Zioła i suplementy, które mogą podnosić ciśnienie krwi. Sprawdź, czy nie masz ich w apteczce
Powszechnie stosowane suplementy na bazie ziół – w postaci naparów czy tabletek mogą być szkodliwe. Okazuje się, że w określonych przypadkach mogą podnosić ciśnienie krwi, a nawet prowadzić do tzw. przełomu nadciśnieniowego, stanu, w którym gwałtowne podniesienie ciśnienia może nawet zagrażać życiu.
1. Nadciśnienie – czynniki ryzyka
Niemal 10 mln Polaków cierpi – zgodnie z oficjalnymi statystykami – na nadciśnienie. Do powszechnie znanych czynników ryzyka należą zaburzenia lipidowe, otyłość – szczególnie otyłość brzuszna, wiek czy obciążenie rodzinne chorobami serca w wywiadzie.
Wśród działań profilaktycznych wskazuje się przede wszystkim aktywność fizyczną, ale także zbilansowaną dietę. Okazuje się jednak, że także suplementy i napary ziołowe, po jakie sięgamy, mogą mieć negatywny wpływ na ciśnienie krwi.
Eksperci z Mayo Clinic apelują: "Pamiętaj, aby powiedzieć lekarzowi o wszelkich suplementach ziołowych, które bierzesz lub planujesz przyjmować, aby dowiedzieć się, czy suplementy te mogą podnieść ciśnienie krwi lub wchodzić w interakcje z lekami na nadciśnienie".
2. Johimba lekarska
To gatunek rośliny występującej w zachodniej i środkowej Afryce. Stosowany był w tradycyjnej medycynie afrykańskiej jako afrodyzjak, a jego popularność w ostatnich latach odnotowujemy także na kontynencie europejskim. Wyciąg z kory johimby zawierający substancję o nazwie johimbina jest składnikiem suplementów diety reklamowanych jako poprawiające libido. Jego działanie opiera się na zwiększeniu przepływu krwi i wzmożeniu przesyłania impulsów nerwowych do narządów płciowych.
Jednak badanie, które przyjrzało się zgłoszeniom telefonicznym do California Poison Control System, wykazało, że w latach 200-2006 zgłoszeń związanych z potrzebą interwencji medycznej z powodu zażycia johimby było wyższe w porównaniu z innymi.
Johimba może być niewskazana u osób cierpiących na nadciśnienie czy mających inne problemy z układem krążenia.
3. Ziele dziurawca
Dziurawiec to roślina o charakterystycznych żółtych kwiatach, która rośnie pospolicie na polskich łąkach. Od wieków znana jest z właściwości zdrowotnych. Zawiera silne przeciwutleniacze o nazwie hyperycyna i flawonoidy, a także rutynę i kwercetynę o działaniu przeciwzapalnych i zdolnościach uszczelniania naczyń krwionośnych.
Ma korzystny wpływ na układ nerwowy i stosowany jest m.in. w łagodzeniu stanów depresyjnych, nerwic i stanów lękowych. Ma też działanie rozkurczowe, więc można po niego sięgać, by złagodzić dolegliwości dotykające układ pokarmowy.
Jednak eksperci ostrzegają, że ziele dziurawca może wchodzić w interakcje z szeregiem leków – w tym właśnie antydepresantów i leków przeciwzakrzepowych, ale też doustnych leków antykoncepcyjnych.
Ziele dziurawca może także podnosić ciśnienie krwi – zwłaszcza w połączeniu z tyraminą. Ten aminokwas występuje w wielu produktach spożywczych, których łączenie z zielem dziurawca może prowadzić nawet do tzw. przełomu nadciśnieniowego.
Wśród nich warto wymienić choćby sery różnego rodzaju, czekoladę, orzechy włoskie, czy ekstrakt drożdżowy obecny w wielu dodatkach do produktów spożywczych.
4. Lukrecja
Lukrecja jest rośliną, którą wielu z nas kojarzy z charakterystycznym smakiem czarnych cukierków. Jednak dzięki zawartości glicyryzyny lukrecja ma działanie przeciwwirusowe, bakteriostatyczne i immunosupresyjne. Łagodzi dolegliwości trawienne i wspomaga odkrztuszanie wydzieliny w chorobach układu oddechowego.
Jednak to właśnie glicyryzyna może też być szkodliwa. Wpływa na poziom potasu i sodu w organizmie. Według brytyjskiego NHS wystarczy spożywać 57 g lukrecji codziennie przez dwa tygodnie, by stworzyć realne zagrożenie wzrostu krwi i niski poziom potasu.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.