Alergia, nadwrażliwość czy nietolerancja? Przeczytaj, czym się różnią
Już 30 proc. ludzi cierpi na alergie, a liczba ta z roku na rok rośnie. Winne temu są urbanizacja, brak odporności, przesadna higiena oraz różnego rodzaju chemikalia. Bywa jednak, że – obserwując reakcje na zjedzenie jakiejś potrawy – mylnie stwierdzamy, że mamy alergię. Jak odróżnić alergię pokarmową od nietolerancji?
Rola układu odpornościowego
Reakcje alergiczne są regulowane przez układ odpornościowy, wyglądają więc bardzo podobnie bez względu na to, na co jesteśmy uczuleni. System immunologiczny reguluje ilość przeciwciał, które zwalczają bakterie i wirusy. – Kiedy osoba ma alergię pokarmową, jej organizm błędnie identyfikuje białka pochodzące z żywności jako te niebezpieczne – wyjaśnia Bruce Lanser, alergolog. Przeciwciało o nazwie immuglobulina E (igE) atakuje te białka, co prowadzi do reakcji alergicznych takich jak wysypka, pokrzywka, trudności w oddychaniu, świszczący oddech, kichanie i trudności w przełykaniu.
Nadwrażliwość i nietolerancja
Nadwrażliwość i nietolerancja pokarmowa mogą powodować biegunkę, zaparcia, wzdęcia lub gazy. Nietolerancja na jakiś składnik oznacza, że w chorym organizmie brakuje enzymu, który jest wymagany do rozkładu pożywienia. I tak, na przykład, mówi się o nietolerancji laktozy. U osoby, która ma stwierdzoną taką nietolerancję, brakuje enzymu trawiennego zwanego laktazą, która rozkłada cukier w mleku.
Natomiast w przypadku nadwrażliwości na dany składnik objawami są łagodne bóle brzucha i rozstrój żołądka. Układ odpornościowy nie ma z nadwrażliwością nic wspólnego.
Typowe objawy nietolerancji i nadwrażliwości
Po zjedzeniu posiłku boli cię głowa? To nie alergia, ponieważ ból głowy nie stanowi reakcji układu odpornościowego. Z większym prawdopodobieństwem można natomiast w takim przypadku mówić o nadwrażliwości pokarmowej na jakiś konkretny składnik.
Podobnie sprawa wygląda, gdy chodzi o zmiany w zachowaniu. W społeczeństwie panuje przekonanie, że reakcją alergiczną jest nadpobudliwość po zjedzonym posiłku. Okazuje się, że to mit, ponieważ bardziej prawdopodobne jest, że objawem alergii będzie wycofanie się i większy niż zwykle spokój.
A może po posiłku czujesz się wzdęty, boli cię głowa, a za godzinę już nic ci nie jest? To na pewno nie alergia. Raczej nietolerancja bądź nadwrażliwość. W przypadku reakcji alergicznej objawy są intensywne i długotrwałe. Znikają dopiero po około 48 godzinach i to przy założeniu, że więcej nie spróbujesz uczulającego składnika. Może to prowadzić do wniosków, że osoby cierpiące na nadwrażliwość pokarmową tolerują niewielkie ilości „problematycznego” jedzenia i brak jest reakcji. Natomiast u osób uczulonych reakcja pojawi się zawsze i rodzaj alergii nie ma tutaj znaczenia.
Test – dowód na alergię
Aby się dobitnie przekonać, czy dokucza ci alergia czy może nietolerancja lub nadwrażliwość, możesz wykonać test. W tym celu musisz udać się do poradni alergologicznej. Na czym polega test? Lekarz nakłada na skórę przedramienia mikroskopijne ilości konkretnych alergenów i delikatnie przekłuwa skórę. Jeśli poddawana testom osoba faktycznie jest uczulona, na jej skórze pojawią się guzki wielkości bąbla po ukąszeniu komara.
Można też wykonać test z krwi. To badanie, które określi poziom przeciwciał IgE po zjedzeniu posiłku.
Jeśli natomiast nie chcesz iść do lekarza, wystarczy, że na 3-4 tygodnie odstawisz produkt, po którym źle się czujesz. Po tym czasie spróbuj zjeść jego małą ilość. Jeśli twój organizm zareaguje wysypką, bardzo prawdopodobne, że cierpisz na alergię pokarmową.