Groźna pomyłka w lesie. Trujące sobowtóry pieczarek
Grzybobranie to jedna z najbardziej lubianych tradycji w Polsce, jednak wymaga rozwagi i dobrej znajomości gatunków. Nawet doświadczonym zbieraczom zdarzają się pomyłki, które mogą skończyć się tragicznie. Jednym z najgroźniejszych błędów jest uznanie trującego muchomora za zwykłą pieczarkę.
W tym artykule:
Nie pomyl muchomora z pieczarką
Do najgroźniejszych przedstawicieli rodziny muchomorów należą te, które zawierają amatoksyny – związki hamujące syntezę RNA i białek w komórkach wątroby i jelit. Najbardziej znanym przedstawicielem jest muchomor sromotnikowy, ale równie toksyczny jest muchomor jadowity (Amanita virosa).
Zatrucie amatoksynami może prowadzić do ciężkiej niewydolności wątroby i nerek, a w skrajnych przypadkach do śmierci. Najwięcej problemów pojawia się przy zbieraniu młodych, jeszcze niewykształconych okazów. Wtedy kluczowe jest zwrócenie uwagi na kilka elementów.
Pieczarki polne mają kapelusze od białych po kremowe, czasem lekko brązowawe. Ich blaszki w młodych egzemplarzach są jasne, później różowieją, a w dojrzałych owocnikach stają się brązowe. Muchomor jadowity zachowuje śnieżnobiały lub kremowy kapelusz, a jego blaszki pozostają białe niezależnie od wieku.
Muchomor jeżowaty. Niejadalny grzyb, który występuje w polskich lasach
Pieczarki spotykamy na otwartych terenach: łąkach, polanach, obrzeżach pól, a także w ogrodach i uprawach. Muchomor jadowity wybiera lasy – szczególnie wilgotne, o kwaśnym podłożu, iglaste lub mieszane.
Pieczarki mają charakterystyczny, przyjemny "grzybowy" aromat. Muchomory zwykle pachną mdło lub nieprzyjemnie, choć ten element jest zawodny i nie powinien być jedynym kryterium.
Zalecenia państwowych instytucji
Narodowy Instytut Zdrowia Publicznego PZH–PIB przypomina, że grzyby należy zbierać wyłącznie wtedy, gdy ma się pewność co do gatunku. Zaleca się:
wybierać wyłącznie okazy w pełni wykształcone,
unikać zbierania młodych owocników o niewyraźnych cechach,
nie kierować się wyłącznie kolorem kapelusza czy zapachem,
w razie wątpliwości skorzystać z konsultacji u certyfikowanego grzyboznawcy lub klasyfikatora grzybów – listę specjalistów można znaleźć w powiatowych stacjach sanitarno-epidemiologicznych.
Państwowa Inspekcja Sanitarna zachęca również do ostrożności przy spożywaniu suszonych lub marynowanych grzybów, jeśli nie ma stuprocentowej pewności ich pochodzenia.
Eksperci ostrzegają również, by szczególną ostrożność zachować przy zbieraniu grzybów blaszkowych, a najlepiej - w ogóle darować sobie ich zbieranie. - Choć są wśród nich również pojedyncze grzyby jadalne, to jest też wiele trujących, które uszkadzają nie tylko wątrobę, ale też nerki albo prowadzą do hemolizy (rozpad czerwonych krwinek, co może mieć śmiertelne skutki - red.). To powinno być decydującym argumentem za tym, by ich w ogóle nie zbierać - zaznaczał w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Eryk Matuszkiewicz, toksykolog ze Szpitala Miejskiego im. F. Raszei w Poznaniu.
Ostrożność to podstawa
Jeśli po zjedzeniu grzybów pojawią się takie objawy, jak nudności, wymioty, biegunka, bóle brzucha, żółtaczka lub senność, należy natychmiast:
wezwać pomoc, dzwoniąc pod numer alarmowy 112 lub zgłosić się do najbliższego szpitala.
zachować resztki potrawy lub surowych grzybów – mogą pomóc w identyfikacji trucizny.
nie czekać na nasilanie się objawów – w przypadku amatoksyn liczy się szybkie rozpoczęcie leczenia, które może uratować życie.
Główny Inspektorat Sanitarny podkreśla, że szybki kontakt z lekarzem jest kluczowy – nawet kilka godzin zwłoki może doprowadzić do poważnego uszkodzenia wątroby i nerek.
Grzybobranie może być wspaniałą formą spędzania czasu na świeżym powietrzu, ale wymaga rozwagi. Bezpieczne jest tylko zbieranie tych gatunków, co do których mamy absolutną pewność. W razie wątpliwości warto pozostawić okaz w lesie – to najlepszy sposób, by cieszyć się jesiennymi zbiorami bez ryzyka dla zdrowia i życia.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- PZH
- Państwowa Inspekcja Sanitarna
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.