Problem 9 mln Polaków. "Powoduje przedwczesne zgony, choroby serca"
Otyłość może powodować ponad 200 powikłań i przez lekarzy nazywana jest "matką wszystkich chorób". Choroby układu sercowo-naczyniowego należą do tych najczęstszych. - Otyłość można rozumieć dwojako. Jako przewlekłą chorobę samą w sobie, ale też czynnik ryzyka chorób serca i naczyń - mówi prof. dr hab. Anna Tomaszuk-Kazberuk, specjalistka chorób wewnętrznych i kardiologii.
W tym artykule:
Aż 23 mln Polaków waży za dużo
Otyłość w Polsce dotyczy 9 mln osób, a dodatkowo ponad 14 mln Polaków ma nadwagę. Oznacza to, że ponad 23 mln Polaków (ponad 60 proc. populacji) ma nadmierną masę ciała.
Narodowy Fundusz Zdrowia szacuje, że refundacja leczenia konsekwencji i powikłań choroby otyłościowej wyniosła w 2023 roku co najmniej 3,8 mld zł. Nadciśnienie tętnicze stanowiło ważną pozycję w podsumowaniu powyższych kosztów. A prognozy nie napawają optymizmem. Według NFZ, w 2035 roku liczba chorujących na otyłość wzrośnie do 12 mln (33 proc.). Oznacza to, że co trzeci Polak będzie się mierzył z otyłością.
A może być ona chorobą wyjściową dla wielu schorzeń - zwłaszcza tych sercowo-naczyniowych. Są to m.in.: nadciśnienie tętnicze (nadmierna zawartość tkanki tłuszczowej w organizmie odpowiada za większość przypadków nadciśnienia), zaburzenia rytmu serca (u chorych na otyłość ryzyko wystąpienia migotania przedsionków jest znacznie większe niż u osób o prawidłowej masie ciała), miażdżyca, choroba niedokrwienna serca, zaburzenia lipidowe czy zespół metaboliczny.
- Gdy dodamy do tego siedzący tryb życia, stres i używki, takie jak papierosy czy alkohol, to wszystko składa się na rozwój chorób serca i naczyń. Problem jest bardzo poważny, bo dotyczy kilku milionów Polaków. Na samo nadciśnienie tętnicze cierpi ponad 10 mln. Również coraz więcej dzieci zmaga się z nadwagą i otyłością. Konsekwencje takiego stanu rzeczy mogą być bardzo poważne - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. dr hab. Anna Tomaszuk-Kazberuk, specjalistka kardiologii i chorób wewnętrznych z Kliniki Kardiologii, Lipidologii i Chorób Wewnętrznych z Oddziałem Intensywnego Nadzoru Kardiologicznego Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
- Nadmiar zgromadzonej tkanki tłuszczowej jest nie tylko problemem estetycznym, ale powoduje szereg zaburzeń metabolicznych - mówił w rozmowie z PAP endokrynolog prof. Wojciech Bik, kierownik Zakładu Neuroendokrynologii Klinicznej CMKP oraz wiceprezes Polskiego Towarzystwa Neuroendokrynologii i przewodniczący Sekcji Badań Podstawowych Polskiego Towarzystwa Leczenia Otyłości.
- W konsekwencji prowadzić może do rozwoju szeregu chorób m.in. schorzeń układu sercowo-naczyniowego w tym zawałów serca, udarów mózgu, nadciśnienia tętniczego, cukrzycy typu 2, zwiększonego ryzyka powikłań zatorowo-zakrzepowych czy powikłań ze strony układu kostno-stawowego. Możemy zatem powiedzieć, że choroba otyłościowa jest matką wszystkich chorób - dodał ekspert.
Otyłość uszkadza serce
Pacjenci z otyłością są w szczególnej grupie ryzyka, jeśli chodzi o powikłania sercowo-naczyniowe. W porównaniu z osobami o prawidłowej masie ciała, częściej zmagają się z:
nagłym zgonem sercowo-naczyniowym – ryzyko rośnie aż o 4 tys. proc.,
chorobą zakrzepowo-zatorową – ryzyko o 200–300 proc. wyższe,
niewydolnością serca – ryzyko wzrasta nawet o 200 proc.,
udarem niedokrwiennym mózgu – o 64 proc. większe ryzyko,
migotaniem przedsionków – ryzyko rośnie o 50 proc.
- Statystyki są jednoznaczne. Choroba otyłościowa istotnie zwiększa ryzyko zawałów serca, udarów mózgu i przedwczesnych zgonów. Każdy dzień zwłoki w diagnozie i leczeniu oznacza większe zagrożenie dla zdrowia i życia pacjentów - komentuje w rozmowie z PAP Ewa Godlewska, prezes FLO - Fundacji na rzecz Leczenia Otyłości.
Według danych GUS to właśnie choroby układu krążenia są najczęstszą przyczyną śmierci Polaków i stanowią 36 proc. wszystkich zgonów. Natomiast wśród pacjentów z otyłością aż 70 proc. umiera właśnie z ich powodu.
- Mechanizmy, które prowadzą od otyłości do chorób serca, są złożone. Między innymi jest to przewlekły proces zapalny, sztywnienie i włóknienie lewej komory, które prowadzi do niewydolności serca z zachowaną funkcją skurczową lewej komory. Jest to typowa forma niewydolności serca dla pacjentów otyłych. Otyłość można rozumieć dwojako. Jako przewlekłą chorobę samą w sobie, ale też czynnik ryzyka chorób serca i naczyń - tłumaczy prof. Tomaszuk-Kazberuk.
Leczenie otyłości pozwala w znacznym stopniu złagodzić przebieg wielu z tych chorób, a nawet spowodować ich remisję.
- Dlatego warto o siebie zawalczyć. Otyłość należy traktować bardzo poważnie. Wpływa ona negatywnie na rokowanie pacjentów, powodując przedwczesne zgony, choroby serca, powikłania sercowo-naczyniowe. By do nich nie doprowadzić, należy rozpocząć leczenie. Najczęściej zaczyna się ono od wprowadzenia zbilansowanej diety z ograniczeniem kalorii oraz odpowiedniej ilości ruchu codziennie. Jeżeli to nie odnosi skutków, wówczas stosuje się farmakoterapię - zaznacza prof. Tomaszuk-Kazberuk.
Lekarka zapewnia, że mamy doskonałe narzędzia w postaci leków, które pomagają nam walczyć z chorobą otyłościową.
- Są to najczęściej leki podawane podskórnie raz w tygodniu. W bardzo skuteczny sposób zmniejszają masę ciała. Nie jest to jakaś gehenna dla pacjentów, ponieważ te leki działają w dwojaki sposób - obwodowo zmniejszając motorykę przewodu pokarmowego, ale jednocześnie odśrodkowo, czyli na odpowiednie ośrodki w mózgu. Promują uczucie sytości i niwelują uczucie głodu. Oczywiście z taką terapią również wiąże się wprowadzenie odpowiedniej wysokobiałkowej diety i aktywności fizycznej - podsumowuje prof. Tomaszuk-Kazberuk.
Na problem otyłości zwracają uwagę także liczne kampanie społeczne, między innymi "Porozmawiajmy szczerze o otyłości". Jak przekonują jej autorzy, tegoroczne hasło kampanii "Słuchaj serca. Lecz otyłość" ma podwójne znaczenie. Z jednej strony zachęca do dbania o swoje zdrowie i potrzeby organizmu, z drugiej - podkreśla związek otyłości z chorobami sercowo-naczyniowymi.
Anna Klimczyk, dziennikarka Wirtualnej Polski
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.