Najskuteczniejsza metoda mierzenia ciśnienia. Ta zasada jest kluczowa
Problemy z ciśnieniem mogą mieć nawet bardzo młode osoby. Dlatego warto je mierzyć regularnie i unikać czynników, które mogą zafałszować wynik. Pomocna będzie też prosta zasada, którą polecają kardiolodzy.
W tym artykule:
Złote zasady przy mierzeniu ciśnienia
Warto regularnie kontrolować ciśnienie, by jak najszybciej wychwycić nieprawidłowości. Podwyższone wartości mogą prowadzić do nadciśnienia, które zwiększa ryzyko m.in. zawału serca, udaru mózgu czy niewydolności nerek.
Ciśnienie należy mierzyć na obu rękach i pod uwagę brać wynik, który wskazuje na wyższą wartość. Wiele osób robi jednak odwrotnie. – Pomiar na obu rękach jest konieczny, bo np. w jednej ręce możemy mieć bardziej zaawansowane zmiany miażdżycowe, co fałszywie może obniżyć pomiar – wyjaśniała w rozmowie z WP abcZdrowie kardiolog dr n. med. Beata Poprawa.
Przy pomiarze ważne jest też samopoczucie. Należy to robić, gdy jesteśmy spokojni i zrelaksowani.
Jeśli chcemy, by wynik był precyzyjny, nie bierzmy się za to po posiłku, wysiłku fizycznym, zapaleniu papierosa czy z pełnym pęcherzem. To wszystko może zafałszować wynik. Pamiętajmy też o doborze ciśnieniomierza, bo np. zbyt wąski może zaniżyć wartość pomiaru.
Z kolei Francuska Federacja Kardiologii (FFC) przy pomiarach ciśnienia zaleca prostą zasadę, by przez trzy kolejne dni mierzyć ciśnienie trzy razy rano i trzy razy wieczorem (tzw. zasada 3-3-3). Należy przy tym pamiętać o odstępie ok. dwóch minut i pomiarze na tym samym ramieniu. Średnia, którą wyliczymy z tych pomiarów nie powinna przekraczać 135/85 mm Hg.
Pamiętaj o normach
Niestety, wielu Polaków nie wie, jak prawidłowo mierzyć ciśnienie i reagować na wyniki. Kardiolodzy przyznają, że błędy są powszechne. – Pacjenci według własnego widzimisię interpretują wyniki. W efekcie nie idą do lekarza, bo nie widzą takiej potrzeby – zwracała uwagę dr Poprawa.
– Wiele osób uważa, że "górne" ciśnienie na poziomie 140-150 mmHg to żadne zagrożenie, podczas gdy według nowych norm sygnałem alarmowym jest już tzw. ciśnienie podwyższone w przedziale skurczowego 120-140 mmHg i rozkurczowego między 70 a 90 mmHg – podkreślała lekarka.
Przypomnijmy, że wytyczne zostały niedawno zaktualizowane, a szczegóły można znaleźć m.in. na stronie Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego. Czytamy tam, że wprowadzono trzy kategorie ciśnienia tętniczego:
optymalne BP: poniżej 120 i poniżej 70 mm Hg,
podwyższone: od 120 do 139 i/lub od 70 do 89 mm Hg,
NT: 140 i/lub 90 mm Hg lub więcej.
Źródła
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.