"Moje zdrowie" popularniejsze, niż się spodziewano. Młodzi chcą się badać

Ogólnopolski program profilaktyczny "Moje zdrowie" ruszył na początku maja br. i zastąpił inny program – "Profilaktyka 40 Plus". Okazuje się, że chętnych jest więcej, niż przewidywano.

“Moje zdrowie” pozwala na skorzystanie z różnych badań przesiewowych“Moje zdrowie” pozwala na skorzystanie z różnych badań przesiewowych
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
Magdalena Pietras

Modna profilaktyka

"Moje zdrowie" od początku cieszy się sporą popularnością. W pierwszych tygodniach zgłosiło się 80 tys. pacjentów, z czego najwięcej stanowiły osoby w wieku 20-39 lat. To pokazuje, że rośnie świadomość znaczenia profilaktyki zdrowotnej również wśród młodszych pokoleń.

Narodowy Fundusz Zdrowia ogłosił później, że jeszcze przed końcem czerwca do programu zgłosiło się ponad 350 tys. osób. Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji prognozowała, że w 2025 roku zgłosi się ok. 750 tys. osób. Jeśli zainteresowanie się utrzyma, to faktyczna liczba korzystających z programu przekroczy wszelkie przewidywania.

Czy system to wytrzyma?

Sytuacja prowokuje pytanie o możliwości finansowe Narodowego Funduszu Zdrowia, który odpowiada za opłacenie programu. Czy wystarczy środków, skoro chętnych jest więcej, niż się spodziewano?

Agencja Oceny Technologii Medycznych i Taryfikacji ocenia, że w 2025 roku koszty programu wyniosą ok. 336,5 mln zł, a najbliższa dekada może kosztować nawet 8 mld zł. Tymczasem Ministerstwo Zdrowia zarezerowało w budżecie jedynie 190 mln na ten cel w tym roku.

Prezes federacji Porozumienie Zielonogórskie Jacek Krajewski uspokaja na łamach seriwsu termedia.com i wyjaśnia, że na ten moment środków wystarczy, a ewentualne działania naprawcze będą podjęte, jeśli faktycznie na koniec roku okaże się, że z programu skorzystało znacznie więcej osób. Warto również wziąć pod uwagę, że z biegiem lat zainteresowanie może spadać, a obecny "boom" to efekt nowości.

Dla kogo program "Moje zdrowie"?

Program "Moje Zdrowie" skierowany jest do osób powyżej 20. roku życia, niezależnie od wieku. Uczestnictwo jest całkowicie bezpłatne i możliwe po wypełnieniu ankiety zdrowotnej – online przez Internetowe Konto Pacjenta, aplikację mojeIKP lub bezpośrednio w przychodni POZ. Warunkiem jest również posiadanie aktualnego ubezpieczenia zdrowotnego i deklaracja wyboru lekarza POZ.

Z programu można skorzystać w następujących odstępach czasowych:

  • co 5 lat (jeśli ma 20–49 lat),

  • co 3 lata (jeśli ma 50 i więcej lat).

Co ważne, chodzi o lata liczone rocznikowo, a nie od daty urodzin.

Jak działa program?

Po wypełnieniu ankiety, która zawiera pytania o styl życia, zdrowie psychiczne, występowanie chorób w rodzinie czy czynniki ryzyka zakażeń, przychodnia wystawia skierowanie na pakiet badań diagnostycznych. Badania te obejmują m.in. morfologię krwi, poziom glukozy, lipidogram, kreatyninę, TSH i badanie ogólne moczu. W zależności od wieku i wyników ankiety można także otrzymać skierowanie na rozszerzone badania, takie jak próby wątrobowe, test na HCV, PSA u mężczyzn czy badanie kału na obecność krwi utajonej.

Po wykonaniu badań pacjent zostaje zaproszony na wizytę podsumowującą w swojej przychodni POZ. Podczas spotkania personel medyczny ocenia m.in. ciśnienie, BMI, tętno i obwód talii, a następnie omawia wyniki badań oraz przygotowuje Indywidualny Plan Zdrowotny. Plan ten zawiera zalecenia dotyczące odżywiania, aktywności fizycznej, szczepień, dalszej diagnostyki i profilaktyki zdrowotnej.

## Łyżka dziegciu

Niektórzy eksperci zwracają uwagę na wątpliwy merytorycznie dobór badań w programie, uznając, że nie wszystkie są zasadne, np. badanie lipoprotein u 20-40-latków.

– Część badań jest w programie rzeczywiście rozszerzona bez jakichś ważnych dowodów medycznych na to, że one są opłacalne i spełniają warunki przesiewu. W moim jednak pojęciu bardziej chodzi o efekt społeczny. Mamy ogromny dług zdrowotny, który powstał w wyniku epidemii COVID-19. Teraz, dzięki temu projektowi, możemy w jakiś sposób przynajmniej troszeczkę go zmniejszyć – wyjaśnia prezes Krajewski.

oprac. Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródła: termedia.pl, NFZ, MZ

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tych leków nadal brakuje. GIF aktualizuje listę
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Tabletki zamiast czekoladek? Taki prezent może się skończyć pobytem w szpitalu
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Mogą zaszkodzić zdrowiu. "Jedne z najczęściej stosowanych leków"
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent powołał Radę Zdrowia. Na jej czele stanął Piotr Czauderna
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Prezydent podpisał nowelizację ustawy o Funduszu Medycznym. "Nie ma i nie było mojej zgody"
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Popularna przekąska zbawienna dla mózgu. Naukowcy potwierdzają
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Szef Wojskowego Instytutu Medycznego o nieprzygotowaniu do wojny. "To nasza 'pięta achillesowa'"
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Regularnie dostarczasz kwasów omega-3? Takie są skutki dla mózgu i serca
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"