Trwa ładowanie...

Nie żyje Kasia Gallanio. Była księżna Kataru miała tylko 45 lat

 Kamil S. Sikora
01.06.2022 21:54
Zmarła Kasia Gallanio, miała 45 lat
Zmarła Kasia Gallanio, miała 45 lat (Instagram)

Była księżna Kataru Kasia Gallanio nie żyje. Kobieta została znaleziona martwa w swoim domu w Hiszpanii. Śledczy podejrzewają, że przedawkowała narkotyki. W dniu śmierci miała zaledwie 45 lat.

spis treści

1. Kasia Gallanio nie żyje

W niedzielę 29 maja policja znalazła ciało Kasi Gallanio. Była żona księcia Kataru została znaleziona martwa w swoim domu w mieście Marbella w Hiszpanii. Wiadomość o tym tragicznym wydarzeniu przekazał francuski dziennik ”Le Parisien”.

Z informacji, jakimi dysponują media, wynika, że najmłodsza córka Kasi Gallanio, od kilku dni nie mogła się z nią kontaktować, więc zawiadomiła policję. Wprawdzie sekcja zwłok nie została jeszcze przeprowadzona, ale zdaniem śledczych śmierć 45-latki najprawdopodobniej była spowodowana przedawkowaniem środków odurzających.

2. Kim była Kasia Gallanio ?

Zobacz film: "Rehabilitacja kardiologiczna"

Kasia Gallanio urodziła się w Los Angeles, miała polskie korzenie i była trzecią żoną księcia Kataru Abdelaziza bin Khalify Al-Thaniego. Para pobrała się w 2004 roku. Byli małżeństwem przez 10 lat i doczekali się trzech córek. Dwie z nich to bliźniaczki, które obecnie mają 17 lat. Z kolei ich trzecia córka jakiś czas temu obchodziła 15. urodziny.

Po rozwodzie małżonkowie walczyli w sądzie o prawo do opieki nad dziećmi. 10 dni przed śmiercią byłej księżnej sąd zdecydował na korzyść ich ojca. Ostatecznie córki zamieszkały z księciem w jego luksusowej rezydencji w Paryżu. Jak twierdzą dziennikarze ze Sky News, w ostatnim czasie Kasia Gallanio cierpiała na depresję i walczyła z alkoholizmem.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze