Bierzemy ten suplement na potęgę. Częściej szkodzi niż pomaga
Z wielkim entuzjazmem podchodzimy do stosowania suplementów, wśród których kwasy omega-3 cieszą się ogromną popularnością. Czy są bezpieczne i wskazane dla wszystkich? - Czasy, kiedy ludzie chodzili do apteki i kupowali wiadrami suplementy z olejem rybim, powinny już minąć - ostrzega dr Andrew Freemana z National Jewish Health w Denver.
1. Dlaczego suplementujemy kwasy omega-3?
Zgodnie z rekomendacjami American College of Cardiology i American Heart Association, regularne spożywanie tłustych ryb, jako bogatego źródła kwasów omega-3, korzystnie wpływa na nasze serce i zapobiega chorobom układu krążenia.
Problem w tym, że organizm ludzki sam nie potrafi wytwarzać tych niezwykle ważnych składników, do których zaliczają się m.in. kwas alfa-linolenowy (ALA), kwas eikozapentaenowy (EPA) oraz kwas dokozaheksaenowy (DHA).
Musimy więc pozyskiwać je z diety. Czy obowiązkowo musi to być dieta bogata w ryby, czy może wystarczy sięgnąć po suplementy? Przede wszystkim, warto tu podkreślić, że suplementacja każdego cennego składnika diety będzie dla nas obciążająca finansowo, szczególnie, gdy szukamy w nich rozwiązania wielu problemów zdrowotnych.
- Suplementacja wspierająca wynosi 1,5-2 g omega-3 na dobę, niezależnie od diety. Warto pamiętać, że wchłanialność składników z pożywienia jest różna, co zależy od wielu czynników, m.in. od stanu naszych jelit. Suplementujmy, ale z głową – mówiła w rozmowie z WP abcZdrowie Karolina Lubas, dietetyczka kliniczna MajAcademy.
2. Co tak naprawdę jest w suplementach omega-3?
Istotna jest także kwestia jakości surowców, które znajdują się w suplementach omega-3. Zdaniem dr Andrew Freemana z National Jewish Health w Denver suplementy z olejami rybimi przechodzą niedostatecznie rygostyczne kontrole czystości.
Lekarz stwierdził także, że niejednoznaczne wyniki badań nie są dla niego zaskoczeniem i podkreśla, że "czasy, kiedy ludzie chodzili do apteki i kupowali wiadrami suplementy z olejem rybim, powinny już minąć".
3. Kwasy omega-3 a nowotwory i choroby serca
Wyniki badań z 2020 roku sugerowały, że spożycie suplementów omega-3, witaminy D i probiotyków może zmniejszyć ryzyko zachorowania na COVID-19. Jednakże wnioski te nie są jednoznaczne, a samo badanie nie przeszło recenzji naukowej.
Chociaż niektóre analizy naukowe zapowiadały obiecująco, iż dieta obfitująca w kwasy omega-3 może obniżać ryzyko raka prostaty i piersi, to jednak inne badania podważają te tezy, sugerując nawet, że nadmierne spożywanie oleju bogatego w tego kwasy może zwiększać ryzyko zachorowań nowotworowych. Wszystko wskazuje więc na to, że interpretacje wyników są skomplikowane i nie pozwalają na wydanie jednoznacznego stwierdzenia.
"British Journal of Cancer" opublikował wnioski z analizy ponad 47 badań dotyczących raka prostaty i piersi w kontekście suplementacji omega-3. Prowadzone obserwacje nie dowiodły, iż spożywanie tych kwasów w większej ilości ma wpływ na obniżenie ryzyka tych nowotworów.
Badania na temat pozytywnego działania suplementacji omega-3 na schorzenia psychiczne, w tym depresję, depresję poporodową, demencję, chorobę Alzheimera czy Parkinsona również napotkały na sceptycyzm w środowisku naukowym, z uwagi na "niedostatecznie jednoznaczne" rezultaty.
Analizując ponad 86 badań dotyczących wpływu kwasów omega-3 na układ sercowo-naczyniowy, wynika, iż ich suplementacja ma marginalny lub żaden wpływ na kondycję serca.
Dr Lee Hooper z Norwich Medical School, autor wielu opublikowanych badań, stwierdził z pewnością, że suplementy omega-3, wliczając w to oleje rybne, "nie chronią przed takimi zjawiskami, jak stany lękowe, depresja, udar, cukrzyca czy śmierć (na skutek poważnych chorób)". Podobne wyniki badania, w którym wzięło udział 70 tys. osób, opublikowane na łamach "JAMA", również nie wykazują "przekonujących dowodów" na korzyści z suplementacji omega-3 w zakresie zapobiegania zawałowi serca, udarowi czy przedwczesnej śmierci.
Co istotne, z badania opublikowanego w "BMJ Journals" wynika, że u uczestników, którzy nie mieli problemów z sercem, a stosowali suplementy z kwasami omega-3 profilaktycznie, ryzyko wystąpienia migotania przedsionków wzrosło o 13 proc., a ryzyko udaru aż o 5 proc.
4. Kiedy przyjmowanie kwasów omega-3 nie jest wskazane?
- Z suplementacją jest trochę tak, że pokładamy w niej za duże nadzieje. I to dotyczy różnych suplementów, nie tylko zawierających kwasy omega-3. Ich działanie ma być wspierające, to nie jest tak, że połknięcie kapsułki zastąpi zdrową, zbilansowaną dietę. To tak nie działa. Suplementacja? Owszem, ale nie jako remedium na każdą dolegliwość czy schorzenie - uprzedzała Karolina Lubas.
Zastanawiając się, czy lepiej jest spożywać ryby, czy sięgać po suplementy, dietetycy wskazują na bezpieczeństwo odpowiednio zbilansowanej diety. Warto tu bowiem podkreślić, że istnieje pewne ryzyko związane z zażywaniem suplementów omega-3, które obejmuje:
- wystąpienie nieprawidłowych interakcji z niektórymi lekami, na przykład z warfaryną, która działa przeciwkrzepliwie,
- niepożądane dolegliwości żołądkowo-jelitowe takie jak biegunki czy niestrawności,
W niektórych przypadkach suplementy omega-3 (np. oleje z wątroby ryb) mogą zawierać również witaminę A, która w nadmiarze jest toksyczna, Również osoby uczulone na ryby i skorupiaki powinny zachować szczególną ostrożność przy suplementacji.
- To nie jest suplement niezbędny do życia. Jeśli źle reagujemy, zrezygnujmy z niego. Problemy żołądkowe, które mogą się pojawić niezależnie od dawki, a za to zależnie od wrażliwości danej osoby, wykluczają możliwość suplementacji – przyznała Karolina Lubas podkreślając, że suplementację kwasów omega-3 w celu zwalczenia konkretnych dolegliwości zdrowotnych należy zawsze skonsultować z lekarzem.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Nie czekaj na wizytę u lekarza. Skorzystaj z konsultacji u specjalistów z całej Polski już dziś na abcZdrowie Znajdź lekarza.