Lekarz ostrzega, lepiej nie używać. "Może nawet prowadzić do ślepoty"
Sztuczne rzęsy nie tracą na popularności, ale naukowcy ostrzegają, by uważać na takie zabiegi. W grę wchodzi ryzyko poważnych konsekwencji ze ślepotą włącznie.
Lekarz ostrzega przed sztucznymi rzęsami
Korzystanie ze sztucznych rzęs może mieć poważne konsekwencje zdrowotne, w tym nawet ślepotę – ostrzega amerykański lekarz dr Saurabh Sethi. W nagraniu opublikowanym na Instagramie wyjaśnia potencjalne ryzyko związane z używaniem sztucznych rzęs.
- Popularność sztucznych rzęs rośnie, ale klej używany do ich aplikacji często zawiera formaldehyd, który może powodować reakcje alergiczne, przerzedzenie i trwałą utratę naturalnych rzęs – mówi lekarz.
Tymczasem to właśnie naturalne rzęsy odgrywają kluczową rolę w ochronie oczu (zapewniają m.in. odpowiednie nawilżenie czy ochronę przed cząstkami unoszącymi się w powietrzu).
- W rzadkich przypadkach może nawet prowadzić do ślepoty. Aby zminimalizować to ryzyko, unikaj sztucznych rzęs lub używaj klejów bez formaldehydu - podkreśla.
Formaldehyd jest dodawany do klejów do rzęs, aby przedłużyć ich trwałość i zwiększyć lepkość. Co jednak ciekawe, jego zastosowanie nie ogranicza się jedynie do przemysłu kosmetycznego, bo jest używany także przy produkcji mebli, wosków samochodowych, lakierów przemysłowych czy klejów budowlanych.
Od spojówek po układ nerwowy
Przy wysokich stężeniach jest toksyczny, może wywoływać duszności, bóle głowy oraz podrażnienia skóry. Do tego mogą dochodzić inne problemy zdrowotne, bo formaldehyd:
sprzyja rozwojowi astmy,
podrażnia spojówki, wywołuje łzawienie i pieczenie,
wywołuje suchość w gardle oraz nasila kaszel,
może działać rakotwórczo,
działa niekorzystnie na układ nerwowy,
osłabia odporność organizmu.
W badaniu z 2022 roku amerykańscy naukowcy przetestowali 37 klejów do rzęs i odkryli, że 75 proc. z 20 profesjonalnych produktów uwalniało formaldehyd, a cztery z 17 klejów również zawierało ten związek. Z kolei wcześniejsze badanie z Japonii (objęło 100 kobiet korzystających ze sztucznych rzęs) wskazało, że 40 proc. badanych miała reakcję alergiczną na klej. Najczęściej występowało zapalne schorzenie oka obejmujące rogówkę i spojówkę, a u niektórych kobiet rozwinął się stan zapalny powiek.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.