Liście musztardowca. Pikantne, zdrowe i pełne antyoksydantów. Dlaczego nikt o nich nie mówi?
Liście musztardowca to roślinne odkrycie, o którym wciąż mówi się zaskakująco rzadko. Mają wyrazisty smak, są pełne antyoksydantów i wartości odżywczych, a przy tym świetnie sprawdzają się w codziennej kuchni. Dlaczego tak niewiele osób je zna i jak najlepiej je wykorzystać?
W tym artykule:
Czym jest i jak wygląda musztardowiec?
Musztardowiec to roślina z rodziny kapustowatych, blisko spokrewniona z jarmużem, rukwią i rzepą. Choć w Polsce wciąż jest mało znana to od wieków jest obecna w kuchni azjatyckiej, zwłaszcza chińskiej, japońskiej i indyjskiej.
Liście musztardowca mają intensywny, lekko pikantny smak. Przypominają rukolę, ale są ostrzejsze i bardziej wyraziste. Ich kształt może być różny w zależności od odmiany, od szerokich, karbowanych liści przypominających jarmuż, po węższe i delikatniejsze wersje podobne do liści rzodkiewki. Kolor waha się od jasnozielonego po głęboko purpurowy. Ta roślina rośnie szybko i nie wymaga szczególnych warunków, dlatego bywa uprawiana również w doniczkach w formie świeżego, domowego dodatku do dań.
Składniki odżywcze i właściwości zdrowotne
Liście musztardowca są wyjątkowo bogate w składniki odżywcze i zaskakują swoim zdrowotnym potencjałem. Zawierają duże ilości witaminy K, która wspiera krzepnięcie krwi i zdrowie kości, a także witaminy A i C o silnym działaniu przeciwutleniającym. Już niewielka porcja dostarcza sporo błonnika, żelaza, wapnia i kwasu foliowego.
Szczególnie cenne są zawarte w liściach glukozynolany, czyli związki siarkowe obecne także w brokule czy brukselce. Wspierają naturalne procesy detoksykacji w wątrobie i mogą chronić komórki przed szkodliwym działaniem wolnych rodników. Regularne spożywanie musztardowca korzystnie wpływa na obniżenie poziomu cholesterolu, wspiera odporność wykazuje delikatne działanie przeciwzapalne. To także warzywo o niskiej kaloryczności, więc jest dobrym wyborem dla osób dbających o sylwetkę.
Dla kogo liście musztardowca są szczególnie korzystne?
Liście musztardowca to świetny wybór dla osób, które chcą wspierać pracę wątroby, obniżyć poziom cholesterolu lub wprowadzić do diety więcej naturalnych antyoksydantów. Dzięki zawartości glukozynolanów i witaminy C wspomagają organizm w neutralizowaniu stanów zapalnych, dlatego poleca się je osobom zmagającym się z insulinoopornością, nadciśnieniem i wysokim poziomem trójglicerydów.
Ze względu na wysoką zawartość błonnika i niską kaloryczność liście musztardowca sprawdzą się w dietach redukcyjnych, ponieważ sycą, ale nie obciążają organizmu. Ich regularne spożycie może też przynieść korzyści osobom na diecie przeciwzapalnej, przy chorobach autoimmunologicznych czy w prewencji nowotworowej. To również dobra alternatywa dla osób, które szukają warzyw liściastych o wyrazistym smaku i mocniejszym działaniu niż popularna sałata lub szpinak.
Jak jeść liście musztardowca? Pomysły kulinarne
Liście musztardowca mają wyrazisty, lekko ostry smak, który jest podobny do rukoli ale intensywniejszy. Świetnie sprawdzają się na surowo, zwłaszcza w sałatkach, kanapkach oraz wrapach, gdzie dodają pikanterii bez potrzeby używania ostrych sosów. Można je też blendować z oliwą, orzechami i czosnkiem, przygotowując domowe pesto o niebanalnym smaku.
Po krótkim blanszowaniu lub duszeniu liście stają się delikatniejsze i mniej pikantne, dlatego dobrze pasują również do zup warzywnych, curry, dań jednogarnkowych i zapiekanek. Świetnie komponują się z czosnkiem, imbirem, pastą sezamową, a także z ryżem, soczewicą i tofu. W kuchni azjatyckiej często dodaje się je pod koniec gotowania, tak aby zachowały część swojej konsystencji i smaku.
Dla złagodzenia ostrości można połączyć je z bardziej neutralnymi warzywami, jak szpinak, sałata rzymska lub gotowane ziemniaki. Warto eksperymentować, ponieważ liście musztardowca dobrze odnajdują się zarówno w kuchni roślinnej, jak i w formie uzupełnienia mięsnych dań.
Gdzie je kupić i jak przechowywać?
Liście musztardowca stają się coraz bardziej popularne, a ich dostępność stale rośnie. Można je znaleźć w eko‑sklepach, na targach ze zdrową żywnością, a także w formie mikroliści w niektórych delikatesach. U nas najprościej je kupić m.in. przez internet, gdzie sklepy oferują nasiona które można samodzielnie wyhodować. Dostępne są też już wyselekcjonowane liście pakowane w formie kiełków.
Zasady przechowywania są podobne jak w przypadku innych sałat. Liści nie należy myć przed włożeniem do lodówki, żeby nie przyspieszyć psucia. Najlepiej owinąć liście lekko wilgotnym papierowym ręcznikiem i umieścić w woreczku lub pojemniku umożliwiającym niewielki przepływ powietrza. Ten sposób pomaga zachować świeżość nawet do tygodnia. Jeśli chcemy je przechować dłużej, można zblanszować i zamrozić. W takiej wersji są idealne do późniejszego wykorzystania w zupach lub smażonych daniach
Dlaczego wciąż są tak mało znane?
Liście musztardowca, mimo swoich właściwości i ciekawego smaku, wciąż pozostają w cieniu popularnych warzyw liściastych. Jednym z powodów jest brak rozpoznawalności. Ich nazwa niewiele mówi przeciętnemu konsumentowi, a wygląd bywa mylony z innymi roślinami, jak rukola czy młody jarmuż. W supermarketach pojawiają się rzadko, a jeśli już, to często bez wyraźnego oznaczenia, że to właśnie musztardowiec.
Brakuje też promocji w mediach i przepisach kulinarnych, a to utrudnia uwzględnienie go w codziennej kuchni. Dla wielu osób problemem jest też smak, który jest pikantny i intensywny, a więc może zniechęcać przy pierwszym kontakcie. Tymczasem w kuchni azjatyckiej czy południowoamerykańskiej to składnik znany i ceniony. Warto go lepiej poznać, bo przy odpowiednim połączeniu z innymi produktami staje się nie tylko smaczny, ale też wyjątkowo wartościowy.
Liście musztardowca łączą intensywny smak z wyjątkowymi właściwościami odżywczymi. Bogate w witaminy, błonnik i antyoksydanty wspierają odporność, pracę wątroby i naturalną detoksykację organizmu. Choć wciąż są rzadko spotykane na sklepowych półkach, warto ich poszukać. Uwzględnienie ich w codziennej diecie to prosty sposób na urozmaicenie jadłospisu i dodanie mu trochę pikanterii w zdrowym stylu.
Źródła
- NaukaJedzenia.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.