"Niszczy nerki Polaków". Choruje 4,7 mln, a tylko 5 proc. zna diagnozę

Około 4,7 mln Polaków ma chore nerki, ale większość o tym nie wie. Na występowanie tego schorzenia wpływa wiele czynników, ale jednym z najistotniejszych jest styl życia. - Niestety z tych 4,7 mln osób, o których mówią statystyki, zaledwie około 5 proc. została zdiagnozowana. Zatem te dane to wierzchołek góry lodowej - mówi prof. Ryszard Gellert, były konsultant krajowy w dziedzinie nefrologii.

Coraz więcej Polaków ma chore nerki. Lekarze mówią o głównych przyczynachCoraz więcej Polaków ma chore nerki. Lekarze mówią o głównych przyczynach
Źródło zdjęć: © Getty Images / X
Anna Klimczyk

Co niszczy nerki?

Nerki to jeden z najbardziej zaniedbanych narządów. Najwyższa Izba Kontroli szacuje, że w Polsce przewlekła choroba nerek (PChN) dotyka nawet ok. 15 proc. społeczeństwa. Jednak zdecydowana większość z tych osób nie wie, że choruje. Powód? PChN z reguły długo nie daje objawów, są one niespecyficzne lub przebiega bezobjawowo.

Jak podaje NIK, opierając się na szacunkowych danych zawartych w Mapie Potrzeb Zdrowotnych, liczba chorych w 2034 roku ma sięgnąć 5,2 mln.

- Niewykryta na czas i nieleczona przewlekła choroba nerek prowadzi do nieodwracalnej utraty tego narządu, a także do chorób sercowo-naczyniowych, niepełnosprawności i przedwczesnej śmierci. Niestety z tych 4,7 mln osób, o których mówią statystyki, zaledwie około 5 proc. została zdiagnozowana. Zatem te dane to wierzchołek góry lodowej. Nerki Polaków niszczy przede wszystkim spożywanie białka w dużej ilości i odwodnienie. Poza tym nie badamy się - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Ryszard Gellert, Klinika Nefrologii, Chorób Wewnętrznych i Medycyny Rodzinnej i były konsultant krajowy w dziedzinie nefrologii.

- Nerki będą niszczyły także leki. Świadomość społeczna o chorobach nerek jest nadal bardzo niska. A wczesna diagnoza pozwala na wdrożenie odpowiedniej terapii - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Magdalena Durlik, nefrolożka, transplantolożka, Klinika Transplantologii, Nefrologii, Immunologii i Chorób Wewnętrznych WUM, mazowiecka konsultant w dziedzinie nefrologii.

Choroby nerek coraz częstsze

Zachorować może praktycznie każdy. Nefrolodzy alarmują, że chore nerki ma co trzeci dorosły Polak po 40. roku życia, a ryzyko gwałtownie się zwiększa powyżej 60. roku życia. Do objawów PChN zaliczamy: zmęczenie, obrzęki kończyn i twarzy, nadciśnienie tętnicze, zmiany w oddawaniu moczu (np. częstomocz, zmniejszona ilość), swędzenie skóry, a także nudności i utratę apetytu. W zaawansowanych stadiach mogą pojawić się także duszności, zaburzenia neurologiczne, a nawet problemy z kośćmi.

Eksperci podają, że wyróżniamy grupy pacjentów, które są szczególnie narażone na przewlekłą chorobę nerek. - Są to najczęściej osoby, których krewni chorują bądź chorowali na PChN, pacjenci otyli z chorobami współistniejącymi, takimi jak cukrzyca, nadciśnienie tętnicze czy niewydolność serca. Oni szczególnie powinni postawić na profilaktykę. Przewlekła choroba nerek najczęściej jest wtórna do innych chorób. To powoduje, że jej objawy mogą być bardzo różne - podkreśla prof. Gellert.

Jednym ze schorzeń, które może prowadzić do rozwoju przewlekłej choroby nerek (PChN) lub uszkodzenia nerek jest kamica nerkowa. Polega na tworzeniu się kamieni w nerkach, które mogą blokować drogi moczowe i powodować ból.

Kamica nerkowa dotyka nawet 20 proc. populacji. Z nowego badania opublikowanego w "Mayo Clinic Proceedings" wynika, że praca zmianowa, zwłaszcza nocna, może sprzyjać powstawaniu kamieni nerkowych. Naukowcy przeanalizowali dane ponad 220 tys. osób i wykazali, że pracownicy zmianowi mają o 15 proc. wyższe ryzyko kamicy nerkowej. Ryzyko jej wystąpienia jest największe u młodszych pracowników z niską aktywnością fizyczną i wyższym BMI.

Ponadto badacze wykazali, że osoby z dłuższym stażem pracy zmianowej miały nieco niższe ryzyko choroby. Można to tłumaczyć np. adaptacją organizmu. - Występowaniu kamicy sprzyja najbardziej to, że człowiek się nie nawadnia. Zatem domyślam się, że problemem może być to, że pracownicy zmianowi mniej piją w nocy - wyjaśnia prof. Durlik.

- To samo dotyczy pracowników huty, wszystkich tych, którzy pracują w wysokiej temperaturze. Oni bardzo łatwo się odwadniają. A odwodnienie i niepicie wody sprzyja powstawaniu kamicy nerkowej. Do tego oczywiście zła dieta, obciążenie genetyczne, używki i przepis na chorobę gotowy - dodaje prof. Gellert.

Dlatego tak ważna jest profilaktyka i wczesne rozpoznanie. - Pierwszego kamienia się nie bada, ale drugi atak kolki nerkowej powinien nas skłonić do przeprowadzenia szczegółowej diagnostyki. To nam pozwoli określić rodzaj wady nerkowej i właściwy sposób podstępowania dietetycznego i leczenia. Na pewno picie wody jest niezbędne - tłumaczy prof. Gellert.

Natomiast jeżeli spojrzymy szerzej na choroby nerek, to na diagnostykę składa się przede wszystkim badanie stężenia kreatyniny w surowicy. Polega ono na prostym i praktycznie bezbolesnym pobraniu krwi. Nie należy także zapominać o badaniu ogólnym moczu.

- Badanie stężenia kreatyniny pozwala na określenie sprawności pracy nerek pacjenta, nawet gdy ten nie dostrzega u siebie jeszcze żadnych objawów, które mogłyby świadczyć o zaburzeniach. Osoby, które ukończyły 40. rok życia, powinny je wykonywać obowiązkowo raz w roku - podnosi prof. Gellert.

- Istotne jest także wykonywanie USG. Jest to nieinwazyjne i proste badanie, które może nam wiele powiedzieć o naszych nerkach. Pilnujmy także odpowiednich wartości ciśnienia tętniczego, obniżajmy poziom cholesterolu i leczmy cukrzycę - radzi prof. Durlik.

Co jeszcze oprócz profilaktyki możemy zrobić, by nasze nerki uratować? - Zastosować się do tych trzech zasad - schudnąć, pić wodę, badać się. Powinniśmy także stosować dietę z mniejszą ilością białka (zwłaszcza zwierzęcego) i unikać leków toksycznych dla nerek. Za kilkanaście lat liczba zgonów spowodowana chorobami nerek będzie prawie równa liczbie zgonów z powodu chorób sercowo-naczyniowych. Choroby nerek w 2040 roku będą trzecia niezakaźną i nieurazową przyczyną zgonów. Zatem zacznijmy dbać o ten narząd - podsumowuje prof. Gellert.

Rak nerki zaczyna się od bólu pleców

Nerki mogą być dotknięte także przez nowotwór. Naukowcy alarmują, że w ciągu najbliższych lat podwoi się liczba zachorowań na raka nerki, a także liczba zgonów z tego powodu.

Naukowcy z międzynarodowego zespołu, kierowani przez Alexandra Kutikova z Fox Chase Cancer Center w Filadelfii (USA), posługując się danymi zebranymi na platformie Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem (IARC), o nazwie Global Cancer Observatory (GLOBOCAN) oszacowali, że w 2050 r. liczba nowych przypadków raka nerki wyniesie blisko 746 tys., a liczba zgonów z jego powodu - ok. 305 tys.

Porównali to z danymi, z których wynika, że w 2022 r. na całym świecie odnotowano niemal 435 tys. nowych przypadków raka nerki oraz 156 tys. zgonów z jego powodu.

- Wczesne guzy czy guzy ograniczone do nerki zwykle rozpoznawane są całkowicie przypadkowo, bowiem rosną w nerce, która położona jest w tak specyficzny sposób, że ma sporo miejsca. Nim guz zacznie uciskać na ważną strukturę, dając ból, obrzęki, drętwienie, mrowienie czy wreszcie objawy klasyczne, jak krwiomocz, mija dużo czasu. Sztuka polega na tym, by go wykryć na wczesnym etapie, gdy objawów jeszcze nie daje - wyjaśnił w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n. med. Jakub Żołnierek, prezes Polskiej Grupy Raka Nerki, specjalista onkologii klinicznej z Oddziału Onkologii z Poradnią Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej.

Główne objawy, które mogą wskazywać na raka nerki to:

  • silny ból dolnej części pleców (ból krzyżowo-lędźwiowy),

  • krwiomocz,

  • obrzęki kończyn dolnych,

  • hiperkalcemia (wzrost poziomu wapnia we krwi).

  • nocne poty,

  • niezamierzona utrata masy ciała.

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Wirusy atakują układ pokarmowy. "Mamy trzykrotny wzrost przypadków"
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Nietypowe objawy miażdżycy. Ten znak ma nawet 75 proc. chorych
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Sieć wycofuje partię cytryn. Należy je zwrócić do sklepu lub wyrzucić
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Limitowanie badań znów zagrozi pacjentom. "Nie chcemy umierać w kolejkach"
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Spotkanie na szczycie. Prezydent ma zdecydować o przekazaniu 3,6 mld zł na NFZ
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Babcia zawsze po nie sięgała. Jak naprawdę działają krople żołądkowe?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?