Trwa ładowanie...

Atakuje nawet osiemnastolatków. Gdy zobaczysz ten objaw, dzwoń po pogotowie

Udar niedokrwienny dotyka coraz młodszych. Objawy łatwo zbagatelizować
Udar niedokrwienny dotyka coraz młodszych. Objawy łatwo zbagatelizować (Getty Images)

Udar niedokrwienny mózgu nie musi objawiać się typowo. Lekarze ostrzegają, że symptomy mogą być bardzo dyskretne i manifestować się jedynie opadaniem kącika ust czy utykaniem na jedną nogę. Niestety udary występują u coraz młodszych pacjentów i zdarza się, że bywają bagatelizowane – tak, jak to miało miejsce w przypadku 18-latka, u którego nie rozpoznano objawów i odesłano do domu. Jakie mogą być powikłania po niezdiagnozowanej chorobie?

spis treści

1. Udar niedokrwienny mózgu może mieć łagodny przebieg

Nie ma wątpliwości, że każdy udar mózgu, nawet z łagodnymi objawami, jest stanem zagrożenia życia i wymaga jak najszybszego leczenia w szpitalu. Tak samo jest w przypadku napadu przemijającego niedokrwienia mózgu (nawet krótkotrwałego), ponieważ bardzo często poprzedza on o kilka godzin lub dni udar mózgu.

Niestety w przypadku 18-latka, o którym w mediach społecznościowych wspomniała nefrolog dr Katarzyna Muras-Szwedziak, łagodnych symptomów udaru nie rozpoznano. Jak pisze lekarka, w szpitalu objawy uznano za efekt stresu przedmaturalnego i odesłano pacjenta do domu. Czym jest niedokrwienny udar mózgu i jakie objawy mogą być oznaką łagodnej wersji tego schorzenia?

Zobacz film: "Lekarze o polskiej lekomani. Pacjenci wierzą, że pigułka pomoże na wszystko"

Jak tłumaczy prof. dr hab. n. med. Konrad Rejdak, kierownik Kliniki Neurologii SPSK4 w Lublinie i prezes Polskiego Towarzystwa Neurologicznego, udar niedokrwienny powstaje wtedy, gdy tętnica zaopatrująca jakąś część mózgu w krew staje się niedrożna, tzn. krew nie przepływa przez nią lub przepływa w ilości niewystarczającej, aby komórki mózgu otrzymały jej tyle, ile potrzebują.

Objawy udaru zależą natomiast od tego, jaka część mózgu została uszkodzona. Początkowo mogą manifestować się drętwieniem kończyn, asymetrią twarzy, zaburzeniem widzenia oraz mowy. Zdarza się jednak, że objawy mogą się w ogóle nie pojawić. Dzieje się tak, gdy udar dotyczy niemych klinicznie okolic.

- Udar mózgu to szerokie spektrum zaburzeń, co wynika z lokalizacji zmian i kalibru naczyń, które zostały zatkane. Może to być wręcz nieme klinicznie ognisko niedokrwienne w mózgu, które pojawia się na skutek zamykania drobnych naczynek mózgowych. Generalna zasada jest taka, że pojawienie się każdych nowych objawów ubytkowych, utrata każdej funkcji – nawet w niewielkim nasileniu – musi być bardzo poważnie traktowana. Zdarzają się osoby, które przebyły udar, a nie były tego świadome. Choroba objawiała się jedynie połowicznym niedowidzeniem albo zachwianiem równowagi. Lekarze dopiero po pewnym czasie, robiąc pacjentowi diagnostykę, dowiadują się, że kilka tygodni temu przebył udar. Pacjent pamięta pewne objawy, ale np. nie zgłosił się do szpitala, bo nie wiedział, że to objawy choroby – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Rejdak.

- Jest to kwestia mechanizmu udaru. Bywa, że dochodzi do stopniowego zatkania ściany naczyń, więc zakrzepica narasta i od minimalnych objawów dochodzi do bardzo głębokich zmian, zatkania naczyń i ciężkiego uszkodzenia mózgu. Należy zwracać szczególną uwagę na opadanie kącika ust, osłabienie ręki lub nogi, połowicze drętwienie czy dyskretne i przemijające zaburzenia mowy. Sygnałem ostrzegawczym może być także chwilowa utrata widzenia w jednym oku. Każdy typ podobnej dysfunkcji powinien być interpretowany neurologicznie – podkreśla ekspert.

Prof. Rejdak dodaje, że nawet jeśli objawy są przemijające, są wskazaniem do szczegółowej diagnostyki i próby odpowiedzi na pytanie, dlaczego w ogóle do nich doszło.

- Należy monitorować akcję serca, sprawdzić poziom glukozy oraz parametry ciśnienia. U młodych osób wykonujemy też panel badań immunologicznych w celu wykrycia przyczyn zaburzeń krzepnięcia krwi, co też może sprzyjać udarom niedokrwiennym – zaznacza neurolog.

Szacuje się, że do około 1/3 udarów dochodzi w czasie snu, a chory stwierdza objawy po przebudzeniu. To tzw. wake-up stroke, który nastręcza lekarzom trudności w określeniu, kiedy tak naprawdę doszło do udaru niedokrwiennego, co znacznie komplikuje podjęcie odpowiednich kroków, mających na celu udzielenie pomocy pacjentowi.

- To trudne zjawisko, na które nie mamy wielkiego wpływu. Na szczęście dysponujemy obecnie technikami obrazowania mózgu np. rezonansem magnetycznym, tomografią komputerową, elektroencefalografią czy magnetoencefalografią i dzięki temu możemy określić, czy jest jeszcze obszar mózgu, który da się uratować poprzez leczenie interwencyjne – tłumaczy prof. Rejdak.

2. Udar niedokrwienny mózgu coraz częściej dotyka młodych

Niestety, zdarza się też, że wiele ludzi nie rozpoznaje objawów udaru i nie otrzymuje pomocy na czas. Odzwierciedlają to statystyki. W Polsce udar mózgu jest trzecią pod względem częstości przyczyną zgonów, po nowotworach i chorobach serca. Wielu chorych do końca życia cierpi z powodu ciężkiej niepełnosprawności, niejednokrotnie mają ograniczony kontakt z otoczeniem i wymagają stałej opieki innych osób.

- Mówi się, że w przypadku udaru ''czas to mózg''. Obecnie dysponujemy świetną metodą interwencyjnego leczenia udaru, a więc udrażniania naczyń. Im wcześniej pacjent trafi do szpitalnego oddziału ratunkowego, tym większa szansa na skuteczne leczenie. Odroczenie leczenia skutkuje nieodwracalnością uszkodzenia, czyli tam, gdzie się zatka naczynie i dojdzie do martwicy struktur mózgowia, to niestety nie możemy tego odzyskać i uratować – stwierdza prof. Rejdak.

Co gorsza, zarówno udar mózgu, jak i przemijający atak niedokrwienny (ang. TIA, transient ischemic attack) coraz częściej diagnozowane są u młodszych osób, np. w trzeciej dekadzie życia.

- Niewątpliwie w kategorii wieku widzimy pewne przesunięcie – coraz częściej tego typu zaburzenia występują w grupie osób młodszych. Statystyki mówią o występowaniu udaru mózgu przed 45. rokiem życia u 10-15 proc. osób. Obecnie nikogo nie dziwi już widok 30-letniego pacjenta przyjmowanego na oddział udarowy – mówi dr Adam Hirschfeld, neurolog z Oddziału Neurologii i Udarowego Centrum Medycznego HCP w Poznaniu.

Podobnego zdania jest prof. Rejdak, który podkreśla, że nie bez znaczenia jest tu przebycie COVID-19, które stało się czynnikiem zwiększonego ryzyka wystąpienia udaru mózgu.

- Trzeba powiedzieć, że przypadki udarów u młodych zdarzały się zawsze, natomiast pandemia COVID-19 zmieniła rozkład demograficzny zachorowań. Rzeczywiście infekcja SARS-CoV-2 jest czynnikiem ryzyka udaru mózgu, więc zdarza się to często u osób młodych i nieszczepionych. Ponadto zbyt szybkie tempo życia, bagatelizowanie sygnałów ostrzegawczych i zażywanie używek jest prostą drogą do wystąpienia udaru. Wciąż zbyt wiele młodych osób pali papierosy, co także nie pozostaje bez wpływu na zdrowie – konstatuje prof. Rejdak.

3. Jakie czynniki zwiększają ryzyko udaru?

Najbardziej narażone na wystąpienie udaru mózgu są także osoby z nadwagą i otyłością, chorujący na cukrzycę, nadciśnienie tętnicze czy miażdżycę.

- Do czynników ryzyka udaru mózgu zaliczamy przede wszystkim niekontrolowane nadciśnienie tętnicze, migotanie przedsionków i cukrzycę. Kolejnymi przyczynami mogą być nadwaga i otyłość, hipercholesterolemia, palenie tytoniu oraz brak aktywności fizycznej. Oczywiście wiek odgrywa tu również znaczącą rolę, chociażby z uwagi na pogorszenie sprawności pewnych procesów fizjologicznych, ale i również zwyczajnie zwiększenie się liczby chorób towarzyszących – wyjaśnia dr Hirschfeld.

Dodatkowo udarowi może sprzyjać także stresująca praca, czy przesadna aktywność fizyczna.

- Permanentny stres czy napięcie, podnoszą poziom kortyzolu. Prowadzi to do osłabienia odporności, podniesionych wartości ciśnienia tętniczego i wielu innych zaburzeń. Na dodatek najczęściej takie osoby sypiają mniej. Chroniczny deficyt snu to jeden z czynników ryzyka wielu chorób m.in. właśnie udaru niedokrwiennego mózgu, czy zawału serca. Załóżmy jeszcze, że w pogoni za karierą zawodową ograniczymy znacznie nasze kontakty społeczne. To kolejny potwierdzony czynnik ryzyka dla licznych chorób – dodaje neurolog.

Neurolodzy przypominają, że komórki mózgu są bardzo wrażliwe na niedotlenienie i zaczynają umierać już po czterech minutach od wystąpienia udaru. Dlatego, jeśli tylko zauważymy u siebie jakąkolwiek dysfunkcję neurologiczną, która dotychczas nie występowała, nie zwlekajmy z telefonem pod numer 112.

- Podczas udaru liczy się każda sekunda. Jak najszybsze dotarcie do szpitala może uratować życie lub uchronić przed ciężką niepełnosprawnością – kończy prof. Rejdak.

Katarzyna Gałązkiewicz, dziennikarka Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

źródło: wp.pl

Zobacz także:

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze