Ginekolożka o edukacji zdrowotnej. Mówi, kogo ostatnio przyjmowała w gabinecie
Od września 2025 roku do szkół trafił nowy przedmiot - edukacja zdrowotna. Temat wciąż wzbudza sporo kontrowersji. Tymczasem lekarze zauważają problem braku wiedzy na tematy zdrowotne w społeczeństwie. - Jeżeli ktoś się zastanawia, czy edukacja zdrowotna w Polsce jest potrzebna, to jest potrzebna. I dla dzieci i dla dorosłych - tłumaczy ginekolog Jadwiga Wańczyk-Baszak.
Kontrowersyjny przedmiot
Edukacja zdrowotna to przedmiot, który ma zwiększyć świadomość dzieci i młodzieży o zdrowym stylu życia. Jak wyjaśnia Ministerstwo Zdrowia, zajęcia mają objąć m.in. higienę, pierwszą pomoc, zdrowy styl życia, radzenie sobie z emocjami i bezpieczeństwo w sieci.
Nowy przedmiot wzbudza jednak sporo emocji w społeczeństwie. Część polityków i przedstawicieli Episkopatu twierdzi, że edukacja zdrowotna "przemyca ideologię". Prezydent Karol Nawrocki poinformował w mediach społecznościowych, że wypisał własnego syna z zajęć. "Pod niewinnie brzmiącą nazwą tego przedmiotu próbuje się przemycać do polskich szkół ideologię i politykę" - napisał w serwisie X.
Inaczej widzą to sami pedagodzy. Radosław Potrac, Nauczyciel Roku 2023, wyjaśnia w rozmowie z PAP, że na lekcjach edukacji zdrowotnej nie ma "seksualizacji". - Rozmawiamy o higienie, zdrowiu, bezpieczeństwie w internecie, o tym, kiedy warto szukać pomocy dorosłych czy lekarza. Dzięki temu młodzi ludzie lepiej rozumieją dojrzewanie, nie wstydzą się zmian w swoim ciele i potrafią radzić sobie z hejtem - tłumaczy.
Co ważne, przedmiot nie jest obowiązkowy i można wypisać z niego dziecko do 25 września.
Głos praktyków
W sprawie edukacji zdrowotnej wypowiadają się również lekarze. O tym, jak bardzo taki przedmiot jest potrzebny, mówi ginekolożka Jadwiga Wańczyk-Baszak w swoim poście na Instagramie. Wspomina przy tym sytuacje, które, w jej opinii, potwierdzają konieczność edukowania w obszarze zdrowia.
- Przyjęłam ostatnio w szpitalu dziecięcym dziewczynkę dziesięcioletnią ważącą 120 kg. W tym samym czasie przyjęłam również dziewczynkę lat 16, będącą we wczesnej ciąży. Oraz w ostatni poniedziałek robiłam cięcie cesarskie. To było drugie cięcie cesarskie 18-letniej dziewczyny z chorobami zakaźnymi, która miała absolutnie wszystkie zepsute zęby, które już były czarne - mówiła lekarka w nagraniu.
- Więc jeżeli ktoś się zastanawia, czy edukacja zdrowotna w Polsce jest potrzebna, to jest potrzebna. I dla dzieci i dla dorosłych - dodała ekspertka.
Inwestycja w przyszłość
Jadwiga Wańczyk-Baszak tłumaczy we wpisie, że zdrowie nie oznacza wyłącznie braku chorób, lecz także świadomość, jak dbać o siebie każdego dnia.
Zwraca uwagę, że w Polsce wciąż brakuje systemowej edukacji zdrowotnej, czego skutkiem jest rosnąca liczba osób zmagających się z chorobami cywilizacyjnymi, niska wiedza na temat profilaktyki oraz obawy wobec nowoczesnych metod leczenia.
"Edukacja zdrowotna to inwestycja w przyszłość – w nasze dzieci, rodziny i całe społeczeństwo. To wiedza o zdrowym stylu życia, profilaktyce, pierwszej pomocy i dbaniu o zdrowie psychiczne" - twierdzi specjalistka.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Instagram dr_jagabaszak
- Ministerstwo Zdrowia
- WP Parenting
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.