Sara Fodrowska przegrała walkę z rakiem jajnika. Tak może objawiać się nowotwór
Po pięciu latach walki z czwartym stadium raka jajnika zmarła 28-letnia Sara Fodrowska z Bydgoszczy. Jej historia poruszyła tysiące osób w całej Polsce, stając się symbolem optymizmu, odwagi i niezłomności w obliczu ciężkiej choroby. Nowotwór jajnika to podstępny typ raka, bo często nie daje zauważalnych objawów we wczesnym stadium choroby. Jak go rozpoznać?
W tym artykule
28-latka o tym, jak zmieniła ją choroba
O śmierci Sary poinformowała jej siostra Roksana na Facebooku: "Dzisiaj nad ranem, po naprawdę nierównej, niesprawiedliwej i trudnej walce z chorobą, odeszła moja siostra Sara. Bardzo dziękujemy wszystkim za bycie z nami oraz wsparcie okazane podczas całej tej drogi".
Jeszcze kilka miesięcy temu Sara dzieliła się nadziejami na przyszłość. W rozmowie z Faktem w czerwcu 2024 roku wyznała: - Nadal całe życie przede mną. Rodzina, bliscy są ze mną. Zresztą sama od małego jestem charakterna i waleczna.
Choroba diametralnie zmieniła jej spojrzenie na świat. - Kiedyś bardzo przywiązywałam wagę do wyglądu, do prostych, błahych rzeczy. Dziś nie ma to dla mnie znaczenia. Paradoksalnie dużo zyskałam dzięki chorobie. Mimo gorszych chwil i ciężkich momentów, wielkiego cierpienia, bardzo dużo zrozumiałam - opowiadała.
Polska mistrzyni wyznała, że choruje. Fatalna reakcja dziennikarza
"Pokazałaś nam, że każdy dzień jest darem"
Jednym z ostatnich wpisów Sary na Facebooku były przejmujące słowa: "Ta beztroska dziewczyna z długimi włosami - to ja kiedyś... Myślałam, że jestem w ciąży, tymczasem okazało się, że poluje na mnie śmierć. A jednak. Młodzi ludzie też chorują na nowotwór, młodzi też umierają... Mam stomię, usunęli mi wszystko, nigdy już nie urodzę dzieci... Ból jest nie do wytrzymania. To jednak nieważne, ważne jest tylko jedno - ja chcę żyć. Bardzo proszę, pomóż mi, nie chcę umierać".
Jej apel poruszył serca wielu internautów. Ludzie z całego kraju angażowali się w pomoc, organizowali zbiórki i wspierali Sarę w walce z nowotworem jajnika. Niestety, pomimo ogromnego wsparcia i determinacji, walki nie udało się wygrać.
Na profilu fundacji "Siepomaga", która wspierała Sarę, pojawiły się wzruszające słowa: "Dziś, 20.01.2025, o godzinie 5:47 nad ranem, Sara zasnęła snem wiecznym... Już nie cierpi. Piękna duszo, choć nasze serca pękły na pół, wierzymy, że w Twoim w końcu jest spokój. Że już nie cierpisz... Dziękujemy Ci za lekcję życia. Pokazałaś nam, że każdy dzień jest darem...".
Bliscy Sary, jej rodzina, przyjaciele oraz chłopak, przeżywają niewyobrażalny ból. "Żadne słowa nie ukoją tego cierpienia" - dodano we wpisie. O terminie pogrzebu rodzina poinformuje w najbliższym czasie.
Rak jajnika to trudny przeciwnik
Żeński układ rozrodczy składa się z dwóch jajników, po jednym po każdej stronie macicy. Jajniki są wielkości migdała i produkują komórki jajowe oraz hormony: estrogen i progesteron. W raku jajnika nieprawidłowe komórki rozmnażają się szybko i mogą atakować i niszczyć zdrowe tkanki organizmu.
Początkowo rak jajnika może nie dawać zauważalnych objawów. Jeśli pojawią się objawy raka jajnika, zazwyczaj przypisuje się je innym, bardziej powszechnym schorzeniom. Objawy choroby mogą obejmować:
wzdęcia lub obrzęki brzucha,
szybkie uczucie sytości po jedzeniu,
utratę wagi,
dyskomfort w okolicy miednicy,
zmęczenie,
ból pleców,
zmiany w nawykach jelitowych, takie jak zaparcia,
częstą potrzebę oddawania moczu.
Leczenie raka jajnika zazwyczaj obejmuje operację i chemioterapię.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Źródła
- Fakt
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.