Coraz więcej tętniaków aorty u 20-latków. Kardiochirurg: Dramatyczna sytuacja
Kardiochirurdzy alarmują, że coraz częściej operują tętniaki aorty u młodych pacjentów. Szczególnie groźne dla życia jest rozwarstwienie aorty, za którym może stać nadciśnienie, ale też nadmiar energetyków czy ekstremalny wysiłek na siłowni. – To jedna z najbardziej śmiertelnych chorób w całej medycynie. Niestety, coraz częściej dotyka młodych ludzi, operujemy nawet 20-latków – przyznaje kardiochirurg prof. Piotr Suwalski.
Coraz więcej operacji tętniaków
Choć ryzyko tętniaków aorty rośnie najczęściej po 60. roku życia, przybywa młodych pacjentów, którzy wymagają natychmiastowej operacji ratującej życie. Do Kliniki Kardiochirurgii i Transplantologii Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie trafiają pacjenci z "klasycznymi" tętniakami aorty, ale też z nieporównywalnie groźniejszym rozwarstwieniem aorty.
– Musimy odróżnić tętniaka aorty, czyli poszerzenie tego naczynia, od rozwarstwienia aorty (kiedy krew przedostaje się między warstwy naczynia – przyp. red.), które bezpośrednio zagraża życiu. W ostatnim czasie faktycznie widzimy niepokojący wzrost takich przypadków – przyznaje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Piotr Suwalski, dyrektor Państwowego Instytutu Medycznego MSWiA w Warszawie.
Dlaczego tak się dzieje? – Z jednej strony na pewno diagnozujemy więcej przypadków, bo jest dostęp do lepszej diagnostyki m.in. echokardiografii serca czy tomografii. Z drugiej winny jest styl życia, który sprzyja nadciśnieniu, hipercholesterolemii, miażdżycy. Niestety wciąż wiele osób pali tytoń, a wśród młodych są modne różne jego formy – dodaje lekarz.
Alarmujący wzrost obserwują także specjaliści z Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Kielcach. W ciągu sześciu miesięcy tego roku przeprowadzili już blisko 30 operacji tętniaków aorty – tyle, ile w poprzednich latach wykonywano w ciągu całego roku. – To sytuacja bez precedensu – podkreślił w rozmowie z PAP dr n. med. Edward Pietrzyk, kierownik kliniki kardiochirurgii.
Szczególnie alarmujące były statystyki z czerwca, kiedy w ciągu niespełna dwóch tygodni wykonano siedem operacji, z czego sześć dotyczyło rozwarstwień aorty. – W całej mojej praktyce nie pamiętam takiej serii – przyznał dr Pietrzyk.
Śmiertelność w przypadku rozwarstwienia aorty może sięgać nawet 70 proc. już w momencie zdarzenia. Wielu pacjentów nie dociera więc nawet do szpitala.
– To jedna z najbardziej śmiertelnych chorób w całej medycynie, dramatyczna sytuacja. Śmiertelność szacujemy nawet na poziomie 2 proc. w ciągu godziny. Ze względu na tę specyfikę nie możemy nawet wskazać dokładnej liczby takich pacjentów. W wielu przypadkach np. nagłego zatrzymania krążenia na ulicy okazuje się po fakcie, że przyczyną było właśnie rozwarstwienie aorty – przyznaje prof. Suwalski. I dodaje: – Niestety, coraz częściej dotyka to młodych ludzi, operujemy nawet 20-latków.
Energetyki i ekstremalny sport
Kardiochirurg wskazuje, że do niekontrolowanego nadciśnienia może prowadzić m.in. nadmiar energetyków. – Młodzi ludzie piją je powszechnie, często w dużych ilościach i najczęściej nie mają nawet świadomości, jak to wpływa na ich zdrowie. Wysokie ciśnienie nie daje objawów, więc się nie badają. Jednak w pewnym momencie aorta, którą można porównać obrazowo do elastycznej rury, będąc stale pod wpływem wysokiego ciśnienia, traci swoją funkcję. W efekcie dochodzi do jej rozwarstwienia – wyjaśnia kardiochirurg.
– W efekcie dochodzi do jej rozwarstwienia. Skutkiem tego uszkodzenia może być ciśnienie nawet na poziomie 200 mmHg – podkreśla lekarz.
Za powstaniem tętniaka lub rozwarstwieniem aorty może stać także ekstremalny wysiłek na siłowni o charakterze statycznym. Chodzi o intensywne treningi z dużym obciążeniem. – Mówimy tu o obciążeniu statycznym, czyli np. podnoszeniu sztangi. Takie sytuacje dotyczą np. zawodowych kulturystów. Przy tego typu treningach wzrasta obciążenie całego układu krążenia, a rezultatem może być powstanie poszerzenia aorty lub ostra sytuacja w postaci jej rozwarstwienia – wyjaśnia kardiochirurg.
– Jestem oczywiście jak najdalszy od odradzania uprawiania sportu, który jest nieodłączną częścią zdrowego trybu życia i prewencji chorób układu krążenia – dodaje. Ważne jest, by po prostu zachować zdrowy rozsądek.
Groźne mogą być także ostre infekcje wirusowe, zwłaszcza z wysoką gorączką. – Nawet pozornie błaha infekcja może wywołać stan zapalny ściany aorty – ostrzegał dr Pietrzyk. Lekarz wskazał na dramatyczny przypadek 15-latka, który zmarł po rozwarstwieniu aorty wywołanym wirusem.
Ryzyko rozwarstwienia aorty, ale też "klasycznych" tętniaków aorty, może mieć tło genetyczne, a sprzyja temu szczególnie zespół Marfana, czyli choroba genetyczna tkanki łącznej. – Najbardziej dramatyczna historia związana z rozwarstwieniem aorty, jaką pamiętam, dotyczyła pacjentki w zaawansowanej ciąży, u której podejrzewano zespół Marfana. 30-latka trafiła do nas z województwa warmińsko-mazurskiego. To była walka o jej życie i życie jej dziecka. To było wieloetapowe, wyczerpujące również emocjonalnie przedsięwzięcie, ale udało się. Uratowaliśmy oboje – wspomina prof. Suwalski.
Sygnały alarmowe
Kardiochirurg tłumaczy, że w przypadku rozwarstwienia aorty pojawia się nagły, niezwykle silny ból, którego nie sposób przeoczyć. – To ostry ból klatki piersiowej, często mylony z zawałem, może być też odczuwany między łopatkami. Jeśli dotyczy niższych części aorty, może promieniować do brzucha. Bólowi może towarzyszyć omdlenie lub utrata przytomności. Do takiej osoby trzeba natychmiast wezwać pomoc – wskazuje prof. Suwalski. Dodaje, że może temu towarzyszyć nagły wzrost lub spadek ciśnienia, czy palpitacje serca.
Podobnie przebiega pęknięcie tętniaka aorty. Trudniej jest natomiast z jego rozpoznaniem, bo może on długo nie dawać objawów. Później mogą pojawić się ból w klatce piersiowej, ból ramienia, duszność, zawroty głowy, osłabienie, zimny pot, omdlenia, przyspieszony puls, niepokój, bladość, uczucie ucisku. – Dlatego warto mieć świadomość, co zwiększa ryzyko choroby, by sporo tych czynników możemy kontrolować lub wyeliminować. Jest to m.in. palenie papierosów, a także nadciśnienie, hipercholsterolemia, czy miażdżyca. Dlatego warto prowadzić zdrowy tryb życia, regularnie mierzyć ciśnienie krwi, a także co jakiś czas robić kontrolnie badanie echokardiograficzne serca – wskazuje lekarz.
Zwraca też uwagę, że następstwem "klasycznego" tętniaka aorty może być jej rozwarstwienie, więc te dwa problemy mogą być ze sobą powiązane.
Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WP abcZdrowie
- PAP
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.