"Podobno może być piękna, ale nigdy zdrowa". Medycy pokazali zdjęcia ku przestrodze
Choć wiele osób uznaje opaloną skórę za atrakcyjną, dermatolodzy od lat są zgodni – każda opalenizna to efekt uszkodzenia skóry przez promieniowanie UV. Mimo dostępności kremów z filtrem i rosnącej świadomości, oparzenia słoneczne wciąż są jednym z najczęstszych powodów sezonowych interwencji ratowników medycznych.
W tym artykule:
Bolesne przykłady
Zespół medycyny ratunkowej "Gotowi do Ratowania" na Facebooku podzielił się dwoma przykładami pacjentek z oparzeniami II stopnia, które trafiły pod ich opiekę w ostatnich dniach.
"Dermatolodzy mówią, że nie ma czegoś takiego jak zdrowa opalenizna. Podobno może być piękna, ale nigdy zdrowa. Jako że nie zajmujemy się dermatologią, a medycyną ratunkową - z definicji raczej pięknych opalenizn nie oglądamy" - rozpoczyna się wpis.
W pierwszym przypadku 16-letnia dziewczyna spędzała wakacje nad wodą i uprawiała snorkeling - pływała na powierzchni z zanurzoną twarzą.
Poparzenia słoneczne
"Pomimo zabezpieczenia skóry pleców kremem z filtrem UV uległa oparzeniom słonecznym II stopnia (na zdjęciu widoczne plecy)" - relacjonuje zespół.
Choć przed wejściem do wody zabezpieczyła skórę pleców kremem z filtrem UV, po kilku godzinach ekspozycji na słońce doszło do poważnych oparzeń słonecznych II stopnia.
Drugi przypadek dotyczy biegaczki, która po ukończeniu ultramaratonu zgłosiła się po pomoc. Diagnoza: oparzenia słoneczne II stopnia na łydkach. Wielogodzinna ekspozycja na intensywne słońce i brak odpowiedniego zabezpieczenia skóry przyniosły dotkliwe konsekwencje.
Oparzenia II stopnia
Tego rodzaju urazy mogą pozostawić trwałe blizny. "Oparzenie termiczne II stopnia charakteryzuje się uszkodzeniem naskórka i części skóry właściwej. Występują pęcherze wypełnione płynem surowiczym, obrzęk oraz silny ból. W zależności od głębokości oparzenia, mogą pozostać blizny. Klasyfikuje się dwa typy oparzeń II stopnia. Typ IIa i IIb. W typie IIb mamy do czynienia z oparzeniami głębokimi, które obejmują pełną grubość skóry właściwej" - dowiadujemy się z postu.
Latem dbajmy nie tylko o relaks, ale i o bezpieczeństwo. Słońce może być zdradliwe, a nie trzeba wiele, by pozornie błaha sytuacja zakończyła się bolesnym urazem. "Gotowi Do Ratowania" radzą:
noś odpowiednią odzież,
stosuj ochronę skóry w postaci kremów z filtrem,
unikaj nadmiernej ekspozycji na słońce.
Zespół zaznaczył także, że popularne domowe metody, jak okład z kefiru czy maślanki, nie tylko nie pomagają, ale mogą dodatkowo podrażnić uszkodzoną skórę.
W przypadku poważnych oparzeń należy jak najszybciej schłodzić miejsce urazu chłodną wodą (nie lodowatą), zabezpieczyć sterylnym opatrunkiem i zgłosić się po pomoc medyczną.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.