Popularne suplementy mogą uszkadzać wątrobę. Naukowcy ostrzegają
Suplementy diety z naturalnych składników zyskały ogromną popularność, głównie za sprawą mediów społecznościowych. Na TikToku i Instagramie można znaleźć tysiące filmów zachwalających ich działanie przeciwzapalne czy "detoksykujące". Jednak najnowsze badania przeprowadzone przez naukowców z University of Michigan ostrzegają, że niektóre z tych środków mogą poważnie uszkadzać wątrobę.
W tym artykule:
Naturalne nie znaczy bezpieczne
Zespół kierowany przez dr Alisę Likhitsup, hepatolożkę z University of Michigan, przeanalizował dane ponad 9,5 tys. dorosłych Amerykanów w wieku średnio 47 lat, uczestników badania National Health and Nutrition Examination Survey z lat 2017–2020.
Wyniki były niepokojące – aż 15,6 mln dorosłych osób w USA (około 5 proc. populacji) zażywało w ciągu miesiąca przynajmniej jeden suplement z grupy sześciu roślinnych preparatów mogących uszkadzać wątrobę. Chodzi o:
pluskwicę groniastą,
Garcinia cambogia,
ekstrakt z zielonej herbaty,
czerwony ryż drożdżowy,
kurkumę lub kurkuminę.
Skuteczność suplementów diety
"Potencjalnie hepatotoksyczne produkty roślinne to te, które zawierają składniki pochodzenia roślinnego uznawane za możliwe przyczyny uszkodzenia wątroby" – wyjaśnia badaczka.
Nie do końca wiadomo, w jaki sposób te substancje powodują uszkodzenie wątroby, ale prawdopodobnie dochodzi do tego w procesie metabolizowania składników w tym organie.
"Jako hepatolożka w praktyce klinicznej widziałam pacjentów, u których doszło do uszkodzenia wątroby po przyjmowaniu suplementów diety – niektórzy z nich zmarli bądź wymagali natychmiastowego przeszczepu wątroby" – dodaje.
Wzrost liczby przypadków uszkodzenia wątroby
Z danych amerykańskiego Drug-Induced Liver Injury Network wynika, że liczba przypadków uszkodzenia wątroby wywołanych produktami roślinnymi wzrosła z 7 proc. w latach 2004–2005 do aż 20 proc. w latach 2013–2014.
"Mamy nadzieję, że nasze wyniki zwiększą świadomość pacjentów i lekarzy na temat potencjalnie toksycznych dla wątroby składników, które są regularnie spożywane przez Amerykanów, a suplementy diety dostępne na rynku nie są ściśle regulowane" – zaznacza dr Likhitsup.
Ekspertka podkreśla też, że w branży suplementów brakuje nadzoru – ponad 50 proc. produktów dostępnych na rynku jest błędnie oznakowanych, a skład często różni się od deklarowanego.
Pierwsze objawy toksycznego uszkodzenia wątroby bywają niespecyficzne – to m.in.:
przewlekłe zmęczenie,
utrata apetytu,
ból brzucha,
nudności,
ciemne zabarwienie moczu.
W skrajnych przypadkach może dojść do zapalenia wątroby, martwicy komórek, a nawet niewydolności wymagającej przeszczepu.
"Produkty te trafiają do sprzedaży całkowicie bez nadzoru, więc nie dziwi mnie, że mogą stwarzać poważne zagrożenie dla zdrowia, szczególnie dla wątroby. Prawdopodobnie zakłócają zdolność tego narządu do przetwarzania i usuwania szkodliwych substancji" – apeluje dr Rosario Ligresti, kierownik oddziału gastroenterologii w Hackensack University Medical Center zaangażowany w badanie.
Jak dodaje, może to prowadzić do gromadzenia toksyn w wątrobie, zapalenia i śmierci komórek.
Naturalne nie zawsze znaczy zdrowe
Jednym z przykładów, które przytaczają media, jest 57-letnia kobieta hospitalizowana po zażywaniu 2250 mg kurkumy dziennie – ilości znacznie przekraczającej dopuszczalne normy. Dla porównania, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) uznaje 0–3 mg kurkumy na kilogram masy ciała za górną granicę bezpieczeństwa.
Według dr Ligrestiego, lekarze powinni częściej pytać pacjentów o stosowane suplementy.
"Ponieważ suplementy są rzekomo wytwarzane z naturalnych składników, ludzie mają fałszywe poczucie bezpieczeństwa. Wierzą, że skoro coś jest 'naturalne', to musi być bezpieczne. Tymczasem naturalne nie zawsze znaczy nieszkodliwe" – zauważa ekspert.
Lekarz zaleca, aby przed rozpoczęciem suplementacji skonsultować się z lekarzem, farmaceutą lub dietetykiem, ale przede wszystkim dostarczać substancji aktywnych w formie naturalnej, np. przypraw czy naparów.
Nowe badania pokazują, że roślinne suplementy mimo etykiety "naturalne", nie są wolne od ryzyka. Kurkuma, ekstrakt z zielonej herbaty, ashwagandha i inne popularne preparaty mogą w nadmiarze uszkadzać wątrobę, a ich produkcja nie podlega takiej kontroli jak leki.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- University of Michigan
- NHANES
- WHO
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.