Artur Dziambor, poseł Konfederacji, o zakażeniu koronawirusem (WIDEO)
- Myślałem, że przechoruję infekcję łagodnie, ale niestety tak się nie stało - mówił w programie "Newsroom" WP Artur Dziambor, poseł z ramienia Konfederacji. Polityk koronawirusem zaraził się prawdopodobnie w sejmie.
Dziambor relacjonuje, że pierwsze objawy zakażenia wystąpiły u niego po 3 dniach od powrotu z sejmu do domu.
- Najpierw zacząłem gorączkować. Temperatura była dość wysoka. Później dołączył do niej kaszel, ból głowy i silne zmęczenie. Temperatura nie spadła, a po kolejnych 3 dniach straciłem węch i smak. W zasadzie obojętne mi było, co jem. Nie czułem różnicy między cebulą a jabłkiem - opowiada poseł z Konfederacji.
Wtedy też postanowił wykonać test w kierunku wykrycia koronawirusa SARS-CoV-2. Wynik okazał się pozytywny.
- Myślałem, że przejdę tę infekcję łagodnie, ale tak się nie stało. Trafiłem do szpitala - przyznaje polityk.
Dziambor podkreśla, że w szpitalu miał bardzo dobrą i fachową opiekę. Trafił tam w dość ciężkim stanie, musiał być natychmiast podłączony do tlenu.
- Wykonano mi wszystkie niezbędne badania, za co personelowi bardzo dziękuję.
Artur Dziambor spędził na oddziale 8 dni. Gdy jego stan się poprawił, został wypisany do domu.
WIĘCEJ W WIDEO
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.