i opuchliznę, która u alergików może utrzymywać się przez wiele dni,
  • gzy – atakują już od czerwca, najczęściej pojawiają się przy zbiornikach wodnych, a ich ukąszenia są niebezpieczne dla osób uczulonych na ich ślinę,
  • komary,
  • kleszcze.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze