Sąd zadecydował. Metoda ILADS w leczeniu boreliozy jest groźna. Może trwale uszkodzić wątrobę i nerki
Kontrowersyjna metoda leczenia została oficjalnie uznana za niezgodną z aktualną wiedzą medyczną. Jakie skutki uboczne może nieść i jakie konsekwencje mogą ponieść lekarze praktykujący takie metody?
1. Jak wygląda borelioza?
Borelioza (ang. Lyme disease) wywoływana jest przez krętki Borrelia i dostaje się do organizmu człowieka przy ugryzieniu kleszcza. Do jej najczęstszych objawów należą rumień wędrujący w miejscu ukąszenia, a także bóle stawów, częste bóle głowy czy przewlekłe zmęczenie. Choroba może jednak dawać także wiele innych symptomów, w tym te psychologiczne, takie jak stany lękowe, huśtawki nastrojów czy depresja, dlatego często bywa mylona z innymi schorzeniami i niewłaściwie diagnozowana.
Warto jednak podkreślić, że nie każde ukąszenie kleszcza oznacza zakażenie boreliozą. Zakłada się, że zainfekowany kleszcz musi pozostawać "wczepiony" w skórę człowieka przez co najmniej 24 godziny, aby doszło do zakażenia. Zainfekowanych jest około 20-30 proc. kleszczy w Polsce.
2. Borelioza a leczenie ILADS
Metoda, o której mowa, propagowana jest przez Międzynarodowe Towarzystwo ds. Boreliozy i Chorób z Nią Powiązanych (ILADS – The International Lyme and Associated Diseases Society) i polega na **długiej terapii kombinacjami antybiotyków i innych leków, które podawane są pacjentom nawet wtedy, gdy po ugryzieniu kleszcza nie wystąpiły żadne objawy boreliozy.
Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie potwierdził jednak stanowisko Rzecznika Praw Pacjenta, który stwierdził, że stosowanie metody ILADS w leczeniu boreliozy jest niezgodne z aktualną wiedzą medyczną i narusza prawa pacjenta, a ponadto powoduje wzrost odporności na antybiotyki, co stanowi duży problem zarówno w Polsce, jak i innych krajach.
\– Metoda ILADS jest terapią wielolekową. Polega na podawaniu pacjentowi kombinacji trzech antybiotyków i bardzo różnych leków, które stosuje się w terapii gruźlicy, malarii, leków przeciwpasożytniczych i innych preparatów różnego typu. Cała tablica Mendelejewa jest serwowana pacjentom. Konsekwencje? Po pierwsze nie leczy to żadnej choroby. Po drugie powoduje komplikacje – podkreśliła podczas komisji wiceminister zdrowia Urszula Demkow, która jest również specjalistką w dziedzinie chorób wewnętrznych, immunologii, alergologii i diagnostyki laboratoryjnej.
Wiceminister zaznacza także, że stosowanie tej niepotwierdzonej badaniami metody może mieć bardzo poważne skutki uboczne, np. w postaci trwałego, nieodwracalnego uszkodzenia wątroby lub nerek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.