Znana lekarka mierzy się z nowotworem. Pierwsze objawy były niepozorne
- Gdybym tylko mogła, usunęłabym z kalendarza datę 26 lutego 2024 roku - mówi Elżbieta Łuczyńska, lekarz radiolog i nauczyciel akademicki, o jednym z najtrudniejszych momentów w życiu. Tego dnia usłyszała, że w jej organizmie rozwija się złośliwy nowotwór trzustki. Objawy zaczęły się od pleców.
W tym artykule:
Niepozorny objaw
Elżbieta Łuczyńska, ceniona krakowska lekarka w zeszłym roku usłyszała jedną z najgorszych diagnoz, jaką można otrzymać w gabinecie. Po przeprowadzaniu badań okazało się, że mierzy się ze złośliwym nowotworem trzustki. To choroba, która nie występuje często, ale charakteryzuje się wysoką śmiertelnością. Jest to też podstępne schorzenie, które przez lata potrafi się ukrywać pod niepozornymi objawami. W przypadku prof. Łuczyńskiej to były bóle pleców.
- Na początku nie wiedziałam, co mam myśleć, nie spodziewałam się, że sytuacja będzie aż tak dramatyczna. Wcześniej towarzyszyły mi częste bóle pleców, więc mój kolega polecił mi zrobienie dokładnych badań - wyznaje lekarka.
Ból pleców w raku trzustki określany jest przez pacjentów jako tępy, intensywny i przeszywający. Ból może byś stały lub epizodyczny, o różnym nasileniu. Zazwyczaj lokuje się w górnej części pleców. Dolegliwość tę można sprawniej powiązać z nowotworem u osób, które wcześniej nie miały problemów z kręgosłupem.
Rak trzustki został również zdiagnozowany u Anny Przybylskiej – znanej polskiej aktorki. Tylko w jej przypadku objawiał się bólem brzucha oraz zmęczeniem. Jakie mogą być jeszcze objawy raka trzustki?
Rozpoznany - nierozpoznany rak
Jednym z głównych powodów złego rokowania w raku trzustki jest jego skryty przebieg. W początkowych stadiach choroba często nie wywołuje żadnych objawów lub są one niespecyficzne, co utrudnia wczesną diagnozę. Może przypominać np. mniej groźne schorzenia układu pokarmowego.
Wczesne objawy mogą obejmować następujące dolegliwości:
przewlekłe zmęczenie i osłabienie,
spadek apetytu,
niestrawność i uczucie pełności po małym posiłku,
jasne, tłuszczowe stolce trudne do spłukania w toalecie,
ciemne zabarwienie moczu,
swędzenie skóry.
W bardziej zaawansowanym stadium mogą pojawić się:
żółtaczka (zażółcenie skóry i białek oczu),
silny ból brzucha promieniujący do pleców, zwłaszcza w odcinku piersiowo-lędźwiowym,
nagła i znaczna utrata masy ciała,
nawracające zapalenia trzustki,
zakrzepowe zapalenie żył (tzw. objaw Trousseau),
pojawienie się cukrzycy u osoby dotychczas zdrowej,
wodobrzusze i obrzęki kończyn.
W przypadku guzów neuroendokrynnych (NET) można zaobserwować dodatkowo:
znaczne wahania poziomu cukru we krwi,
nawracające owrzodzenia żołądka,
przewlekłą biegunkę.
Zobacz także: Tak zaczyna się rak trzustki. Onkolog o głównym objawie
Czy jest się czego obawiać?
Rak trzustki nie jest diagnozowany często, jednak jego rokowania nie są korzystne. Dlatego warto zachować ostrożność i wprowadzić profilaktyczne działania, a przede wszystkim unikać czynników ryzyka.
Najsilniejszym udokumentowanym czynnikiem ryzyka jest palenie tytoniu – odpowiada za około 25 proc. przypadków. Inne istotne czynniki to:
otyłość i nadwaga,
dieta bogata w tłuszcze nasycone i czerwone mięso,
cukrzyca typu 2,
przewlekłe zapalenie trzustki,
alkoholizm,
predyspozycje genetyczne (mutacje BRCA1, BRCA2, PALB2, TP16, STK11 i inne).
U osób z tzw. rodzinnym rakiem trzustki (gdy choroba występuje u co najmniej dwóch krewnych pierwszego stopnia) ryzyko zachorowania jest znacząco podwyższone.
Obecnie rejestruje się od 8 do 10 nowych przypadków raka trzustki na 100 tys. mieszkańców w krajach uprzemysłowionych. Częstość zachorowania na raka trzustki jest uzależniona od wieku. Najwięcej diagnoz słyszą osoby między 60. a 80. rokiem życia.
Walka o życie
Przypadek prof. Łuczyńskiej określany jest jako trudny. Kobieta przeszła już chemioterapię oraz trzy poważne operacje. Lekarze usunęli przerzuty w wątrobie, ale nadal istnieje ryzyko, że choroba rozprzestrzeni się w organizmie. Rozwiązania leczenia dostępne w Polsce i Europie już nie wystarczą, stąd decyzja o wyjeździe do Stanów Zjednoczonych.
- Moim jedynym ratunkiem jest specjalistyczna diagnostyka i leczenie w Stanach Zjednoczonych. Istnieje duża szansa, że tamtejsi specjaliści będą w stanie mi pomóc, niestety nie mam wystarczających środków. Powinnam spędzić w USA kilka miesięcy, jednak w tej chwili to nierealna perspektywa… - wyznaje lekarka.
Nadal możemy wesprzeć zbiórkę Elżbiety Łuczyńskiej. Profesor prosi o pomoc i wsparcie.
Magdalena Pietras, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła: siepomoga.pl, zwrotnikraka.pl, onkologia.org.pl, onkonet.pl
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.