Ponad 80 proc. młodych Polaków pije alkohol. Eksperci zaniepokojeni trendem
Nowe badania opinii publicznej rzucają światło na stosunek młodych dorosłych do alkoholu. Wyniki nie pozostawiają złudzeń – ponad 80 proc. Polaków w wieku 18-25 lat sięga po napoje alkoholowe, choć z różną częstotliwością. Abstynencję deklaruje jedynie 18,4 proc. badanych, a 1,4 proc. nie pamięta, czy pije. Dla ekspertów to ważny sygnał ostrzegawczy.
W tym artykule:
Picie wpisane w rytuały społeczne
Z raportu platformy psychoterapii online ePsycholodzy.pl wynika, że najwięcej młodych dorosłych spożywa alkohol "tylko przy konkretnej okazji" (28 proc.), jak urodziny czy imieniny. Jednak, jak zauważa psychoterapeutka Beata Morawska-Jóźwiak, to deklaracja "bezpieczna", często stosowana przez osoby unikające konfrontacji z realną częstotliwością picia.
- Wysoki odsetek ww. odpowiedzi sugeruje, że alkohol pełni przede wszystkim funkcję rytualno-integracyjną. Młode osoby spożywają go głównie w ramach okoliczności społecznych, co może oznaczać, że nie odczuwają silnej potrzeby picia w codziennych sytuacjach. Jednak jednocześnie może to świadczyć o trudności w odmówieniu konsumpcji w sytuacjach towarzyskich, szczególnie w kontekście presji grupowej, chęci przynależności oraz lęku przed odrzuceniem – podkreśla dr hab. prof. UKSW Anna Fidelus.
Wyniki badań wskazują też na istotne różnice demograficzne. Alkohol częściej spożywają kobiety niż mężczyźni, zwłaszcza te pracujące, z wykształceniem średnim i dochodem netto 5000-6999 zł, mieszkające w miastach średniej i dużej wielkości.
Koledzy wkręcili alkoholika
Nie istnieje bezpieczna dawka alkoholu
Część respondentów przyznaje się do picia raz w tygodniu (9,2 proc.), tylko w weekendy (6,5 proc.) lub sporadycznie – raz na dwa tygodnie lub miesiąc (23,7 proc.). Z kolei codzienne picie deklaruje 2,7 proc. badanych, a 2,5 proc. spożywa alkohol sześć razy w tygodniu.
- Kluczowe nie jest to, jak często, ale ile i w jakich okolicznościach młode osoby spożywają alkohol. Picie rzadkie, ale intensywne, może być groźniejsze niż regularne, lecz umiarkowane. Edukacja powinna uwzględniać oba aspekty, tj. częstotliwość i ilość. Ważne też, aby uczyć rozpoznawania sygnałów ryzykownego picia, nawet jeśli z pozoru nie jest źle – zauważa Michał Pajdak z ePsycholodzy.pl.
Eksperci zgodnie podkreślają, że młodzi dorośli często nie zdają sobie sprawy z długofalowych skutków picia alkoholu, nie obserwują ich jeszcze w swoim otoczeniu, a sam alkohol traktują jako niegroźny element zabawy.
Choć wiele osób nie widzi w tym problemu, WHO oraz inne organizacje zdrowotne alarmują: nie istnieje tzw. bezpieczna dawka alkoholu. Nawet sporadyczne picie może przynieść negatywne skutki zdrowotne.
W opinii Beaty Morawskiej-Jóźwiak młodzi konsumenci są łatwym celem dla marketingu. Reklamy alkoholu odwołują się do emocji, muzyki, natury i celebrytów, przez co alkohol jawi się jako "czasoumilacz" i symbol stylu życia.
Uwaga na "letnie pułapki"
Lato sprzyja spotkaniom towarzyskim na świeżym powietrzu, ale wysokie temperatury w połączeniu z alkoholem mogą stanowić ryzyko dla zdrowia – zwłaszcza gdy wybieramy niewłaściwe trunki. Najgorzej tolerowane przez organizm podczas upałów są mocne alkohole wysokoprocentowe (wódka, whisky, rum), które przyspieszają odwodnienie i obciążają układ krążenia.
Równie niebezpieczne bywają słodkie drinki typu piña colada czy likiery, które zawierają dużo cukru, a to oznacza większe ryzyko skoków poziomu glukozy, szybsze odwodnienie i cięższy kac. Niektóre popularne piwa smakowe również mogą być zwodnicze: niska zawartość alkoholu nie oznacza braku obciążenia dla wątroby, szczególnie gdy spożywane są w większych ilościach.
Latem warto wybierać napoje lekkie, podawane z wodą, i zawsze pamiętać o odpowiednim nawodnieniu między porcjami alkoholu.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Monday News
- ePsycholodzy
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.