"Cała tablica Mendelejewa". Eksperci alarmują, dopiero odczujemy skutki pożaru odpadów w Zielonej Górze

W sobotę w dzielnicy Przylep w Zielonej Górze doszło do pożaru hali, w której składowano materiały niebezpieczne – aż pięć tys. metrów sześciennych. - Wszelkiego rodzaju węglowodory aromatyczne, jak furany czy dioksyny, mają potencjał onkogenny. Tzn. że po miesiącach czy latach mogą dawać konsekwencje pod postacią chorób nowotworowych – ostrzega dr Piotr Dąbrowiecki.

5 tys. metrów sześciennych zagrożenia. "Konsekwencją może być choroba nowotworowa"5 tys. metrów sześciennych zagrożenia. "Konsekwencją może być choroba nowotworowa"
Źródło zdjęć: © Getty Images / GIS
Karolina Rozmus

32 toksyczne substancje

W sobotę 22 lipca ok. godziny 16 w Zielonej Górze wybuchł pożar. Jak czytamy na portalu lubuskie.pl, w hali składowane były "32 rodzaje różnych substancji niebezpiecznych, m.in. p-Ksylen, toluen metylobenzen, benzen czy ołów, które są klasyfikowane jako trucizny".

Gęsty dym pojawił się nad Przylepem i okolicami, a mieszkańcom zalecono, by nie otwierali okien i nie opuszczali domów. Alert RCB otrzymali mieszkańcy aż siedmiu powiatów. Choć początkowo planowano ewakuację mieszkańców, Wojewoda Lubuski podjął decyzję, że nie ma takiej konieczności. Sprawa pożaru stała się politycznym gorącym ziemniakiem, ale dla mieszkańców Zielonej Góry i okolic istotniejszą kwestią jest zdrowie i konsekwencje chmury toksycznego dymu dla całego organizmu.

W niedzielę Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało komunikat.

Czy na pewno jesteśmy bezpieczni? O tym problemie informuje marszałek Elżbieta Anna Polak.

"Rozmawiałam dziś z lekarzami o ewentualnych skutkach zdrowotnych tej akcji. Wszyscy mówią zgodnie: możliwe konsekwencje mogą wystąpić już teraz lub po czasie jako przewlekłe skażenie. Dlatego apeluję: Strażacy! Druhowie! Zabezpieczcie też do zbadania mundury, w których braliście udział w akcji! Trzeba je zbadać, żebyśmy wiedzieli, z czym mamy do czynienia" – apeluje marszałek w mediach społecznościowych.

Silne trucizny, substancje niszczące płuca i serce

O sytuacji pisze zielonogórska Gazeta Wyborcza. Wskazuje, że sprawą odpadów już kilka lat temu zajęli się prokuratorzy. Zlecone ekspertyzy wykazały, że pobrane próbki są toksyczne – na "liście są silne trucizny, substancje niszczące układ krwiotwórczy i serce".

GW wskazuje, że raport, do którego dotarli, wymienia "kilkanaście groźnych dla życia ludzi i zwierząt związków", tj. wspomniany już p-Ksylen czy toluen metylobenzen, ale też:

  • styren,
  • aceton,
  • glikol etylowy,
  • octan butylu,
  • akrylamid,
  • rakotwórczy etylobenzen,
  • ksylen,
  • chlorek poliglinu,
  • azotan wapnia,
  • acetonitryl,
  • glikol propylenowy,
  • pierwiastki np. cynk, ołów, miedź, chrom, nikiel, kadm.

- Mamy dwa rodzaje szkodliwego oddziaływania pożaru odpadów składowanych w Przylepie. Bezpośrednie, drażniące działanie dla osób, które są świadkami pożaru, wdychają zawarte powietrzu zanieczyszczenia w czasie, gdy do atmosfery uwalnia się cała tablica Mendelejewa. Substancje wskazywane przez Gazetę Wyborczą to węglowodory aromatyczne, silnie toksyczne substancje, które w wysokim stężeniu mogą uszkadzać błony śluzowe, szczególnie dróg oddechowych, ale też oka czy nosa – wyjaśnia w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Piotr Dąbrowiecki, alergolog z Wojskowego Instytutu Medycznego.

Ekspert tłumaczy, że kontakt z nimi sprawia, że w układzie oddechowym powstaje stan zapalny jako reakcja obronna na czynniki toksyczne.

- Może objawiać się kaszlem, obrzękiem błony śluzowej, pojawieniem się nadmiernej ilości wydzieliny, skurczem oskrzeli, napadami duszności, zaostrzeniem astmy czy POChP – wylicza.

Dodaje, że mikrostruktura zanieczyszczeń sprawia, że mogą przenikać do krwiobiegu przez barierę pęcherzyki płucne-krew.

- Tu zaczyna się ich drugie życie związane z tym, że ulegają kumulowaniu się – wszelkiego rodzaju węglowodory aromatyczne, jak furany czy dioksyny, mają potencjał onkogenny. Tzn. że po miesiącach czy latach mogą dawać konsekwencja pod postacią chorób nowotworowych – mówi dr Dąbrowiecki. Wyjaśnia, że kolejnym potencjalnym skutkiem jest negatywny wpływ toksyn, w szczególności dioksyn, na układ rozrodczy.

Mirosław Ganecki, szef lubuskiego oddziału WIOŚ, przyznaje, że nad miastem unosi się toksyczna chmura zawierająca "substancje rakotwórcze". Cytowany przez portal zielonagora.wyborcza.pl podkreśla, jednak, że "nie jest to stężenie takie, które zagraża życiu i zdrowiu".

- Wszystko zależy od tego, gdzie są dokonywane pomiary. Jeśli mówimy o stężeniu zanieczyszczeń w miejscu pożaru i rzeczywiście pomiary dowodzą, że nie ma zagrożenia, to możemy mówić, że jest to informacja wiarygodna i miarodajna, której możemy zaufać.

- Natomiast jeżeli pomiar odbywa się w stacji, gdzie znajduje się urządzenie do pomiaru, a nie w stacji mobilnej, która została przetransportowana na miejsce pożaru, to sytuacja wygląda zgoła inaczej. Stacjonarne urządzenie do pomiaru zanieczyszczeń może być oddalone o kilka czy kilkanaście kilometrów od miejsca pożaru. Tymczasem wraz z odległością zmniejsza się wysycenie powietrza cząsteczkami – mówi dr Dąbrowiecki.

Według oficjalnych informacji jakość powietrza badano w Przylepie, ale też w innych miejscach jak Łężyca czy Zawada oraz w chmurze dymu, które nie wykazały przekroczenia norm. Na bieżąco monitorowane są też parametry wody, zwłaszcza w zbiornikach otwartych. Jak podkreśla dr Dąbrowiecki, to ważne, ponieważ zanieczyszczenia mogą też opadać na glebę.

- Wówczas mówimy o wtórnym zanieczyszczeniu, kiedy poprzez glebę zanieczyszczenie dostaje się do wód gruntowych, dlatego badanie wody z powierzchniowych ujęć jest częścią istotnego monitoringu po tak dużej katastrofie – wyjaśnia.

W latach 2017-2022 wystąpiły 754 pożary miejsc gromadzenia odpadów
W latach 2017-2022 wystąpiły 754 pożary miejsc gromadzenia odpadów © NIK

Warto wiedzieć, że nawet jeżeli pożar w Przylepie nie wiąże się ze szkodliwym dla zdrowia czy życia, jak mówi Ganecki, stężeniem toksycznym substancji, to nie jest to jednorazowa sytuacja. Najwyższa Izba Kontroli wskazuje, że w latach 2017–2022 w Polsce wystąpiły 754 pożary miejsc gromadzenia odpadów, a do atmosfery zostały uwolnione groźne substancje.

Pożar toksycznych odpadów. Jak się zachowywać?

Mimo alertów RCB wysyłanych do mieszkańców oraz komunikatów płynących z mediów pojawiały się doniesienia o osobach, które zdecydowały się rejestrować spektakularny pożar. Relacje świadków zdarzenia także były wstrząsające. W rozmowie z TVN24 radna Zielonej Góry, Anita Kucharska-Dziedzic przyznaje, że gdy jeździła w okolice hali, widziała chore zwierzęta, okoliczni mieszkańcy skarżyli się na problemy ze zdrowiem.

- My sami po tym, jak poszliśmy z kamerą w okolice tej hali, to ja wymiotowałam jak kot, więc naprawdę tam śmierdziało i śmierdziało tak, że to rzeczywiście skutkowało u ludzi – mówi posłanka.

Jak się zachowywać podczas pożaru odpadów?
Jak się zachowywać podczas pożaru odpadów?

Dr Dąbrowiecki zwraca uwagę, że osoby, które nie muszą, nie powinny w trakcie takich incydentów opuszczać domów, bo drzwi i okna stanowią pewnego rodzaju barierę przed zanieczyszczeniem powietrza.

- Jeżeli musimy wyjść, pamiętajmy o zabezpieczeniu się maską FFP2/ FFP3, lub maską z filtrem węglowym, zdecydowanie w tym wypadku nie wystarczy maseczka chirurgiczna – radzi ekspert.

Przypomina, że szczególnie narażone na skutki ekspozycji na toksyny zawieszone w powietrzu są osoby z przewlekłymi chorobami układu oddechowego, jak astma czy przewlekła obturacyjna choroba płuc.

- Chorzy na astmę czy POChP powinni zachować w takiej sytuacji szczególną ostrożność, ale grupa osób zagrożonych jest znacznie szersza. Takie zanieczyszczenie powietrza jest też niebezpieczne dla osób z przewlekłymi chorobami układu krążenia, czyli z niewydolnością serca, po udarze czy zawale serca. Unikać zanieczyszczenia w takim przypadku powinny także osoby w wieku senioralnym 70+, kobiety w ciąży i dzieci do piątego roku życia – ostrzega alergolog.

Karolina Rozmus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda
Planowe operacje wstrzymane w szpitalu w Kielcach. Interweniuje wojewoda