3 z 6Piłeczki antystresowe, czyli gniotki
Kilkanaście lat temu niemal każde dziecko w plecaku, oprócz podręczników i piórnika, miało tzw. gniotka. Taka piłeczka, najczęściej zrobiona z gumy i wypełniona mąką, służyła do ugniatania.
Można z niej było robić wiele kształtów. Nikt nie przejmował się też, gdy podczas zabawy pękała. Kosztowała tylko kilka złotych.
Obecnie w sklepach znajdziemy szeroki wybór miękkich kulek tworzonych z różnych materiałów. Są trwalsze niż klasyczne gniotki. Ich ściskanie nie tylko nas uspokoi, ale i wytrenuje mięśnie ręki.
Zobacz również: Zabójcze dla organizmu. Niszczą komórki, uszkadzają mózg