Czuła mrowienie w policzku. Diagnoza była szokiem
Nicola Shaw, 38-letnia nauczycielka z Manchesteru, odkryła, że mrowienie twarzy to nie wynik stresu, lecz objaw rzadkiego guza mózgu. Teraz ostrzega innych, by nie ignorować tego typu objawów.
W tym artykule:
Myślała, że to stresy po podróży
Nicola Shaw, nauczycielka z Manchesteru, po powrocie z turystycznej podróży na Antarktydę zaczęła odczuwać mrowienie w lewym policzku. Początkowo przypisywała to stresowi, jednak ból rozprzestrzenił się na nos, oko i głowę.
Jak podaje "NYPost", po konsultacji z lekarzem i wykonaniu MRI, zdiagnozowano u niej tzw. oponiaka (meningiomę) - rzadki guz umiejscowiony w niebezpiecznym miejscu. Diagnoza była szokiem dla 38-latki, która nie spodziewała się, że nagły ból może ostrzegać o tak groźnym nowotworze.
Nierówna walka zakończyła się zwycięstwem
Po diagnozie Nicola przeszła 10-godzinną operację, która usunęła 95 proc. guza. Niestety, w ciągu sześciu miesięcy odrósł on o 17 mm. Zdecydowano się na radioterapię Gamma Knife, która choć skuteczna, była dla pacjentki bardzo bolesnym doświadczeniem. Obecnie Nicola regularnie poddaje się badaniom kontrolnym, a jej stan jest stablny.
Jakie choroby może sugerować ból w klatce piersiowej?
38-latka postanowiła wykorzystać swoje doświadczenia, by pomóc innym, bo - jak sama mówi "po operacji mózgu i radioterapii już nic nie może być gorsze i trudniejsze". Już 27 marca wraz z 15 innymi osobami, które mają osobiste doświadczenia z guzami mózgu wyruszy na 50-kilometrową wędrówkę przez Saharę, by zebrać fundusze na badania.
Do tej pory udało jej się zgromadzić ponad 7 tys. dolarów, a jej determinacja i chęć podniesienia świadomości na temat guzów mózgu wzbudza podziw w środowisku medycznym. Dr Carol Robertson z Brain Tumour Research podkreśla, że Nicola jest przykładem odwagi i wytrwałości.
Źródła
- NYPost
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.