Osteoporozę wykryjesz w domu. Warto zrobić jeden pomiar
Z pozoru to tylko kilka utraconych centymetrów. W rzeczywistości, jeden z pierwszych sygnałów poważnej choroby kości. Regularne mierzenie wzrostu może pomóc wykryć osteoporozę, zanim dojdzie do złamania. Niestety, często dopiero uraz kości jest pierwszym widocznym znakiem osteoporozy.
W tym artykule:
Cicha epidemia XXI wieku
Osteoporoza to przewlekła choroba układu kostnego, która prowadzi do stopniowej utraty masy kostnej, a w konsekwencji do zwiększonej łamliwości kości. Postępuje powoli i podstępnie, często bez objawów, aż do momentu pierwszego złamania. Nie bez powodu nazywana jest "cichym złodziejem kości" i "epidemią XXI wieku".
Według Światowej Organizacji Zdrowia jest to jedno z głównych schorzeń cywilizacyjnych. Na świecie żyje z nią nawet 200 mln osób, a w Polsce ponad 2,1 mln, z czego aż 1,7 mln to kobiety (dane NFZ i WHO).
– Osteoporoza ma twarz kobiety, bo po menopauzie spada ochronny wpływ estrogenów na kości. Ale to nie znaczy, że mężczyźni nie chorują. Chorują, ale zwykle później. U panów ryzyko rośnie m.in. wraz ze spadkiem stężenia testosteronu z wiekiem i z obecnością innych czynników ryzyka – wyjaśnił w rozmowie z WP abcZdrowie reumatolog Bartosz Fiałek.
Co druga kobieta po 70. roku życia i co piąty mężczyzna po 50. roku życia doświadczą złamania osteoporotycznego. W naszym kraju takich urazów jest około 120 tysięcy rocznie.
Niestety, tylko ok. 5 proc. osób chorych w Polsce jest leczonych. Wielu pacjentów nie wie, że już cierpi na osteoporozę – aż 60-80 proc. przypadków pozostaje niezdiagnozowanych.
Jak rozpoznać osteoporozę?
W początkowej fazie choroba nie boli. Pierwsze objawy są dyskretne. To może być uczucie zmęczenia, osłabienie, ból pleców w środkowej części kręgosłupa czy zmiana postawy. Chorzy często zauważają, że zaczynają się garbić lub że ubrania są zbyt długie – to efekt utraty wzrostu. Dopiero gdy pojawiają się pierwsze złamania, stawiana jest diagnoza.
- Sygnałem alarmowym są złamania niskoenergetyczne − po niewielkim urazie, a czasem nawet po kaszlnięciu czy kichnięciu (szczególnie złamania trzonów kręgów). Jeśli do nich dochodzi, trzeba jak najszybciej się zbadać − mówił dr Fiałek.
Dlatego lepiej nie czekać. Specjaliści polecają prostą metodę na wcześniejsze rozpoznanie choroby.
Zobacz także: Najlepszy pokarm dla serca. Bogactwo magnezu i potasu
Mierzenie wzrostu – najprostszy test zdrowia kości
Jednym z najtańszych i najprostszych sposobów wczesnego wykrycia osteoporozy jest regularne mierzenie wzrostu. Ubytek kilku centymetrów to nie "normalny objaw starzenia się", lecz możliwy znak złamań kompresyjnych kręgów.
– Ubytek o 4 cm i więcej może świadczyć o powolnych, kompresyjnych złamaniach trzonów kręgowych. Problem w tym, że niewielu lekarzy pyta o wzrost i niewielu pacjentów go mierzy, więc nawet zapytani podają taki, który mieli zmierzony wiele lat temu – tłumaczy prof. Brygida Kwiatkowska, krajowy konsultant w dziedzinie reumatologii, cytowana przez Polską Agencję Prasową.
Eksperci zalecają, by każda osoba po 50. roku życia raz w roku kontrolowała swój wzrost i zapisywała wyniki. Porównanie obecnego wzrostu z pomiarem z młodości może ujawnić niepokojące zmiany. Jeśli różnica przekracza 4–5 cm, warto skonsultować się z lekarzem i wykonać badanie densytometryczne, które określa gęstość kości.
Pomiar wzrostu jest prosty i można go przeprowadzić w domu lub podczas rutynowej wizyty w przychodni.
– Przy okazji wizyty w poradni POZ warto się zmierzyć, a wynik porównać z pomiarem zapamiętanym z młodości. U pacjenta z osteoporozą różnica może wynosić nawet 4–5 cm – przypomina prof. Kwiatkowska.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- WP abcZdrowie
- Polska Agencja Prasowa
- Co w zdrowiu
- Termedia
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.