Trwa ładowanie...

Przeszła horror w Turcji. "Myślałam, że umrę"

Avatar placeholder
17.07.2023 17:26
Marzyła o idealnym ciele. Po operacji w Turcji była przekonana, że umrze
Marzyła o idealnym ciele. Po operacji w Turcji była przekonana, że umrze (Instagram)

Dani Gratton miała zaledwie 21 lat, kiedy zdecydowała się polecieć do Turcji na operację plastyczną, której bardzo pragnęła. Spełnianie marzenia szybko zamieniło się w koszmar.

spis treści

1. Marzenie o nowym ciele

Transseksualna modelka Dani Gratton była przekonana, że połączenie plastyki brzucha, liposukcji i brazylijskiego liftingu pośladów da jej ciało, którego tak desperacko pragnęła. Nie wiedziała jednak, jakie okropności czekają ją w tureckiej klinice.

Trzy operacje kosztowały 21-latkę 5000 funtów (ok. 25 tys. złotych). Niska cena nie szła jednak w parze z jakością i komfortem. Dani przeżyła tam koszmar. Twierdzi, że widok rozcinanych przed nią ciał i krzyki pacjentów będą prześladować ją do końca życia.

Modelka w zaczęła się obawiać o własne życie. Po zabiegu Dani była sama w pokoju hotelowym i nie mogła liczyć na opiekę lekarzy. Po powrocie do Wielkiej Brytanii pękły jej szwy. Obawiała się, że rozległa infekcja doprowadzi do poważnych problemów zdrowotnych.

Zobacz film: "Ile zrobisz pompek? Prosty test pozwala określić ryzyko chorób serca"
Dani żałowała, że zdecydowała się na zabieg w Turcji
Dani żałowała, że zdecydowała się na zabieg w Turcji (Twitter)

2. Koszmar w tureckiej klinice

Dani przyznaje, że do wyjazdu za granicę przekonały ją niskie koszty. Źle czuła się w swoim ciele i odczuwała pilną potrzebę zmiany. Modelka została przyjęta na trzy operację bez wstępnych badań i informacji o stanie zdrowia.

Myśl o operacji i samotny wyjazd przerażały 21-latkę, ale zawstydzające komentarze i złośliwe uwagi sprawiły, że nie miała zamiaru się wycofać. Transseksualna modelka była zdeterminowana, by uzyskać upragnione ciało.

W dniu zabiegu Dani otrzymała do podpisania formularz. Na każdej stronie wymieniono potencjalny efekt uboczny lub komplikację, na które musiała wyrazić zgodę. Prawdziwy koszmar zaczął się jednak na sali operacyjnej.

- Pół tuzina pokoi wypełnionych rozciętymi kobietami. Nie było żadnych zasłon, żaluzji, ani niczego. Widziałam ludzi w trakcie operacji leżących na stole. Otwierali piersi kobiet, aby wepchnąć implanty do środka - powiedziała w rozmowie z Daily Mail.

Kolejne zabiegi Dani wykonała w Wielkiej Brytanii
Kolejne zabiegi Dani wykonała w Wielkiej Brytanii (Twitter)

3. Niskie koszty za cenę bezpieczeństwa

Dani po operacji obudziła się w w poczekalni, przemarznięta po tak długim przebywaniu nago na sali operacyjnej, w towarzystwie dwóch innych kobiet, które poznała wcześniej, gdy zabierano ją z kliniki.

- Jedna z nich cierpiała tak bardzo, że krzyczała, a nawet błagała o śmierć. Nie zobaczyłam jej już później - wspomina modelka. Po powrocie do hotelu Dani była pozostawiona sama sobie. Obolała z workiem drenażowym nie mogła liczyć na pomoc lekarzy.

Na szczęście lot do domu odbył się bez problemów, a po powrocie do Wielkiej Brytanii pomagali jej rodzice. Nie obyło się jednak bez infekcji, a w miejscu pękniętego szwu pozostały blizny.

Dani powiedziała, że nigdy nie zapomni tego doświadczenia i apeluje do każdego, by rozważnie podchodził do tego typu zabiegów i nie dał skusić się niską ceną.

Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze