Wirusy atakują Polaków. Zakaźnik mówi, na co naprawdę warto się zaszczepić
Rozpoczął się sezon infekcyjny, więc warto pomyśleć o szczepieniach. Choć w Polsce mamy do nich łatwy dostęp to często z nich nie korzystamy. Lekarze mówią jasno - to błąd. - Ubiegły sezon pokazał, jak łatwo przegapić tę szansę ochrony. Na grypę zachorowały ponad dwa miliony osób, tygodniowe szczyty przekraczały kilkaset tysięcy nowych przypadków, a hospitalizacji wymagały dziesiątki tysięcy pacjentów. Teraz nie przegapmy tej szansy - apeluje dr Karolina Pyziak-Kowalska, ekspertka chorób zakaźnych.
Atakują grypa, COVID-19 i RSV
Z danych Głównego Inspektoratu Sanitarnego wynika, że w sezonie 2024/2025 liczba zachorowań na grypę przekroczyła 2 mln. Natomiast w porównaniu ze styczniem 2024 roku liczba hospitalizacji w pierwszym miesiącu 2025 roku wzrosła aż o 630 proc.
- Nadchodzący sezon infekcyjny to dobry moment, by przypomnieć, że w Polsce mamy komfortowy dostęp do nowoczesnych szczepień. Ubiegły sezon pokazał, jak łatwo przegapić tę szansę ochrony. Na grypę zachorowały ponad 2 mln osób, tygodniowe szczyty przekraczały kilkaset tysięcy nowych przypadków, a hospitalizacji wymagały dziesiątki tysięcy pacjentów. Teraz nie przegapmy tej szansy. To jasny sygnał, że bez lepszej profilaktyki szpitale znów mogą być przeciążone - mówi w rozmowie z WP abcZdrowie dr Karolina Pyziak-Kowalska, ekspertka chorób zakaźnych i medycyny podróży.
Lekarka ostrzega, że prognoza na najbliższe miesiące nie jest uspokajająca. W populacji równolegle krążą trzy główne wirusy atakujące drogi oddechowe: grypy, SARS CoV-2 i RSV.
- Odporność po wcześniejszych falach maleje, a starzenie się społeczeństwa i coraz częstsze choroby przewlekłe zwiększają ryzyko ciężkiego przebiegu. Najbardziej przewidywalnym sposobem ograniczenia hospitalizacji pozostają szczepienia zapobiegające zakażeniom lub łagodzące ich przebieg - tłumaczy dr Pyziak-Kowalska.
Ekspertka podnosi, że w nadchodzącym sezonie warto rozważyć szczepienia przeciw grypie, COVID 19, krztuścowi, tężcowi i błonicy, a także przygotować ochronę na sezon kleszczowy. Zatem kto powinien zaszczepić się w pierwszej kolejności?
- Dorośli po sześćdziesiątym roku życia powinni przyjąć szczepionkę przeciw grypie najlepiej w wersji o zwiększonej immunogenności dla seniorów oraz sezonową dawkę przeciw COVID 19 zgodnie z aktualnymi komunikatami. W tej samej grupie warto rozważyć szczepienie przeciwko RSV, ponieważ zmniejsza ryzyko infekcji dolnych dróg oddechowych i zaostrzeń chorób współistniejących. Osoby z chorobami układu krążenia, przewlekłymi chorobami płuc, cukrzycą, otyłością lub obniżoną odpornością powinny regularnie aktualizować szczepienia przeciw grypie i COVID 19, a kwalifikację do RSV omówić z lekarzem. Personel medyczny, nauczyciele i opiekunowie osób starszych powinni szczepić się przede wszystkim przeciw grypie i COVID-19, aby ograniczyć transmisję do podopiecznych - wyjaśnia ekspertka chorób zakaźnych.
Szczepienia ważne nie tylko dla wrażliwych grup
Dzieci i młodzież także mogą skorzystać ze szczepionek. Lekarze podkreślają, że przyjęcie szczepionki przez dziecko pomaga zmniejszyć ryzyko powikłań u najmłodszych. A najmłodsi w tamtym sezonie szczególnie ciężko chorowali na krztusiec. Według raportu NIZP PZH-PIB w 2024 roku liczba przypadków krztuśca wzrosła z niespełna tysiąca (922) do blisko 32,5 tys. To wzrost, jakiego nie notowano od dekad.
- Rzeczywiście tych zachorowań na krztusiec wśród maluchów było w ostatnim czasie mnóstwo. Szczepienie przeciwko krztuścowi zaliczamy do szczepień obowiązkowych. Pamiętamy, że dzieci do 18. roku życia są objęte programem szczepień ochronnych. I to są tak zwane szczepienia obowiązkowe i zalecane. Ich listę znajdziemy na stronie PZH, bo Minister Zdrowia co roku wydaje komunikat na temat programu szczepień ochronnych. Poza tym każdy mały pacjent powinien mieć lekarza POZ, który jest odpowiedzialny za realizację tych szczepień. Pamiętajmy również, że wszystkie szczepienia obowiązkowe są darmowe - podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie doktor Lidia Stopyra specjalistka pediatrii i chorób zakaźnych, ordynatorka Oddziału Chorób Infekcyjnych i Pediatrii Szpitala im. Żeromskiego w Krakowie.
W nadchodzącym sezonie warto rozważyć szczepienia także przeciw pneumokokom, ponieważ liczba przypadków inwazyjnych chorób pneumokokowych (IChP) stale rośnie. Z danych Krajowego Ośrodka Referencyjnego ds. Diagnostyki Bakteryjnych Zakażeń Ośrodkowego Układu Nerwowego (KOROUN) wynika, że w 2024 roku było ich o ponad 20 proc. więcej niż w 2023. Natomiast w pierwszych trzech miesiącach 2025 roku zarejestrowano 1,3 tys. przypadków, czyli o 7 proc. więcej niż rok wcześniej.
- Szczepienie przeciwko pneumokokom także jest dla dzieci bezpłatne i obowiązkowe. Są nim objęte od 2. miesiąca życia. Pneumokoki mogą prowadzić do poważnych infekcji, takich jak zapalenie płuc, zapalenie opon mózgowych czy sepsa, szczególnie u małych dzieci i seniorów powyżej 65 lat. Dlatego ci drudzy powinni o tym szczepieniu pomyśleć - dodaje dr Stopyra.
O szczepieniach nie powinny zapominać także kobiety w ciąży.
- Rekomendujemy szczepienie przeciw grypie w dowolnym trymestrze oraz dawkę przypominającą dTpa przeciw błonicy, tężcowi i krztuścowi między dwudziestym siódmym a trzydziestym szóstym tygodniem ciąży. Dostępna jest również szczepionka przeciw RSV dla ciężarnych, podawana w określonym oknie czasowym w trzecim trymestrze w celu ochrony niemowląt przed zakażeniami dolnych dróg oddechowych. W praktyce klinicznej nie łączymy szczepienia RSV i dTpa na jednej wizycie - mówi dr Pyziak-Kowalska.
Pytanie o możliwość przyjęcia kilku szczepionek jednocześnie pojawia się regularnie. Zatem czy podczas jednej wizyty możemy przyjąć kilka preparatów?
- U dorosłych inaktywowane szczepionki, takie jak grypa i COVID 19, można podawać podczas jednej wizyty w różne miejsca anatomiczne, co ogranicza liczbę wizyt. Wyjątek dotyczy szczepionek żywych, które jeśli nie są podane tego samego dnia. Wymagają one czterotygodniowego odstępu - tłumaczy dr Pyziak-Kowalska.
Kalendarz ochrony zdrowia nie kończy się na infekcjach sezonowych. Polska jest krajem endemicznym dla kleszczowego zapalenia mózgu. To ciężka wirusowa choroba neurologiczna, której można skutecznie zapobiegać szczepieniem. Już teraz można je zaplanować.
- Schemat obejmuje trzy dawki podstawowe i dawki przypominające co kilka lat. W przypadku boreliozy szczepionki nie ma, dlatego kluczowe są profilaktyka ekspozycji, odpowiednia odzież ochronna, repelenty i szybkie usuwanie kleszcza - podsumowuje dr Pyziak-Kowalska.
Lekarka dodaje, że praktyczna rada przed szczytem sezonu infekcyjnego jest prosta.
- Jedna dobrze zaplanowana wizyta może zabezpieczyć przed grypą i COVID 19 oraz w odpowiednich wskazaniach przed RSV. Dzięki temu najbliższe miesiące mogą być bezpieczniejsze zarówno dla rodzin, jak i dla całego systemu ochrony zdrowia - podsumowuje dr Pyziak-Kowalska.
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.