"Dziadkowy" nawyk przy stole. Szybciej poczujesz sytość, nie dokuczą ci wzdęcia

Tempo jedzenia ma rzeczywiste przełożenie na odczuwanie sytości, ponieważ organizm potrzebuje czasu, aby uruchomić mechanizmy informujące o napełnianiu żołądka. Gdy posiłek zostanie zjedzony zbyt szybko, informacja o najedzeniu dociera do mózgu później niż powinna, więc wiele osób przez to kończy jedzenie w znacznie większej ilości niż faktycznie powinna.

Wolniejsze tempo przeżuwania często wiąże się z uważniejszym odbiorem porcji oraz łatwiejszym zauważeniem momentu, w którym pojawia się komfort i nasycenie. Taki sposób jedzenia połączony jest z dłuższym uczuciem pełności po posiłku, choć reakcje organizmu nie zawsze przebiegają w identyczny sposób. Jednak wiele osób zauważa, że spokojniejsze tempo zwiększa poczucie kontroli nad porcją oraz zmniejsza skłonność do dokładek.

Skrupulatne przeżuwanie wspiera pracę układu trawiennego, ponieważ już w jamie ustnej rozpoczyna się mechaniczny i chemiczny rozkład pokarmu. Każdy kęs zostaje dokładniej rozdrobniony i wymieszany ze śliną, która zawiera enzymy trawienne, czyli substancje rozkładające składniki odżywcze na prostsze formy.

Ten etap przygotowania wpływa na łatwiejsze przemieszczanie się treści pokarmowej oraz ułatwia bardziej równomierne tempo dalszego trawienia. Gdy jedzenie jest słabo przeżute, żołądek wykonuje intensywniejszą pracę, a uczucie nieprzyjemnej ciężkości jest częściej odczuwane.

Spokojne tempo przeżuwania prowadzi do bardziej równomiernego obciążenia przewodu pokarmowego i mniejszego dyskomfortu po posiłku.

Przerwy w trakcie posiłku to dla organizmu ważna wskazówka. Krótkie chwile bez sięgania po kolejne kęsy dają czas na uruchomienie reakcji regulujących apetyt, a organizm dzięki temu ma zielone światło na przesłanie informacji do mózgu o stopniu nasycenia żołądka. Ten proces wiąże się z aktywnością hormonów odpowiedzialnych za uczucie sytości, czyli naturalnych regulatorów głodu i sytości.

Gdy w trakcie jedzenia uwzględnia się krótkie przerwy, łatwiej zauważyć, jak zmienia się uczucie głodu oraz kiedy pojawia się uczucie sytości. Wiele osób odczuwa wtedy większą radość z mniejszej ilości spożywanego jedzenia, choć nauka nie potwierdza identycznych efektów u wszystkich. Takie tempo często towarzyszy mniejszej ochocie na dokładki oraz bardziej stabilnemu samopoczuciu po posiłku.

Sytość fizyczna odnosi się do faktycznego stopnia wypełnienia żołądka oraz reakcji ciała na objętość zjedzonego pokarmu. Sytość odczuwana ma bardziej subiektywny wydźwięk i dotyczy tego, jak dana osoba interpretuje swoje samopoczucie po posiłku. W codziennym życiu te dwa jakże spokrewnione elementy nie zawsze przebiegają w tym samym tempie ani z taką samą intensywnością.

Powolne jedzenie oraz krótkie przerwy dają szansę na spokojniejsze obserwowanie sygnałów wysyłanych przez organizm. Taki sposób spożywania posiłku u wielu osób wiąże się z pełniejszym poczuciem nasycenia oraz większą satysfakcją po jedzeniu, nawet i przy znacznie mniejszej porcji. Często mówi się, że wolniejsze tempo pomaga wcześniej rozpoznać granicę komfortu, ale dowody nie są jednoznaczne.

Dla niektórych osób jedzących szybko sytość odczuwana pojawia się później niż sytość fizyczna, więc posiłek przez to bywa zakończony dopiero po wyraźnym przejedzeniu. Inni natomiast wspominają o sytuacjach, w których mniejsza porcja okazała się wystarczająca, gdy jedli z większym skupieniem i w spokojniejszej atmosferze.

Dawne zasady związane ze sposobem jedzenia opierały się na spokojnym tempie oraz szacunku do wspólnego posiłku. Wolne przeżuwanie, odkładanie sztućców między kęsami oraz rozmowy bez pośpiechu tworzyły swego rodzaju celebrację, która wpływała na to, jak odbierano sytość i komfort po jedzeniu.

Obecnie takie zasady żywienia wracają, ponieważ dla wielu osób bardzo ważne staje się odczytywanie sygnałów płynących z ciała. Wiele osób zauważa, że taki styl często towarzyszy lepszemu rozpoznaniu momentu najedzenia oraz większemu wyciszeniu podczas posiłku. Nie chodzi o sztywne reguły, lecz o spokojniejsze podejście do jedzenia, które bywa odbierane jak bardziej naturalne i zgodne z potrzebami organizmu. Tempo oraz atmosfera przy stole ma znaczenie dla odczuwania sytości, choć reakcje nie zawsze będą takie same u wszystkich.

Reakcja na wolniejsze tempo jedzenia oraz robienie przerw nie przebiega identycznie u wszystkich osób, ponieważ sposób odczuwania sytości zależy od wielu indywidualnych czynników. Znaczenie ma tempo metabolizmu, stan zdrowia, poziom stresu oraz codzienne nawyki, które wspólnie kształtują relację z jedzeniem.

Wiele osób zauważa, że spokojniejsze spożywanie posiłku wiąże się z dłuższym uczuciem najedzenia, jednak u części osób ta zależność bywa słabsza. Często mówi się, że takie podejście pomaga lepiej rozpoznać moment komfortu, ale dowody są ograniczone i nie podsuwają jednoznacznych wniosków u wszystkich. U niektórych sytość pojawia się szybciej, u innych dopiero po dłuższym czasie, dlatego warto obserwować własne reakcje oraz dostosować tempo do potrzeb swojego organizmu. Sztywne zasady w świecie odżywiania wyjątkowo rzadko spisują się na medal.

Powolne jedzenie oraz krótkie przerwy w trakcie posiłku pomagają lepiej odczytać informacje płynące z organizmu. U wielu osób taki styl jedzenia wiąże się z większym komfortem po posiłku, choć odczucia mogą się różnić. To niby prosta zmiana, a jednak ułatwia bardziej świadome kontrolowanie porcji oraz skupienie się na własnych potrzebach i odczuciach płynących z organizmu. Dzięki temu posiłek częściej pozostawia wrażenie pełniejszego i bardziej uporządkowanego, nawet wtedy, gdy spożywana jest mniejsza porcja niż zwykle.

Źródła

1. NaukaJedzenia.pl