Trwa ładowanie...

Zmiana już po tygodniu bez alkoholu. "Kaskada reakcji"

 Katarzyna Prus
09.01.2025 19:29
Pierwsze zmiany już po tygodniu bez alkoholu. "Kaskada reakcji"
Pierwsze zmiany już po tygodniu bez alkoholu. "Kaskada reakcji" (Getty Images, znanylekarz.pl)

Po odstawieniu alkoholu mózg i wątroba zaczynają odzyskiwać moc, a to dopiero początek. Każdy dodatkowy dzień bez alkoholu zwiększa ochronę przed poważnymi chorobami, również nowotworowymi. - Im dłużej bez alkoholu, tym większe korzyści dla organizmu, bo regeneracja postępuje nawet na poziomie komórkowym - podkreśla dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska.

1. Alkohol zabiera średnio 16 lat życia

spis treści

Pijąc regularnie alkohol, zwłaszcza w nadmiarze, po prostu się trujemy. Przestrzegają przed tym lekarze różnych specjalności, bo toksyczny wpływ etanolu odczuwa cały organizm - od mózgu, przez serce, po jelita.

Główny Inspektorat Sanitarny zachęca, by w ramach noworocznego postanowienia odstawić alkohol, bo jego nadużywanie skraca życie średnio o 16 lat.

Według Światowej Organizacji Zdrowia alkohol może powodować ponad 200 chorób i urazów.

Zobacz film: "Zrezygnowała z alkoholu. Jej przemiana jest niesamowita"

"Skutki picia alkoholu to m.in. utrata kontroli nad sobą, w tym stosowanie przemocy oraz podejmowanie ryzykownych dla zdrowia i życia zachowań, urazy, problemy trawienne, otyłość, podwyższone ciśnienie krwi, choroby serca, uszkodzenia mózgu oraz zwiększenie ryzyka wystąpienia jednego z co najmniej siedmiu rodzajów nowotworów" - ostrzega w komunikacie GIS.

Pierwsze pozytywne skutki odstawienia alkoholu można odczuć już po tygodniu
Pierwsze pozytywne skutki odstawienia alkoholu można odczuć już po tygodniu (Getty Images)

Co istotne, nawet niewielkie ilości alkoholu mogą zwiększać ryzyko nowotworu. Dlatego warto ograniczać picie albo wręcz całkowicie z niego zrezygnować, chociażby na miesiąc w ramach wyzwania tzw. suchego/trzeźwego stycznia (z ang. Dry January).

Im dłużej wytrzymamy, tym większych zmian możemy się spodziewać. Korzyści jest cała masa, choć lekarze uprzedzają, że pierwsza faza odstawienia nie jest łatwa.

- Każdy moment jest dobry, by odstawić alkohol, bo stopniowo wyniszczamy organizm, podając mu bardzo silną toksynę. Na oddziale mam non stop pacjentów z marskością wątroby, czy poważnymi powikłaniami kardiologicznymi, ale nie we wszystkich przypadkach jesteśmy w stanie uratować pacjenta - tłumaczy w rozmowie z WP abcZdrowie dr n. med. Beata Poprawa, internista i kardiolog.

Proces regeneracji po odstawieniu etanolu nie działa jednak tak, jak w zegarku. U jednego potrzeba kilku tygodni czy miesięcy, a u innego może to trwać rok lub dłużej. Nie każdy proces da się też odwrócić.

- Ponadto musimy sobie zdawać sprawę, że pierwsza faza odstawienia alkoholu nigdy nie jest przyjemna. Aldehyd octowy, w który przekształca się alkohol, prowadzi niestety do kaca, który może dawać objawy od bólu głowy czy mdłości, po poważne stany deliryjne, halucynacje, które mogą nawet trwać kilka dni. Dlatego też nie każdy jest w stanie przetrwać tę pierwszą fazę, po której organizm zaczyna się regenerować - zwraca uwagę dr Poprawa.

2. Pierwszy tydzień bez alkoholu

Warto jednak wytrzymać, bo już pierwszy tydzień po odstawieniu alkoholu to istotna i, co ważne, zauważalna dla osoby, która pije, poprawa samopoczucia, bo mózg zaczyna lepiej pracować.

- Takie osoby zaczynają po prostu bardziej "uczestniczyć" w swoim własnym życiu, poprawia się koncentracja, nastrój, a także jakość snu, która z kolei wpływa na naszą wydolność psychiczną i fizyczną - zaznacza lekarka.

- Każda przerwa od alkoholu, nawet na tydzień czy miesiąc, ma sens, bo przynosi korzyści zdrowotne. Często słyszę od pacjentów, którzy odstawili alkohol, że ta zmiana jest dla nich diametralna, nagle czują się, jakby odzyskali siły - dodaje w rozmowie z WP abcZdrowie hepatolog dr n. med. Karolina Pyziak-Kowalska.

W tym czasie organizm odzyskuje też właściwy poziom nawodnienia, bo alkohol działa moczopędnie, więc osoby, które piją regularnie, są stale odwodnione. To może się przekładać nie tylko na wygląd skóry, ale też poważniejsze problemy np. kardiologiczne wynikające z zaburzonej gospodarki elektrolitowej, a także dotkliwe bóle głowy.

- Po odstawieniu, już nawet w pierwszym tygodniu, te procesy zaczynają się regulować. To wpływa także na poprawę ciśnienia tętniczego, więc automatycznie zmniejszamy ryzyko nadciśnienia, a tym samym zawału czy udaru, które bardzo często są konsekwencją regularnego picia alkoholu. Poprawiamy też funkcje nerek, które są obok wątroby "filtrem" dla naszego organizmu - dodaje dr Poprawa.

W ciągu pierwszego tygodnia-dwóch bez alkoholu możemy zauważyć też złagodzenie objawów ze strony przewodu pokarmowego, które bardzo często towarzyszą regularnemu piciu, nawet jeśli nie spożywamy alkoholu w nadmiernych ilościach.

- Zaczynają ustępować takie objawy jak np. mdłości, zgaga, bóle brzucha czy nawet biegunki, które pojawiają się u osób, które piją regularnie. Wynika to ze stanów zapalnych, które mogą zaburzać pracę żołądka i jelit - zaznacza dr Poprawa.

Zaczyna się poprawiać także mikrokrążenie i odporność, którą alkohol zdecydowanie osłabia, przyczyniają się do częstych infekcji, szczególnie w sezonie zachorowań.

3. Miesiąc po odstawieniu

Choć kluczowe dla zdrowia parametry zaczynają się poprawiać już w pierwszym tygodniu, to dopiero po kilku tygodniach można liczyć na ich wyregulowanie, nawet całkowite.

Chodzi o ciśnienie, poziom glukozy i cholesterol, które wpływają na ryzyko chorób przewlekłych m.in. nadciśnienia, cukrzycy czy chorób sercowo-naczyniowych.

- Odstawiając alkohol, ograniczamy też potężną dawkę pustych kalorii. Daje to również szansę na wyrównanie gospodarki węglowodanowej, co powoduje zmniejszenie ryzyka zaburzeń metabolicznych, prowadzących do otyłości czy cukrzycy. To wszystko sprawia, że widzimy zmianę w sylwetce, nasze ciało zaczyna inaczej wyglądać i ubywa nam kilogramów. To właśnie ten proces jest wstępem do innych pozytywnych zmian - zwraca uwagę dr Pyziak-Kowalska.

- U takich osób uruchamia się wręcz kaskada psychologicznych reakcji. Widząc pozytywną zmianę w swoim wyglądzie, mają większą motywację do tego, by działać dalej. Obserwuję ten mechanizm u swoich pacjentów, u których pierwszym krokiem było odstawienie alkoholu, a potem zmiana nawyków żywieniowych i aktywność fizyczna, którą wcześniej zaniedbywali - dodaje lekarka.

Odstawienie alkoholu to niezwykła ulga dla wątroby, które z każdym dniem zaczyna lepiej pracować.

- Nie łudźmy się, że to się stanie od razu. Wątroba jako pierwsza dostaje największy "strzał" w postaci toksyn, które musi zmetabolizować. Z każdą kolejną porcją alkoholu dochodzi stopniowo do uszkodzenia jej tkanki, którą nie tak łatwo potem odbudować, mimo zdolności wątroby do regeneracji - wskazuje dr Poprawa.

Po mniej więcej miesiącu mamy szansę na odwrócenie procesu stłuszczenia wątroby, który jest obecnie plagą i dotyka coraz młodszych ludzi, a prowadzi m.in. do marskości wątroby i jej niewydolności.

- Mniej więcej po kilku tygodniach proces stłuszczenia zaczyna się cofać, ale całkowita regeneracja może zająć nawet wiele miesięcy. Oczywiście u osób, które piją regularnie duże ilości alkoholu i dodatkowo sięgają po mocne trunki, ten proces może być tak zaawansowany, że wręcz nieodwracalny - podkreśla dr Pyziak-Kowalska.

4. Rok bez picia

Podobnie jest z trzustką, która odpowiada za produkcję insuliny.

- Jeśli jej praca jest stale zaburzona i dochodzi do stanów zapalnych, może dojść do cukrzycy i możemy nie być w stanie zahamować tego procesu. Nie mówiąc już o ostrych stanach zapalnych trzustki, które bezpośrednio zagrażają życiu - zaznacza dr Poprawa.

Kilka miesięcy może też zająć przywrócenie prawidłowej gospodarki hormonalnej, której zaburzenie niesie ze sobą poważne konsekwencje.

- To m.in. problemy z płodnością - u kobiet i mężczyzn, a także - w przypadku mężczyzn - impotencja czy ginekomastia, czyli rozrost piersi - dodaje.

- Im dłużej bez alkoholu, tym większe korzyści dla organizmu, bo regeneracja postępuje nawet na poziomie komórkowym. Po kolejnych miesiącach czy roku zmiany na poziomie komórkowym mogą istotnie zmniejszyć ryzyko nowotworów - zaznacza dr Pyziak-Kowalska.

Aldehyd octowy, w który przekształca się w naszym organizmie, uszkadza DNA komórek, a także upośledza ich zdolność do regeneracji. To z kolei sprzyja procesowi nowotworzenia.

Dlatego eliminacja alkoholu jest jednym z filarów profilaktyki nowotworów. Ma to znaczenie m.in. przy raku piersi, jelita grubego, ale też nowotworach jamy ustnej czy gardła, bo uszkadzamy błony śluzowe, które przy regularnym piciu nie mają szans na regenerację.

W przypadku osób, które piją latami i w nadmiarze alkohol należy jednak odstawiać z rozwagą, najlepiej pod kontrolą lekarza.

- Miałam pacjentów, którzy z dnia na dzień postanowili zmienić swoje życie i kończyło się to na neurologii z padaczką poalkoholową lub delirium albo na oddziale psychiatrycznym. Gwałtowne odstawienie alkoholu sprawiło, że przestali całkowicie kontrolować swoje zachowanie i dochodziło nawet do stanów psychotycznych - wskazuje lekarka.

Dlatego tak ważne jest w takich przypadkach także wsparcie psychologa lub psychiatry, bo ekstremalna zmiana sprawia, że można szybko popaść w inne uzależnienie.

- Tu samo odstawienie alkoholu już nie wystarczy, konieczne jest też leczenie mechanizmu uzależnienia - podsumowuje dr Pyziak-Kowalska.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze