"Naturalny Ozempic". Hamuje głód i pomaga schudnąć
Przez lata mówiło się, że na apetyt najmocniej wpływają białko i węglowodany. Tymczasem badacze opisali coś innego. Gdy jemy tłusty posiłek, w jelicie cienkim uruchamia się produkcja specjalnej substancji – OEA, która działa jak biologiczny komunikat. Aktywuje sygnały związane z uczuciem sytości i może sprawiać, że dłużej nie czujemy potrzeby sięgania po jedzenie i chudniemy.
W tym artykule:
Skąd bierze się OEA? Kluczowy jest kwas oleinowy
Autorzy badania opublikowanego w "Cell Metabolism" opisali, że gdy do jelita trafia tłuszcz, komórki w jego początkowym odcinku zaczynają mobilizować OEA. Co ważne, ten efekt był charakterystyczny dla tłuszczu – nie obserwowano go w takim samym stopniu po białkach czy węglowodanach. OEA działa więc jak "naturalny Ozempic" i rodzaj biologicznego komunikatu, który łączy trawienie tłuszczu z odczuciem sytości.
Badacze podkreślili też, że OEA powstaje z wykorzystaniem kwasu oleinowego dostarczanego z dietą, a jego "wciąganie" do komórek jelita ułatwia transporter CD36. Gdy ten mechanizm nie działa prawidłowo, produkcja OEA po posiłku z tłuszczem spada, a sygnał sytości jest słabszy. W pracy pokazano również znaczenie receptora PPAR-α w tym szlaku – jego zaburzenie osłabia odpowiedź organizmu na tłuszcz.
W jakich produktach znajdziemy kwas oleinowy?
Kwas oleinowy to tłuszcz jednonienasycony (omega-9), bardzo powszechny w żywności. Najczęściej występuje m.in. w:
Mikrobom ma wpływ na naszą psychikę. Dr Parol: To ma duży związek
- oliwie z oliwek (to jej główny składnik),
- oleju rzepakowym,
- awokado i oliwkach,
- orzechach (np. migdałach, orzechach laskowych, ziemnych).
Badanie wyjaśnia mechanizm
To odkrycie pomaga zrozumieć, dlaczego posiłek z dodatkiem tłuszczu bywa bardziej zaspokajający. Organizm nie tylko trawi tłuszcz, ale też potrafi potraktować go jako bodziec do uruchomienia sygnału, który sprzyja zakończeniu jedzenia. Warto jednak pamiętać, że to nie jest prosty przepis na odchudzanie. Sytość zależy równocześnie od objętości posiłku, ilości białka, błonnika, nawodnienia, snu czy stresu.
Jeśli ktoś chce wykorzystać tę wiedzę rozsądnie, lepszym kierunkiem jest jakość i ilość tłuszczu, a nie "więcej tłuszczu". W praktyce często sprawdza się zasada: do posiłku dodać niewielką porcję źródeł kwasu oleinowego (np. łyżkę oliwy, kawałek awokado, garść orzechów), a jednocześnie zadbać o warzywa i produkty bogate w błonnik. Taki zestaw zwykle syci dłużej niż sama kanapka czy szybka przekąska, bo łączy energię z tłuszczu z objętością i błonnikiem.
Źródło: "The Lipid Messenger OEA Links Dietary Fat Intake to Satiety" w: "Cell Metabolism"
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.