Trwa ładowanie...

Współczynnik R koronawirusa w Polsce rośnie. Prof. Fal: Czwarta fala uderzy w te regiony, w których wskaźnik jest najwyższy

Współczynnik R koronawirusa w Polsce rośnie. Prof. Fal: Czwarta fala uderzy w te regiony, w których wskaźnik jest najwyższy
Współczynnik R koronawirusa w Polsce rośnie. Prof. Fal: Czwarta fala uderzy w te regiony, w których wskaźnik jest najwyższy (Getty Images)

Ministerstwo Zdrowia podało dane dotyczące współczynnika reprodukcji koronawirusa – jednego z najważniejszych wskaźników używanych do oceny sytuacji epidemicznej. Wyróżniono 5 województw, w których sytuacja jest najgorsza. Eksperci nie mają wątpliwości – to właśnie w tych miejscach uderzy czwarta fala.

spis treści

1. Wskaźnik R, czyli współczynnik zarażania

Współczynnik R jest wartością, która informuje o przebiegu pandemii. Jeśli współczynnik R jest równy 1, oznacza to, że jedna chora osoba przekazuje wirusa jednej osobie w danym okresie. W takim stanie wirus będzie się rozprzestrzeniał, a liczba chorych będzie stale rosła.

Celem jest stworzenie takiej sytuacji, w której współczynnik spadnie poniżej wartości 1. Oznaczałoby to, że mniej osób się zaraża, niż jest obecnie chorych, co prowadziłoby do zwalczenia epidemii.

Zobacz film: "Smog negatywnie wpływa na przebieg COVID-19"

Według naukowców dominujący na świecie wariant Delta jest najbardziej zaraźliwy ze wszystkich dotychczas poznanych. Wskaźnik R Delty osiąga wartość 5-8. To oznacza, że jeden zainfekowany może zarazić nawet osiem kolejnych osób.

Współczynnik R koronawirusa w Polsce rośnie. Prof. Fal: Czwarta fala uderzy w te regiony, w których wskaźnik jest najwyższy
Współczynnik R koronawirusa w Polsce rośnie. Prof. Fal: Czwarta fala uderzy w te regiony, w których wskaźnik jest najwyższy (Getty Images)

2. Ile wynosi wskaźnik R w Polsce?

Ministerstwo Zdrowia przedstawiło najnowsze dane dotyczące wartości współczynnika R w Polsce. Obecnie dla całego kraju średnia wynosi 1,17, co oznacza, że epidemia w naszym kraju przybiera na sile. Dane z sierpnia wskazywały bowiem na wartość 1,13.

Najwyższa wartość wskaźnika R została odnotowana w województwach:

  • zachodniopomorskim (1,44),
  • lubelskim (1,33),
  • łódzkim (1,29),
  • małopolskim (1,24),
  • świętokrzyskim (1,23).

W żadnym z województw wskaźnik R nie wynosi teraz mniej niż 1.

W pozostałych województwach osiągnął następujące wartości:

  • mazowieckie - 1,16,
  • pomorskie - 1,15,
  • śląskie - 1,15,
  • kujawsko-pomorskie - 1,14,
  • wielkopolskie - 1,14,
  • podkarpackie - 1,12,
  • podlaskie - 1,11,
  • lubuskie - 1,07,
  • opolskie - 1,06,
  • warmińsko-mazurskie - 1,05,
  • dolnośląskie - 1,05.

- Współczynnik 1,4 to nie jest mały współczynnik. To jest wartość na poziomie września ubiegłego roku. Pamiętamy z przeszłości, że we wrześniu było w miarę spokojnie, a już miesiąc później było bardzo źle. Pandemia się rozwija, to jest ten moment, w którym zaczyna atakować i dane dotyczące współczynnika R są tego potwierdzeniem – podkreśla w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Andrzej Fal, kierownik Kliniki Alergologii, Chorób Płuc i Chorób Wewnętrznych Centralnego Szpitala Klinicznego MSWiA w Warszawie.

- Wzrost zakażeń w stosunku tydzień do tygodnia również obrazuje, że nowych przypadków zachorowań na COVID-19 jest o 40-60 proc. więcej. W województwach, w których wskaźnik R wynosi 1,4 czy 1,2, ta progresja jest najszybsza – dodaje prof. Fal.

3. Dlaczego współczynnik R w Polsce rośnie?

Jak zauważa prof. Fal, przyczyn wzrostu wskaźnika R w Polsce jest wiele. Oprócz dominacji wariantu Delta, który jest bardziej zakaźny od wariantu Alfa, wpływ na wzrost zakażeń ma również powrót dzieci i dorosłych do przestrzeni zamkniętych, w których najłatwiej o zakażenie.

- Z pewnością przyczynia się do tego fakt, że kilka czynników, o których mówimy od trzech miesięcy, zaczyna się ze sobą spajać. Wróciliśmy z wakacji, dzieci wróciły do szkół, a w komunikacji miejskiej zrobiło się tłoczno. Podczas wakacji część osób zapomniała o zasadzie "dezynfekcja, dystans, maseczka". Teraz dążymy do scenariusza, o którym ostrzegaliśmy od dawna, a mianowicie o kolejnej fali zachorowań na COVID-19 – nie pozostawia wątpliwości ekspert.

Prof. Fal powołuje się na najnowszy raport Europejskiego Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób (ECDC) i podkreśla, że choć na tle Europy sytuacja w Polsce wygląda stosunkowo dobrze, to nie potrwa jednak długo.

- Choć na ten moment jesteśmy zieloną wyspą Europy, nie oznacza to, że do dużego wzrostu u nas nie dojdzie, bo dlaczego miałoby nie dojść? Jeśli sięgniemy pamięcią, to do nas każda fala, która pojawiła się w innej części Europy, docierała, ale z opóźnieniem. Tak było w marcu 2020 roku, jesienią 2020 roku, jak i wiosną 2021 roku. W związku z tym problem nie zniknął, tylko się pojawi i myślę, że stanie się to w ciągu dwóch tygodni – przypuszcza prof. Fal.

4. Kto jest obecnie hospitalizowany z powodu COVID-19?

Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że 99,25 proc. zakażonych wirusem SARS-CoV-2 stanowią obecnie osoby niezaszczepione. Wśród zakażonych wirusem SARS-CoV-2 jedynie 0,75 proc. stanowią osoby w pełni zaszczepione.

Zgony osób zakażonych koronawirusem po upływie 14 dni od pełnego zaszczepienia stanowiły 1,68 proc. wszystkich przypadków zgonów osób zakażonych. Nie miały związku z podaniem szczepionki – podało Ministerstwo Zdrowia.

- Te dane są zbieżne z sytuacją w szpitalu, w którym pracuje. Utworzono jeden oddział covidowy, ale na wszystkich pacjentów, którzy są hospitalizowani, tylko jeden pacjent jest zaszczepiony. Reszta nie – informuje prof. Fal.

Podobnie jest w szpitalu Uniwerysteckim im. Gromkowsiego we Wrocławiu.

- Pacjentów sukcesywnie przybywa, ale wszyscy, którzy trafiają, to są pacjenci, którzy nie mogli się zaszczepić ze względu na współchorobowość albo ze względu na swoje przekonania. Takim dwóm osobom wypisałem akty zgonu w zeszły piątek. U 90-latka doszło do ciężkiego zapalenia płuc i nie dało się go uratować. Druga osoba zmarła, ponieważ rodzina wyraziła sprzeciw wobec przyjęcia szczepionki. Nikt, kto był zaszczepiony, w moim szpitalu nie umarł – podsumowuje prof. Krzysztof Simon, kierownik Kliniki Chorób Zakaźnych i Hepatologii wrocławskiego szpitala.

5. Raport Ministerstwa Zdrowia

W poniedziałek 6 września resort zdrowia opublikował nowy raport, z którego wynika, że w ciągu ostatniej doby 183 osoby otrzymały pozytywny wynik testów laboratoryjnych w kierunku SARS-CoV-2.

Z powodu COVID-19 nie zmarła żadna osoba. Żadna osoba nie zmarła też z powodu współistnienia COVID-19 z innymi schorzeniami

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Rekomendowane przez naszych ekspertów

Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze