9-latek z udarem mózgu. Lekarze błyskawicznie podjęli decyzję
Szybka diagnoza i odważna decyzja lekarzy ze Szpitala Uniwersyteckiego w Zielonej Górze uratowały życie 9-letniemu chłopcu, który przeszedł niedokrwienny udar mózgu. U dzieci występuje on niezwykle rzadko.
W tym artykule:
Rzadki przypadek dziecięcego udaru
Chłopiec trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy z niepokojącymi objawami – miał trudności z mówieniem i osłabienie prawej strony ciała. Badania obrazowe potwierdziły diagnozę: ostry udar niedokrwienny mózgu. Zespół lekarzy, kierując się doświadczeniem w leczeniu dorosłych pacjentów, zdecydował o podaniu leku trombolitycznego, który rozpuszcza skrzep blokujący przepływ krwi w naczyniu.
Decyzja nie była łatwa, bo preparat nie jest zarejestrowany dla dzieci. Jednak, jak tłumaczy neurolog dr Anita Siewko, cytowana przez PAP, w każdej chwili mogło dojść do trwałego uszkodzenia mózgu. – Postanowiliśmy zaryzykować, bo wiedzieliśmy, że każda minuta ma znaczenie. Udało się - chłopiec jest dziś całkowicie sprawny – powiedziała lekarka.
Podczas podawania leku objawy udaru zaczęły ustępować niemal natychmiast. – Deficyt neurologiczny wyraźnie się zmniejszał, aż całkowicie ustąpił – relacjonował Norbert Ganczar z zielonogórskiego SOR-u.
Michał Figurski lata temu przeżył udar mózgu. Szczerze opowiedział o chorobie
Po udanej terapii 9-latek trafił na oddział intensywnej terapii dziecięcej, gdzie był monitorowany przez dwa dni. W tym czasie wystąpiły jedynie łagodne powikłania – zaburzenia rytmu serca i dwa krótkie napady drgawek, które szybko ustąpiły. Co najważniejsze, nie doszło do krwawienia do ośrodkowego układu nerwowego, które jest najgroźniejszym powikłaniem po takim leczeniu.
Po ustabilizowaniu stanu zdrowia chłopiec został przewieziony do szpitala w Nowej Soli, by rozpocząć rehabilitację.
"Udar może dotknąć także dziecko"
Lekarze podkreślają, że ten przypadek jest wyjątkowy – zarówno ze względu na wiek pacjenta, jak i przebieg leczenia. – Na co dzień zajmujemy się dorosłymi, ale ten przypadek pokazuje, że udar może zdarzyć się także u dziecka – powiedział Szymon Michniewicz, kierownik zielonogórskiego SOR-u.
Z kolei prof. Szymon Jurga, kierownik Klinicznego Oddziału Neurologii, przyznał, że w ponad 30-letniej praktyce po raz pierwszy spotkał się z tak młodym pacjentem po udarze. Lekarz zaznaczył, że była "to sytuacja niezwykle rzadka, a leczenie w takich przypadkach wymaga doświadczenia i odwagi zespołu".
oprac. Aleksandra Zaborowska
Źródła
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.