Aktualne normy ciśnienia. Kardiolog mówi, jaki wynik jest idealny
Choroby układu krążenia stanowią najczęstszą przyczynę zgonów wśród Polaków. Głównym czynnikiem ich rozwoju pozostaje nadciśnienie tętnicze - "cichy zabójca", choć często bagatelizowany. Kardiolog mówi, jakie są objawy wysokiego ciśnienia i jakie wartości muszą nas zaalarmować.
W tym artykule:
Ogromna skala problemu
Według danych Narodowego Funduszu Zdrowia z nadciśnieniem tętniczym zmaga się ponad 10 mln dorosłych Polaków, co stanowi 1/3 populacji naszego kraju. Problem może jednak dotyczyć kolejnych 4-5 mln pacjentów nieświadomych choroby.
- Nadciśnienie tętnicze to podstępna choroba - najczęściej przebiega bez objawów. Czasami odczuwamy bóle głowy, zdarzyć się może krwawienie z nosa, u części pacjentów uczucie zawrotów głowy, ale większość przypadków wykrywa się po prostu pomiarem ciśnienia tętniczego - zaznacza w rozmowie z portalem WP abcZdrowie kardiolog i hipertensjolog prof. Krzysztof J. Filipiak, były Prezes Polskiego Towarzystwa Nadciśnienia Tętniczego.
Dlatego regularne pomiary ciśnienia tętniczego oraz znajomość progowych wartości odgrywają kluczową rolę we wczesnym wykrywaniu nadciśnienia. Europejskie Towarzystwo Kardiologiczne oraz Polskie Towarzystwo Kardiologiczne i Polskie Towarzystwo Nadciśnienia Tętniczego wprowadziły uproszczoną klasyfikację.
Dieta na nadciśnienie. Jakie pieczywo wybrać?
- Według najnowszych wytycznych Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego nadciśnienie tętnicze rozpoznajemy jak dawniej od wartości 140/90 mmHg i wyższych, ale już przy wartościach 120-139/70-89 mmHg mówimy o podwyższonym ciśnieniu tętniczym. Czyli idealnie jest mieć ciśnienie tętnicze poniżej wartości 120/70 mmHg. Ta nowa, prosta kwalifikacja zaznaczona jest zresztą w wytycznych kolorami "świateł drogowych", aby lepiej zapamiętali ją także pacjenci - wyjaśnia ekspert.
Zasada "świateł drogowych"
Choć jeszcze niedawno funkcjonowały określenia "stan przednadciśnieniowy" oraz "wysokie prawidłowe", wprowadzały one w błąd i dawały pacjentom fałszywe poczucie bezpieczeństwa.
Obecnie funkcjonują trzy przejrzyste kategorie: niepodwyższone ciśnienie, podwyższone ciśnienie tętnicze oraz nadciśnienie tętnicze. Zasada "świateł drogowych" ma uprościć interpretację wyników.
- Jeszcze raz powtórzmy: jesteśmy w Europie, w 2025 roku, i nie ma już pojęć takich jak "wysokie prawidłowe" czy "stan przednadciśnieniowy". Jeżeli jakiś lekarz używa jeszcze takich określeń, nie doczytał nowych zaleceń. Mamy tylko trzy kategorie: nadciśnienie tętnicze, podwyższone ciśnienie tętnicze oraz niepodwyższone ciśnienie tętnicze. To naprawdę proste - konkluduje prof. Filipiak.
Warto też wspomnieć, że amerykańskie towarzystwa kardiologiczne (AHA/ACC) już kilka lat temu zdecydowały się na jeszcze ostrzejsze kryteria i uznają nadciśnienie od wartości 130/80 mmHg. W Europie jednak utrzymano wyższy próg.
- Wprowadziliśmy pojęcie niepodwyższonego ciśnienia tętniczego na progu poniżej 120/70 mmHg, bo Amerykanie idą jeszcze dalej. Kilka lat temu zmienili definicję nadciśnienia tętniczego - próg rozpoznawania na 130/80 mmHg. My w Europie nie zdecydowaliśmy się na ten krok, ale osoby z takim ciśnieniem - po konsultacji lekarskiej - mogą być również leczone - podkreśla kardiolog i hipertensjolog.
Wcześniejsze zalecenia dopuszczały też różne wartości w zależności od wieku pacjenta. Dziś kardiolodzy zaznaczają, że optymalne progi są podobne dla wszystkich, a modyfikacje stosuje się w zależności od pacjenta i jego stanu zdrowia.
- Normy nie zależą od wieku - to mit. Ale w przypadku osób w bardzo podeszłym wieku (w wytycznych europejskich powyżej 85 lat), starszych osób z tzw. kruchością, osób z wywiadem upadków, omdleń na tle niskiego ciśnienia, cele leczenia i metody są oczywiście modyfikowane. To też jest ściśle określone w wytycznych - dodaje ekspert.
Nadciśnienie zabija po cichu
Nieleczone nadciśnienie prowadzi do poważnych konsekwencji zdrowotnych - od udarów i zawałów po niewydolność serca czy nerek. Z tego powodu eksperci apelują, by regularnie kontrolować ciśnienie, nawet jeśli czujemy się dobrze.
- Nieleczone nadciśnienie tętnicze to przyspieszona miażdżyca (choroba wieńcowa, zawały serca, udary mózgu), niewydolność serca, niewydolność nerek, zmiany w zakresie narządu wzroku. Nadciśnienie tętnicze jest najważniejszym czynnikiem ryzyka udaru mózgu, zgonów sercowo-naczyniowych, a obok podwyższonego cholesterolu - najczęstszym czynnikiem ryzyka w naszym polskim społeczeństwie. Proszę pamiętać, że zgony sercowo-naczyniowe są nadal pierwszą przyczyną zgonów w Polsce i wyprzedzają choroby nowotworowe - ostrzega prof. Filipiak.
Podstawą profilaktyki nadciśnienia tętniczego zawsze jest zmiana stylu życia - ograniczenie soli, zwiększenie aktywności fizycznej, redukcja masy ciała, zdrowa dieta i kontrola stresu. Ponadto każde odchylenie od wartości poniżej 120/70 mmHg powinno być sygnałem ostrzegawczym i powodem do działań profilaktycznych.
- Nadciśnienie tętnicze zawsze wymaga leczenia, a część pacjentów z podwyższonym ciśnieniem tętniczym - również. O tym, którzy z nich dostaną leczenie, decyduje precyzyjnie lekarz na podstawie obowiązujących wytycznych postępowania - dodaje kardiolog i hipertensjolog.
W kontroli ciśnienia tętniczego pomocne są pomiary w warunkach domowych. Nie wystarczy jednak posiadanie ciśnieniomierza - należy też wiedzieć, jak z niego korzystać prawidłowo.
- Przede wszystkim skonsultować się ze swoim lekarzem i omówić z nim, jak prawidłowo mierzyć ciśnienie tętnicze. Wszystkie informacje przekaże lekarz, wskazując też, jakie urządzenia mogą być do tego stosowane i w jakich warunkach mierzyć. W wielu jednak sytuacjach nic nie zastąpi 24-godzinnego badania ciśnienia tętniczego (pacjenci niesłusznie nazywają to "Holterem ciśnieniowym"). Tylko pomiary całodobowe wyjaśnią nam, jaki jest dobowy profil nadciśnienia tętniczego, jakie mamy ciśnienia w nocy, kiedy optymalnie zastosować lek hipotensyjny - podsumowuje prof. Filipiak.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła: NFZ, AHA/ACC, PTK, PTNT, ESC
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.