Trwa ładowanie...

Sezon infekcji w pełni, Polacy biorą leki garściami. "Groźne zjawisko się nasila"

 Katarzyna Prus
28.12.2022 20:12
Skutki nadmiernego zażywania leków mogą być tragiczne
Skutki nadmiernego zażywania leków mogą być tragiczne (Getty Images)

Polacy, gdy tylko zauważą objawy infekcji, na potęgę łykają leki. Niestety często przyjmują je na własną rękę, nie zdając sobie sprawy z konsekwencji. Lekarze ostrzegają, że taki koktajl, zamiast pomóc, może przynieść tragiczne skutki. - Z nadmiaru niesteroidowych leków przeciwzapalnych umiera więcej osób, niż ginie w wypadkach samochodowych - mówi Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

spis treści

1. Zimą Polacy przyjmują za dużo leków

Lekarze alarmują, że coraz więcej Polaków zażywa leki w nadmiarze, często bez kontroli lekarza. Dotyczy to popularnych środków przeciwbólowych i antybiotyków, ale nie tylko.

Polacy biorą leki na potęgę
Polacy biorą leki na potęgę (Getty Images)
Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

- W sezonie infekcyjnym to i tak groźne zjawisko jeszcze się nasila. Niestety Polacy uwielbiają leczyć się na własną rękę. Oprócz leków, które zapisze im lekarz, mają potrzebę stosowania dodatkowych środków, licząc, że efekt będzie szybszy i lepszy, a jest zupełnie odwrotnie - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu.

2. Zamiast się wyleczyć, narażamy się na chorobę

- Bardzo często spotykam się z sytuacją, że kierują się opinią sąsiadów czy znajomych. Biorą dokładnie to samo, co oni, mimo że ich przypadek może wymagać zupełnie innego leczenia. To jest bardzo niebezpieczne - dodaje.

Lekarz zaznacza, że często pacjenci lecząc się u różnych specjalistów, nie przyznają się też, że biorą już konkretne leki lub z nadmiaru przyjmowanych środków - nie pamiętają ich nazw.

- Przez to narażają się na poważne skutki, bo lekarz nie mając pełnej wiedzy o przyjmowanych lekach, może zapisać środek, który wejdzie w szkodliwe interakcje z innymi, o których chory mu nie powiedział - zwraca uwagę dr Matuszkiewicz. - Jeśli do tego dorzucimy suplementy, które również Polacy biorą na potęgę, narażamy się na dodatkowy problem. Zamiast się wyleczyć, możemy się dopiero rozchorować - dodaje.

3. Nawet 30 leków naraz

- Jedna z pacjentek, która do mnie trafiła, brała ponad 30 leków kardiologicznych i kilkanaście suplementów diety - przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie Michał Sutkowski, prezes Warszawskich Lekarzy Rodzinnych.

Zwraca uwagę, że wielu pacjentów nie ufa lekarzom i często umawia się na wizyty do kilku specjalistów w tej samej dziedzinie.

- Konsultacja u lekarza rodzinnego im nie wystarcza, choć w wielu przypadkach nie ma potrzeby iść do specjalisty. Mimo to idą do kilku różnych i co gorsze, od każdego wychodzą z receptą - zaznacza dr Sutkowski. - Tak było też w przypadku tej rekordzistki, która dostała leki kardiologiczne z tej samej grupy od kilku lekarzy. Razem stworzyły gigantyczną dawkę i omal nie doprowadziły do śmierci. Takich przypadków jest mnóstwo - dodaje.

- Niektórzy pacjenci biorą tyle leków, że można się rozchorować od samego patrzenia na tę długą listę. Często wiele z tych pozycji jest zupełnie zbędnych z terapeutycznego punktu widzenia - zaznacza dr Matuszkiewicz. - Podobnie jak suplementy, które nie mają udowodnionej skuteczności, a ich działanie jest na granicy placebo. Niestety Polacy biorą takie środki dosłownie na wszystko: odporność, bezsenność, stres, włosy czy zespół niespokojnych nóg. Choć brzmi to absurdalnie, często słyszę jeszcze, czy nie mogę zapisać im czegoś na wątrobę obciążoną nadmiarem leków - dodaje toksykolog.

4. Groźne interakcje i przedawkowanie

Dr Matuszkiewicz ostrzega, że fatalne skutki może przynieść już sam nadmiar leków, a także interakcje, w które mogą wchodzić, jeśli łączymy je bez kontroli lekarza.

- Nadmiar leków np. z grupy NZLP, które są dostępne bez recepty i często zażywane bez żadnej kontroli, może skutkować poważnymi problemami ze strony układu pokarmowego. Duża liczba przyjmowanych leków może być również przyczyną uszkodzenia wątroby, a także wywoływać bóle czy zawroty głowy. Jeśli połączymy np. lek przeciwbólowy z lekiem rozrzedzającym krew, może, poprzez nasilone działanie, dojść nawet do krwotoku - wskazuje lekarz.

Dodaje, że może też dojść do osłabienia działania leków, co w przypadku pacjentów zmagających się z chorobami przewlekłymi jest szczególnie niebezpieczne, bo może zaostrzać ich objawy.

5. Polacy wciąż nie wiedzą, jak się leczyć

Nadal brakuje świadomości na temat działania leków, stąd nagminne jest przyjmowanie tej samej substancji czynnej, np. paracetamolu, ale pod różnymi nazwami handlowymi albo różnych leków z tej samej grupy, które wzajemnie nasilają swoje działanie.

Dr Matuszkiewicz ostrzega też przed samodzielnym dawkowaniem i odstawianiem leków, co jest bardzo częste w przypadku antybiotyków.

- Nie dość, że nie wyleczymy skutecznie infekcji, to w dłuższej perspektywie doprowadzimy do lekooporności bakterii. Przez to przy następnej infekcji, która może się okazać poważniejsza, antybiotyk nie zadziała - zaznacza dr Matuszkiewicz.

6. Tragiczne skutki

Część pacjentów często bierze leki ze zwykłego lenistwa. Jak zauważa dr Sutkowski, wolą wziąć kilka środków na raz licząc, że im to pomoże, zamiast np. zmienić nawyki żywieniowe, zrezygnować z nałogów czy pójść na rehabilitację. Zdarza się, że lekarze zapisują pacjentom niesteroidowe leki przeciwzapalne bez odpowiedniej osłony w postaci inhibitorów pompy protonowej.

- Niestety długotrwałe przyjmowanie takich środków, uszkadza przewód pokarmowy, prowadząc m.in. do krwotoków. Może też zaostrzać choroby przewlekłe np. układu krążenia. Stąd tak wiele przypadków śmiertelnych, które nie zawsze są nawet powiązane z przyjmowaniem tych leków - zaznacza dr Sutkowski.

- O skali zjawiska świadczą jednak badania, które prowadził prof. Jarosław Woroń ze Szpitala Uniwersyteckiego w Krakowie. Wyniki wskazują, że nadmiar niesteroidowych leków przeciwzapalnych jest przyczyną większej liczby zgonów niż wypadki samochodowe - podkreśla.

7. Na wyciągnięcie ręki

Problem w tym, że leki przeciwzapalne i przeciwbólowe są dostępne niemal na każdym kroku. Sprzedawane są nie tylko w aptekach, ale i na stacjach benzynowych oraz w sklepach spożywczych. To stwarza fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Na ten problem zwracał m.in. uwagę Leszek Borkowski, były prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych, Wyrobów Medycznych i Produktów Biobójczych.

- Do tego dochodzą reklamy w telewizji, które są niezwykle szkodliwe. Robią ludziom wodę z mózgu. Leki to nie są czekoladki na deser. Wszystkie bez wyjątku leki mogą spowodować jakieś działania niepożądane. U każdego człowieka mogą one przejawiać się w inny sposób. Dlatego trzeba zawsze zachowywać ostrożność. Leki nie są stworzone po to, aby brać je garściami - podkreślał Leszek Borkowski w rozmowie z WP abcZdrowie.

Przypomnijmy, że w kwietniu ruszył pilotaż tzw. przeglądu lekowego. Bierze w nim udział 75 farmaceutów z całej Polski. Chodzi o to, żeby wspólnie z pacjentem przeanalizować leki, które są zalecane przez różnych specjalistów, jak również te, które pacjent bierze na własną rękę. Szczególnie jeśli u pacjenta pojawiły się jakieś działania niepożądane. Pierwsze wnioski mają być znane na początku roku.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze