Malinka na szyi może być szkodliwa dla zdrowia
Malinka, to pamiątka po namiętnym pocałunku, którą zostawiają na swoim ciele najczęściej osoby będące w związku. Taki ślad na skórze ma kolor od czerwonego po fioletowy i jest tak naprawdę niewielkim krwiakiem. Powstaje na skutek przyłożenia ust do skóry partnera i wykonywania przez kilkanaście sekund odruchu ssania. Czy wykonanie takiego mocnego pocałunku na szyi jest szkodliwe? Okazuje się, że istnieje wiele medycznych przeciwwskazań. Zobacz, dlaczego lepiej ograniczyć tę praktykę do minimum i skupić się na prawdziwych pocałunkach.
Śmierć od malinki na szyi?
We wrześniu 2016 roku w mediach pojawiła się informacja o śmierci 17-letniego Julio Macias Gonzaleza z Meksyku, który podczas jedzenia obiadu dostał napadu drgawek. Do jego domu zostało wezwane pogotowie ratunkowe, jednak życia nastolatka nie udało się uratować.
Za śmierć syna rodzice obarczyli winą jego dziewczynę. Malinki na szyi, które zrobiła mu wieczór wcześniej, miały przyczynić się do jego śmierci. To bardzo rzadki przypadek, jednak mogło się tak zdarzyć. Na skutek zrobienia malinki pod skórą może wytworzyć się skrzep. Jeśli się oderwie, może dojść do zatamowania prawidłowego przepływu krwi i zatrzymania krążenia. Tak stało się w przypadku siedemnastolatka.
Zobacz także: Oto najlepszy wiek na rzucenie palenia
Malinka a udar mózgu
Historia 17-latka nie była pierwszym smutnym przypadkiem związanym z malinką, który został zanotowany przez służby medyczne. W 2011 roku w Nowej Zelandii 44-letnia kobieta trafiła do szpitala po tym, gdy straciła czucie w lewej ręce i nie mogła nią poruszać.
Lekarze stwierdzili, iż doszło u niej do udaru. Nie mogli jednak znaleźć żadnej przyczyny wyjaśniającej, dlaczego. Odpowiedź na to pytanie uzyskali po zauważeniu na jej szyi siniaka, powstałego po pocałunku. Według lekarzy to on mógł przyczynić się do udaru. Kobietę na szczęście udało się uratować.
Zobacz także: Co jeść, by uniknąć udaru mózgu?
Poważne konsekwencje malinki
W przypadku nastolatka, jak i kobiety doszło do udaru mózgu. W jaki sposób malinka mogła przyczynić się do takich problemów ze zdrowiem?
Mocny nacisk na szyję, do którego dochodzi podczas ssania skóry, może spowodować uszkodzenie tętnicy szyjnej, a w następstwie powstanie zakrzepu krwi. Na skutek tego dochodzi do zatrzymania transportu krwi z serca do mózgu. Konsekwencją może być doznanie udaru]
Na powstanie udaru mózgu w taki sposób, szczególnie są narażone osoby z miażdżycą. U takich osób światło tętnic jest zmniejszone przez blaszki miażdżycowe. Powstanie zakrzepu krwi w szybkim czasie zablokuje przepływ krwi, w zwężonym już świetle tętnic.
Jak rozpoznać udar mózgu
Do udaru mózgu może dojść na skutek niedokrwienia określonego obszaru (występuje udar niedokrwienny) lub na skutek wylewu krwi do mózgu (udar krwotoczny). 15 proc. przypadków udaru stanowi udar krwotoczny. Udar może być spowodowany przez zakrzep, zator oraz spadek ciśnienia krwi - to wiążę się z zaburzeniem przepływu krwi przez organizm.
Wczesnym objawem udaru mózgu jest m.in. drętwienie, niedowład połowy ciała, zaburzenia mowy (osoba sprawia wrażenie pijanej), zaburzenia widzenia, ból głowy, zawroty głowy, zaburzenia świadomości.
Zobacz także: Działa jak eliksir młodości. Wydłuża życie
Malinki wcale nie są bezpieczne
Malinki najczęściej robią sobie nastolatkowie, dla których jest symbolem namiętność i miłości. Ten kolorowy ślad na skórze wygląda niegroźnie i znika w przeciągu kilku dni, jednak konsekwencje wykonania malinki mogą być tragiczne. O ile lekki całus w szyję nie powinien wyrządzić szkód, o tyle zbyt mocny może stanowić zagrożenie życia.
Dlatego nie warto narażać się na niebezpieczeństwo i wybrać inną metodę okazywania miłości drugiej osobie.
Zobacz także:
- Napar z tej rośliny niszczy komórki nowotworowe i wzmacnia serce
- Pomogą na ból brzucha, niestrawność i przejedzenie
- Polecany na kaca. Tanie lekarstwo na zgagę i niestrawność
- Te 3 proste rzeczy ograniczą negatywne działanie alkoholu na organizm
- Te nietypowe rzeczy ludzie włożyli w jamy swojego ciała
- Prowadzi do deformacji stawów. Choroba zaczyna się w jamie ustnej