Sanepid potwierdził. Znów wykryto Legionellę na Podkarpaciu
W jednym ze szpitali na Podkarpaciu znowu wykryto bakterie Legionella, które w 2023 roku wywołały tam epidemię. Podwyższone stężenie patogenu wykryto w instalacji wodnej, ale szpital zapewnia, że już działa, by je wyeliminować.
Legionella znów atakuje
Informację o wykryciu bakterii Legionella w Szpitalu Specjalistycznym w Jaśle podał TVN24. Sanepid potwierdził, że patogen wykryto podczas rutynowych badań jakoś wody.
"Próbka, w której wykryto ponadnormatywne stężenie Legionelli, pochodziła z instalacji wodnej. Państwowy Powiatowy Inspektor Sanitarny w Jaśle niezwłocznie wydał decyzję z rygorem natychmiastowej wykonalności, nakazując podjęcie działań naprawczych" - przekazała Teresa Iwaniec, szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Jaśle.
Szpital zajął się już eliminacją bakterii. Chodzi m.in. o czyszczenie i dezynfekcję instalacji wody ciepłej, dezynfekcję termiczną całości instalacji.
W lecznicy wyłączono też z użytkowania część pryszniców w miejscach wskazanych w decyzji sanepidu. Szefowa PSSE w Jaśle zaznaczyła, że po zakończeniu tych prac, zostaną powtórzone badania wody.
Przypomnijmy, że w 2023 roku, kiedy wybuchła epidemia legionellozy odnotowano ponad 420 zakażeń Legionellą (w 2024 roku było ich 456), były też przypadki śmiertelne.
Od zapalenia płuc po problemy jelitowe
Bakterie, które odpowiadają za rozwój choroby, bytują w wodzie z pryszniców, fontann czy jacuzzi. Drobnoustroje występują też w systemach chłodzenia, takich jak urządzenia klimatyzacyjne.
Do zakażenia dochodzi poprzez wdychanie aerozolu wodno-powietrznego, w którym znajdują się bakterie.
Legionelloza oprócz zapalenia płuc, sepsy i gorączki Pontiac, może przebiegać pod postacią biegunki z wymiotami, zaburzeniami świadomości i odwodnieniem.
"W dochodzeniu epidemiologicznym, trzeba uwzględnić również przypadki przebiegające z taką postacią jelitową tego zakażenia" - zwracał uwagę na jesieni 2023 roku dr n. med. Paweł Grzesiowski, wówczas jeszcze ekspert Naczelnej Rady Medycznej ds. zagrożeń epidemicznych.
Rzecznik Głównego Inspektoratu Sanitarnego wskazywał wówczas, że wiek zakażonych osób nie jest głównym wyznacznikiem. Fakt, że chorują seniorzy obciążeni dodatkowymi chorobami, w tym onkologicznymi, potwierdza tylko, że organizm osób z obniżoną odpornością bardzo słabo radzi sobie z zakażeniem Legionellą.
Dlatego objawy są w takich przypadkach cięższe, przeważnie w postaci zapalenia płuc, które może skończyć się śmiercią. Tymczasem mogą chorować również młode osoby, ale nawet o tym nie wiedzą, bo zakażenie przebiega u nich łagodniej.
Źródła
- TVN24
- WP abcZdrowie
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.