Bakteria znowu atakuje. "Zostajemy z uszkodzonym układem oddechowym"

Przybywa zakażeń mykoplazmą, które łatwo pomylić z sezonową infekcją. Tymczasem brak właściwego leczenia może mieć dla chorego fatalne skutki. - Lekarze reagują zdecydowanie za późno, a to sprawia, że proces zapalny może rozszerzać się na inne układy, atakując już nie tylko płuca, ale też serce, mózg czy nerki - przyznaje dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka, pulmonolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Zakażenie mykoplazmą może prowadzić do poważnych powikłańZakażenie mykoplazmą może prowadzić do poważnych powikłań
Źródło zdjęć: © Getty Images
Katarzyna Prus

Przybywa infekcji mykoplazmą

Do przychodni i szpitali trafia coraz więcej pacjentów z zakażeniem mykoplazmą (Mycoplasma pneumoniae), którego skutkiem jest nawet ciężkie zapalenie płuc. Infekcja może też prowadzić do innych poważnych powikłań.

- Mykoplazma jest w Polsce nagminnie bagatelizowana, a dodatkowo testy PCR, które pozwalałyby ją wykryć, zanim pacjent trafi do szpitala, nie są standardem. Przez to nie mamy wiedzy o faktycznej liczbie takich infekcji i zapaleniach płuc, które wywołuje. Choć sama bakteria niesie ze sobą znacznie mniejsze ryzyko zgonu, w porównaniu np. do RSV czy grypy, które mogą odpowiadać w Polsce za nawet kilka tysięcy zgonów rocznie, do groźnych sytuacji może dojść z powodu powikłań - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie dr hab. n. med. Tadeusz Zielonka, pulmonolog z Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego.

Dodaje, że trafiają już do niego pierwsi w tym sezonie pacjenci z taką infekcją. - Lekarze często nie rozpoznają infekcji mykoplazmą, bo może się ona upodabniać do innych infekcji sezonowych, np. grypy czy COVID-19. Nie ma prostych testów diagnostycznych umożliwiających rozpoznanie takiego zakażenia, a co za tym idzie, nie leczą jej tak, jak powinni - przyznaje pulmonolog.

Choć takie zakażenie trudno "na oko" odróżnić od innych sezonowych infekcji, warto zwrócić uwagę na konkretne sygnały. - Trafiają do mnie pacjenci, którzy mają długi, suchy, męczący kaszel i są przekonani, że to jakaś sezonowa wirusówka. Tymczasem, kiedy wykonujemy test combo, nie wychodzi ani grypa, ani COVID-19 ani RSV, ale widać, że pacjent ma silną infekcję, bo ewidentnie "rzęzi" - zwraca uwagę w rozmowie z WP abcZdrowie lekarka rodzinna Bożena Janicka, przewodnicząca Porozumienia Pracodawców Ochrony Zdrowia.

- W takich przypadkach zazwyczaj podejrzewamy właśnie mykoplazmę. Zwłaszcza jeśli mamy do czynienia z konkretnym obrazem klinicznym: charakterystycznie zaczerwienionym gardłem, nieustającym, mimo leczenia objawowego, "głębokim" kaszlem, a także wysoką gorączką, zazwyczaj w pierwszej fazie, i podwyższonym poziomem CRP, co wskazuje na stan zapalny w organizmie - tłumaczy lekarka.

Wyjaśnia, że specyficzny kaszel wynika z uszkodzenia śródbłonka oddechowego. - Uczulam szczególnie na ten kaszel, bo on jest charakterystycznym objawem - dodaje lekarka.

Kluczowy jest właściwy antybiotyk

By skutecznie zwalczyć mykoplazmę, należy jak najszybciej podać odpowiedni antybiotyk. Te standardowe, stosowane w leczeniu infekcji bakteryjnych, na ten patogen nie działają.

- Niestety, Polska jest jednym z krajów w UE, gdzie nie stosuje się ambulatoryjnie w infekcjach tzw. leczenia skorygowanego po trzech dniach. Oznacza to, że lekarz, zapisując konkretny antybiotyk, nie weryfikuje, czy on faktycznie działa, a to jest przecież kluczowe, by leczyć skutecznie i zapobiec powikłaniom - wskazuje dr Zielonka.

- Lekarze reagują zdecydowanie za późno, a łatwo pomylić takie zakażenia z innymi infekcjami. To sprawia, że proces zapalny może rozszerzać się na inne układy, atakując już nie tylko płuca, ale też serce, mózg czy nerki. Zdarza się nawet, że właściwy lek jest zapisywany dopiero po dwóch tygodniach, bo okazuje się, że poprzedni antybiotyk w ogóle nie zadziałał, a objawy nie ustąpiły lub wręcz mogły się przez ten czas nasilić - zaznacza pulmonolog.

Dr Janicka precyzuje, że należy jak najszybciej podać odpowiedni dla takich infekcji antybiotyk z grupy antybiotyków makrolidowych. - Chodzi o to, by nie dopuścić do zaatakowania innych narządów, a taka infekcja bardzo szybko może się rozsiewać po całym organizmie - podkreśla lekarka.

Dodaje, że chorym podaje się także leki wykrztuśne i nawilżające gardło, a wskazane są również inhalacje i nawilżanie powietrza w domu. - Na razie nie miałam ciężkich przypadków, które wymagałyby hospitalizacji, ale są pacjenci, u których kaszel ciągnie się już kilka tygodni, a pierwsza infekcja wirusowa momentalnie przeszła u nich w zakażenie mykoplazmatyczne lub odwrotnie. Przy takim obciążeniu dla organizmu przebieg kolejnej infekcji może być cięższy - przyznaje dr Janicka.

Od płuc po serce i mózg

Dr Zielonka tłumaczy, że obok niewydolności serca (spowodowanej zapaleniem mięśnia serca) czy zapalenia opon mózgowych, do których może prowadzić niewłaściwie leczone zakażenie mykoplazmatyczne, nie powinno się też bagatelizować rozstrzenia oskrzeli, czyli ich nieodwracalnego poszerzenia.

- Zostajemy wówczas z uszkodzonym układem oddechowym na całe życie. Przez to jesteśmy bardziej narażeni na kolejne infekcje, które prowadzą do nowych uszkodzeń. Wpadamy w błędne koło, które może się okazać śmiertelnie niebezpieczne, zwłaszcza dla osób z wielochorobowością lub obniżoną odpornością - przyznaje lekarz.

Zakażenia mykoplazmatyczne najczęściej wywołują zapalenie płuc o łagodnym przebiegu. Szacuje się, że śmiertelność w przypadku zapaleń płuc wywołanych przez mykoplazmę jest na poziomie 1 proc. przy ogólnej średniej dla pozaszpitalnego zapalenia płuc na poziomie 10 proc. Zdarza się jednak, że pacjent przechodzi infekcję ciężko i wcale nie dotyczy to tylko osób bardzo obciążonych.

- Może to wystąpić także u osób, które nie miały poważniejszych problemów ze zdrowiem. Nie jesteśmy w stanie przewidzieć indywidualnych reakcji organizmu - dodaje dr Zielonka.

- Mamy tu bardzo szerokie spektrum kliniczne: od łagodnego zapalenia oskrzeli, po zapalenia płuc, również te z ciężkim przebiegiem, które mogą prowadzić do najbardziej groźnych powikłań kardiologicznych i skończyć się zawałem, udarem czy zatorowością płucną. Takie przypadki też nam się zdarzają - zaznacza w rozmowie z WP abcZdrowie pulmonolog prof. Adam Antczak, przewodniczący Rady Naukowej Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych.

- Aktualnie mamy dosłownie "załadowany" oddział - z jednej strony pacjentami z zaostrzeniem chorób przewlekłych spowodowanym infekcjami wirusowymi, z przewagą COVID-19 i RSV, a z drugiej zapaleniami płuc spowodowanymi zakażeniami bakteryjnymi, w tym mykoplazmatycznymi. Chorzy trafiają do nas już w ciężkim stanie, m.in. z objawami duszności - wskazuje prof. Antczak.

Dodaje, że u chorych z infekcją mykoplazmatyczną może wystąpić zjawisko określane jako "zespół białych płuc". Nazwa pochodzi od wyników badań obrazowych pacjentów, na których widać zmiany w płucach o charakterze matowej szyby. Choć jest często przypisywane tylko infekcjom mykoplazmatycznym, może wystąpić także w przypadku ciężkich zapaleń płuc wywołanych innymi patogenami.

Jak uniknąć zakażenia?

- Choć zakażenia mykoplazmatyczne nie są związane z konkretną porą roku, a ich fale są nieprzewidywalne, sezon jesienno-zimowy wyjątkowo im sprzyja. Mamy wówczas więcej infekcji wirusowych np. COVID-19, grypy czy RSV, które mają charakter torujący dla infekcji bakteryjnych - wyjaśnia prof. Antczak. - Mykoplazma chętnie korzysta z faktu, że mamy obniżoną odporność spowodowaną infekcjami sezonowymi, bo może łatwiej zaatakować - dodaje.

Dr Janicka przestrzega, że o taką infekcję nietrudno, więc higiena jest podstawą. Wyjaśnia, że infekcje dotyczą głównie młodych ludzi (dzieci i nastolatków), ale od nich bardzo szybko mogą się zarazić dorośli i seniorzy.

- Bakteria przenosi się drogą kropelkową, więc wystarczy, że jedziemy z chorym jednym autobusem, albo dotkniemy tej samej poręczy i po powrocie do domu nie umyjemy rąk, tylko od razu siądziemy do jedzenia - podsumowuje lekarka.

Katarzyna Prus, dziennikarka Wirtualnej Polski

Źródło: WP abcZdrowie

Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.

Wybrane dla Ciebie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Wspiera jelita, serce i daje uczucie sytości. Po ten napój warto sięgać codziennie
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Farmaceutka ostrzega przed brakiem leku. "Mogą nie mieć ciągłego dostępu do terapii"
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Do niedawna mieliśmy "zero" zachorowań. Obecnie chorują dziesiątki tysięcy osób
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Innowacyjne terapie raka trzustki. "To może być największy od 30 lat krok w leczeniu"
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Wirus z dzieciństwa, rak w dorosłości? BK na celowniku naukowców
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Powikłania po wypełniaczach. Jak ultrasonografia może im zapobiec?
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Leki, które mogą niszczyć kości. Ciche ryzyko, o którym warto wiedzieć
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Pomagają sercu i poprawiają trawienie. Sięgaj po nie codziennie
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Kardiolożka ostrzega. To "subtelne objawy zawału", od razu wzywaj pomoc
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Wczesne wykrycie raka z krwi. Na czym polega test Galleri?
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Świadczenie wspierające w 2026 roku. Nawet 4134 zł miesięcznie
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach
Smog dusi Polskę. Zagrożenie głównie w dwóch województwach