Nie miał żadnych objawów. Mówi, jak odkrył, że rak zajął jelita
David Hungerford nigdy nie przypuszczał, że zwykła kolonoskopia zmieni jego życie. W październiku 2023 roku, mając 45 lat, poddał się badaniu zgodnie z nowymi zaleceniami dotyczącymi profilaktyki raka jelita grubego. Nie miał żadnych objawów ani historii choroby w rodzinie, a mimo to usłyszał druzgocącą diagnozę - rak jelita grubego w III stadium.
W tym artykule:
Nieoczekiwana diagnoza
David wspomina, że poszedł na badanie jedynie dlatego, że zaleca się, aby osoby w wieku 45 lat rozpoczęły regularne badania przesiewowe. Jak się później dowiedział, mniej niż 1 proc. kolonoskopii wykazuje obecność nowotworu. Diagnoza była dla niego kompletnym szokiem.
Jego żona, Jill, umówiła go na wizytę za namową rodzinnego przyjaciela, gastroenterologa. To miało być rutynowe badanie. Jednak zaraz po wybudzeniu z narkozy lekarz wezwał go na rozmowę.
- Pomyślałem, że pewnie chce mi po prostu powiedzieć, że wszystko jest w porządku. A wtedy usłyszałem: "Mamy problem" – opowiada 45-latek w rozmowie z portalem New York Post.
3 ważne objawy raka jelita, które najczęściej ignorujemy
Lekarze odkryli guz wielkości małej pomarańczy, który niemal całkowicie blokował jego jelito. Operacja została zaplanowana na kolejny miesiąc, ale już wkrótce Hungerford zaczął mieć poważne trudności.
Zobacz także: Gdy zauważysz, zrób kolonoskopię. Tak zaczyna się 90 proc. raków jelitów jelita grubego
Nagłe pogorszenie stanu zdrowia
Na kilka dni przed zabiegiem stan jego zdrowia gwałtownie się pogorszył. Nie mógł wypróżnić się, zaczął odczuwać silne nudności i wymiotować.
- Okazało się, że całkowicie się zablokowałem. W ciągu 24-48 godzin przed operacją moje jelito było już w 100 proc. niedrożne – wspomina.
Chirurg przyspieszył operację, uspokajając 45-latka, że wszystko będzie dobrze. David miał gruczolakowaty nowotwór jelita grubego, czyli najczęstszy typ raka przewodu pokarmowego.
Po operacji David przeszedł pięciomiesięczną chemioterapię. Choć leczenie osłabiało go fizycznie, najtrudniejszym aspektem było korzystanie z tymczasowej stomii.
- Nie życzyłbym tego nikomu. To było bardzo ograniczające, zwłaszcza dla kogoś w moim wieku i z moją pracą - ujawnił 45-latek.
W lipcu 2024 roku lekarze ponownie połączyli jego jelita, dzięki czemu mógł wrócić do normalnego funkcjonowania.
Promowanie profilaktyki
Osiem miesięcy po operacji, David analizuje, czy były jakieś wcześniejsze sygnały ostrzegawcze. Okazało się, że podczas dwóch wcześniejszych badań okresowych lekarze wykryli u niego lekką anemię, choć on sam nie odczuwał żadnych objawów.
Przed operacją 45-latek musiał przejść 10 infuzji żelaza, aby zwiększyć poziom hemoglobiny. Dziś jest wolny od raka, a rokowania są dla niego bardzo dobre. Rak jelita grubego jest uleczalny, jeśli zostanie wykryty na wczesnym etapie.
Obecnie David jest gorącym zwolennikiem badań przesiewowych. Chętnie dzieli się swoją historią w mediach społecznościowych, inspirując innych do podjęcia działań. Szacuje, że dzięki niemu na kolonoskopię zapisało się już ponad 50 osób.
Źródła
- New York Post
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.