Trwa ładowanie...

Powodują odkładanie się tłuszczu trzewnego. Lekarka ostrzega

 Maciej Rugała
29.12.2022 11:21
Te produkty sprawiają, że nie pozbędziesz się "brzuszka"
Te produkty sprawiają, że nie pozbędziesz się "brzuszka" (Getty Images / meganmeschercox.com)

Każdy z nas posiada pewną ilość tłuszczu trzewnego. Jest ona niezbędna dla ochrony narządów wewnętrznych przed urazami, wstrząsami i stłuczeniami. Gdy jednak przestajemy dbać o naszą dietę i aktywność fizyczną, tkanka ta może przyrastać, prowadząc do otyłości brzusznej, a potem do kolejnych kłopotów ze zdrowiem. Co zmienić w swojej diecie, by uchronić się przed nadmiernym rozrostem tłuszczu trzewnego?

spis treści

1. Najgorsze produkty

Chociaż tłuszcz trzewny jest w umiarkowanej ilości konieczny do utrzymania zdrowia narządów, to jego przerost może prowadzić do przykrych przypadłości. Pierwszą jest tu otyłość brzuszna, za którą odpowiada w największej mierze właśnie trzewna tkanka tłuszczowa. To przez nią czujemy się gorzej z naszym ciałem, jest częstym powodem kompleksów. Jednak to nie tylko problem dotyczący wizerunku. Robi się znacznie gorzej, kiedy zaniedbanie problemu otyłości prowadzi do stłuszczenia narządów wewnętrznych. Może to prowadzić do kolejnych chorób i dolegliwości. Jedną z nich jest niealkoholowe stłuszczenie wątroby.

Najskuteczniejszą formą walki z nadmiernym przyrostem tłuszczu trzewnego jest zmiana diety. To właśnie kumulacja dietetycznych "wpadek" sprawia, że odkłada się w brzuchu tkanka tłuszczowa. Czego unikać, aby nie nabawić się uciążliwej ilości tłuszczu trzewnego? Głos w tej sprawie zabrała dr Megan Mescher-Cox, lekarka specjalizująca się w medycynie wewnętrznej, medycynie stylu życia i leczeniu otyłości w kalifornijskim Dignity Health St. John's Hospital.

2. Na pierwszy ogień - wykluczenie słodkości

Zobacz film: "Masz nadwagę? Grozi ci 12 nowotworów"

Słodkie śniadania obfite w puste kalorie to pierwsza rzecz, którą warto bezpowrotnie wyrzucić z codziennej diety. Odpadają tu słodzone, kolorowe płatki śniadaniowe, których różnorodny kolor może sugerować obecność w nich całej tablicy Mendelejewa. Jednak nawet jeśli nie są barwione, słodzone płatki na mleku nie są dobrym pomysłem.

"Wybieranie tego wysokoglikemicznego produktu na śniadanie jest podwójnym ciosem dla naszego zdrowia. Po pierwsze - przez dostarczanie pustych kalorii przy małej wartości odżywczej, a po drugie - powodując skok poziomu insuliny, co podowuje spadek energii ok. 2 godziny po posiłku. To może z kolei powodować obniżoną aktywność i chęć sięgnięcia znów po coś słodkiego" - tłumaczy dr Mescher-Cox.

Warto wykluczyć również desery i szejki zawierające śmietankę i dużo rafinowanego cukru.

Ciasta i pączki na tej "czarnej liście" również nie powinny zaskakiwać. Oprócz ogromu pustych kalorii zawierają dużo tłuszczów nasyconych trans pochodzących z margaryny lub przetworzonego masła. To niesie za sobą nie tylko ryzyko otyłości, ale także insulinooporności i podniesienie poziomu LDL, co zwiększa ryzyko rozwoju miażdżycy. Mówiąc o pączkach, warto wspomnieć o oleju palmowym. Jest on mocno nasyconym olejem (w przeciwieństwie do np. słonecznikowego). Wszystko, co jest na nim przyrządzane, będzie dodatkowym obciążeniem w diecie. Warto pomyśleć nad alternatywą, kiedy postanawiamy coś usmażyć.

3. Uwaga na mięso i alkohol

Również wysokoprzetworzone mięso sprzyja otyłości brzusznej. Nawet wtedy, kiedy myślimy, że mamy do czynienia z "chudym" mięsem". Oprócz źródła tłuszczu, przetworzone czerwone mięso może w nadmiarze zwiększać prawdopodobieństwo nowotworu. Warto zbalansować dostarczanie białka do organizmu poprzez ograniczenie jego podaży z mięsa, a zwiększeniu udziału źródeł takich jak owoce morza i warzywa strączkowe.

Również fast-foody i frytki powinny być zakazane.

"Cheeseburgery to kombinacja jedzenia, które powodują przyrost tłuszczu trzewnego: wysoka kaloryczność, tłuszcze nasycone oraz czynniki prozapalne ze smażonego mięsa i sera. Wszystko do prowadzi do odkładania się tłuszczu, a często występuje w połączeniu z wysokoprzetworzoną, białą bułką" - przestrzega lekarka.

Frytki oprócz wysokiego indeksu glikemicznego mogą zawierać też toksyczne akrylamidy, związane z długim smażeniem na głębokim tłuszczu. To, oprócz samej zawartości nasyconych kwasów tłuszczowych, sprawia, że muszą zostać usunięte z diety. Akrylamidy są związkami o potwierdzonej rakotwórczości. Powstają, gdy pod wpływem długotrwałego ogrzewania tłuszcze rozpadają się i tworzą nowy związek.

Ostatnim, ale wcale nie najmniej szkodliwym elementem diety, z którego należy zrezygnować, jest alkohol. Nie dość, że przyczynia się do rozwinięcia cukrzycy typu II, to szkodzi trzustce, wątrobie i tarczycy. Dwie pierwsze mają ogromny wpływ na trawienie, a tarczyca odpowiada za właściwy metabolizm, uwalniając swoje hormony. To sprawia, że nadużywanie alkoholu szkodzi na wielu polach.

Maciej Rugała, dziennikarz Wirtualnej Polski

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze