Szpitale czekają na miliardy złotych. NFZ na skraju wydolności
Narodowy Fundusz Zdrowia stoi nad przepaścią, a w parlamencie brak pomysłów i, co ważniejsze, zgodności na temat planu ratowania publicznej ochrony zdrowia.
W tym artykule:
Dziura w budżecie Narodowego Funduszu Zdrowia
Według najnowszych danych, Narodowy Fundusz Zdrowia (NFZ) stoi przed poważnymi wyzwaniami finansowymi. Prognozy wskazują, że w latach 2025–2028 niedobór środków w systemie ochrony zdrowia może wynieść od 216,5 mld zł do nawet 249 mld zł.
Powodem tego jest nie tylko wzrost kosztów świadczeń, ale także nowe obowiązki nakładane na NFZ bez odpowiedniego zabezpieczenia finansowego. Eksperci alarmują, że sytuacja może doprowadzić do ograniczenia dostępności usług medycznych, a w konsekwencji – do dalszego pogorszenia opieki zdrowotnej w Polsce.
Choć problemy budżetowe NFZ narastały przez lata, teraz osiągnęły punkt krytyczny: przez opóźnienia w wypłatach pieniędzy za wykonane już świadczenia, w licznych placówkach ograniczono zakres pracy, o czym pisaliśmy w WP abcZdrowie we wrześniu.
"Wasze zdrowie" - odc. 4. Zdrowie intymne oczami Polaków i Polek
- Nie ma co ukrywać, nasza sytuacja jest dramatyczna. Funkcjonujemy od kryzysu do kryzysu. Nie mamy płynności finansowej, jaka powinna być standardem w przypadku leczenia pacjentów. Nie da się prowadzić szpitala, gasząc jedynie pożary - mówił wtedy Artur Szczupakowski, dyrektor szpitala w Lubartowie.
Kilka miesięcy później, sytuacja wygląda jeszcze gorzej, a szpitale nadal czekają na miliardy złotych za wykonane w zeszłym roku świadczenia. NFZ planuje pokryć je z budżetu na 2025, co tylko pogłębia problem.
NFZ na skraju wydolności. Ucierpią pacjenci
Największymi poszkodowanymi w tej sytuacji są pacjenci. Od miesięcy w niektórych szpitalach przesuwane są zabiegi planowe, a kolejki do specjalistów wydłużają się. W zależności od regionu, problem może przybrać różne formy – w jednym województwie ograniczona zostanie liczba operacji, w innym dostęp do poradni specjalistycznych.
Jak podkreślał w rozmowie z WP abcZdrowie dr Michał Bulsa, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Szczecinie, nie da się utrzymać publicznej służby zdrowia, jeśli stale zwiększa się jej zakres bez drastycznej restrukturyzacji budżetu na zdrowie.
- MZ mówi, że chce ochrony zdrowia na wysokim poziomie, stale rozszerza programy lekowe, stawia na nowoczesny sprzęt. Tylko że utrzymanie takich standardów na dłużej niż tylko głośną inaugurację, kosztuje z roku na rok coraz więcej. Mam wrażenie, że nikt w MZ nie potrafi tych wydatków solidnie policzyć: rozszerzamy świadczenia, a finansowania nie zwiększamy. Gdzie tu logika? - argumentował dr Bulsa.
Lekarz podkreślił także, że, choć nakłady rokrocznie się zwiększają, nadal stanowią ułamek tego, co procentowo (w stosunku do PKB) przeznaczają na zdrowie kraje Europy Zachodniej.
- Od dawna apelujemy, że wprowadzenie tej zmiany odblokowałoby dodatkowe miliardy złotych na ochronę zdrowia - podkreślał.
Ministerstwo Zdrowia walczy z obniżeniem składki
Parlament jednak nie tylko nie zwiększa nakładów na ochronę zdrowia, ale dyskutuje na temat obniżenia składki zdrowotnej dla przedsiębiorców. Posłowie partii rządzącej podkreślają, że zmiany mają na celu odciążenie finansowe małych firm. Szacuje się jednak, że obniżenie składki zdrowotnej zmniejszyłaby wpływy do systemu ochrony zdrowia o dodatkowe 5,9 mld zł w 2026 roku.
Szefowa resortu zdrowia Izabela Leszczyna oraz przedstawiciele Lewicy wyrażają sprzeciw wobec tej reformy, wskazując, że NFZ nie poradzi sobie z dalszymi stratami finansowymi. Po stronie przedsiębiorców opowiedzieli się jednak otwarcie przewodniczący Polski 2050 Szymon Hołownia czy prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski.
Spór ten podkreśla szerszy problem – brak długofalowej strategii naprawy systemu ochrony zdrowia.
Jak podkreślają eksperci, już 44 organizacje pacjenckie zwróciły się do rządu o przedstawienie planu stabilizacji finansowej NFZ, jednak do tej pory nie otrzymały konkretnych rozwiązań.
Budżet NFZ 2025 pod znakiem zapytania
Dodatkowym problemem jest brak podpisu ministra finansów pod planem finansowym NFZ na 2025 rok.
Oznacza to, że nadal nie można w nim wprowadzić żadnych korekt budżetowych – ani przesunąć środków, ani dofinansować systemu. Choć prawo pozwala ministrze zdrowia na opublikowanie budżetu NFZ na 2025 rok w Dzienniku Urzędowym, Izabela Leszczyna tego nie zrobiła. Wojciech Wiśniewski z Federacji Przedsiębiorców Polskich w rozmowie z "Dziennikiem Gazetą Prawną" podkreślił, że szefowa resortu może unikać w ten sposób odpowiedzialności za plan finansowy.
Eksperci są jednak zgodni: bez jasnych decyzji sytuacja NFZ dalej będzie się pogarszać, aż system stanie się zupełnie niewydolny.
Aleksandra Zaborowska, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Dziennik Gazeta Prawna
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.