Przełom w rzucaniu palenia. Tak działa nowa pigułka
Nowa farmakologiczna pomoc w rzucaniu palenia może znacząco ograniczyć skutki chorób powiązanych z nałogiem nikotynowym, takich jak nowotwory płuc i jamy ustnej, a także udary, nadciśnienie tętnicze i inne.
12.11.2024 13:45
Pigułka na palenie już w Wielkiej Brytanii
NHS England wprowadza pigułkę Varenicline, mającą pomóc rzucić palenie i zapobiec zgonom, które są związane z nałogiem. Taką informację podało oficjalnie kierownictwo NHS, czyli brytyjski odpowiednik NFZ.
Amanda Pritchard, dyrektor generalna NHS England, nazwała Varenicline "przełomem", który ma w znaczącym stopniu przyczynić się do poprawy zdrowia publicznego. Lek, produkowany przez firmę Teva UK, jest generyczną wersją leku Champix, wycofanego w 2021 roku.
Varenicline działa poprzez redukcję głodu nikotynowego i łagodzenie objawów odstawienia, takich jak drażliwość i problemy ze snem. Według NHS, stosowany wraz ze wsparciem behawioralnym, może pomóc rzucić palenie nawet co czwartemu pacjentowi na co najmniej sześć miesięcy.
Szacuje się, że lek może pomóc ponad 85 tys. osób rocznie w ciągu najbliższych pięciu lat oraz zapobiec do 9,5 tys. zgonów związanych z paleniem.
Zmiana w przepisach
Wprowadzenie Varenicline nastąpiło w Anglii po przedstawieniu w parlamencie Ustawy o tytoniu i e-papierosach. Nowe przepisy uniemożliwią tam legalne palenie osobom urodzonym po 1 stycznia 2009 roku poprzez stopniowe podnoszenie wieku zakupu wyrobów tytoniowych. Ustawa wprowadzi także ograniczenia dotyczące e-papierosów oraz rozszerzy zakaz palenia na niektóre miejsca publiczne, w tym przed szpitalami i na placach zabaw dla dzieci.
"Obok wspierania rządowej ambicji stworzenia pierwszego pokolenia wolnego od dymu, dajemy obecnym palaczom narzędzia, których potrzebują, aby rzucić palenie – z udowodnionymi opcjami leczenia, takimi jak ta, wraz ze specjalistyczną opieką, pomagając ratować tysiące żyć i oszczędzając miliony funtów na kosztach leczenia" - mówiła dyrektor generalna NHS w oświadczeniu.
Problem palenia i obecności dymu tytoniowego w przestrzeni publicznej jest także alarmujący w Polsce. Regularnie pali już co czwarty Polak (26 proc.), niewielki odsetek badanych (5 proc.) przyznaje się do okazjonalnego palenia, a prawie jedna czwarta (23 proc.) paliła w przeszłości. Ponad połowa Polaków (46 proc.) deklaruje, że nigdy nie sięgnęła po papierosa, jednak i ci są narażeni na skutki biernego palenia.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Independent