Zaszczepieni mogą zarażać? Tak transmitują wirusa
Osoby w pełni zaszczepione wciąż mogą zachorować na COVID-19, a tym samym transmitować wirusa na innych. Jest jednak pewna różnica, o której mówią najnowsze badania. Ci ludzie produkują o ok. 40 proc. wirusa mniej. Jest to o tyle istotne, że może pozwolić na przerwanie łańcucha transmisji SARS-CoV-2 i zatrzymać powstawanie nowych mutacji.
1. Zakażenie po szczepionce
Eksperci od początku podkreślali, że szczepienie nie daje stuprocentowej ochrony przed zachorowaniem na COVID-19. W USA w ciągu czterech pierwszych miesięcy 2021 r. na 101 mln w pełni zaszczepionych osób odnotowano łącznie 10 262 przypadków zakażeń koronawirusem.
W Polsce od grudnia do 5 czerwca potwierdzono 11 778 zakażeń wśród osób, które przyjęły obie dawki szczepionek przeciwko COVID-19. Warto podkreślić, że w okresie, który obejmują dane podane przez resort zdrowia, wykonano łącznie 21 753 938 szczepień.
Doniesienia z państw, gdzie wariant Delta już dominuje, pokazują, że mutacja skuteczniej niż inne szczepy koronawirusa omija nabytą odporność. To jednak nadal oznacza ponad 90-procentową ochronę przed ciężkim przebiegiem COVID-19 i śmiercią.
Skuteczność szczepień w dużej mierze zależy od indywidualnych cech organizmu, takich jak wiek, choroby współistniejące czy przyjmowane leki.
- Szczepionki były badane i tworzone wobec klasycznego wariantu. Natomiast w tej chwili przy Delcie szacuje się, że u zaszczepionych o ok. 60-80 proc. redukujemy transmisję wirusa - tłumaczy dr Paweł Grzesiowski, pediatra, immunolog, ekspert Naczelnej Rady Lekarskiej ds. COVID-19.
National Health Service działająca w Wielkiej Brytanii wyodrębniła najczęstsze objawy COVID-19 u osób, które nie są zaszczepione. Najczęśćiej jest to: wysoka temperatura, gorączka i kaszel.
- Sporo szumu wywołały doniesienia z Izraela, gdzie stwierdzono, że transmisja wirusa u zaszczepionych jest zatrzymywana w ok. 65 proc. Stąd pojawiły się koncepcje trzeciej dawki. Na razie to tylko doniesienia, bo to badanie izraelskie nie zostało oficjalnie opublikowane - dodaje lekarz.
2. Czy zaszczepieni zarażają innych?
Dr Grzesiowski tłumaczy, że skoro osoby zaszczepione mogą się zakazić, teoretycznie mogą również przenieść wirusa na innych. Kluczowe w tym przypadku jest to, że dzięki szczepieniom to ryzyko jest zredukowane.
- Osoba w pełni zaszczepiona produkuje o ok. 40 proc. mniej wirusa. To oznacza na przykładzie wariantu Delta, uśredniając w zależności od szczepionki, że z jednej strony ok. 70 proc. w pełni zaszczepionych jest chronionych przed zakażeniem, a z drugiej, że nawet jeśli ktoś, kto jest zaszczepiony, ulegnie zakażeniu, to produkuje mniej wirusa przez krótszy czas. Te siły odpornościowe blokują takie niepohamowane namnażanie wirusa. To ma dwie bardzo ważne konsekwencje: po pierwsze taka osoba prawie nie zakaża, po drugie mniej promuje mutacje - wyjaśnia ekspert.
3. "Przecinamy ryzyko mutacji"
Lekarz przypomina, że dzięki szczepieniom ograniczamy powstawanie mutacji. Im krócej wirus przebywa w organizmie, tym ma mniej czasu na namnażanie i tworzenie mutacji.
Poprzez szczepienie nie tylko chronimy naszych najbliższych: zmniejszamy ryzyko zakażenia mamy czy babci, ale działamy też w pewnym sensie dla dobra wszystkich w skali globalnej. Niewielu zdaje sobie z tego sprawę.
- Nigdy nie wiemy, czy ten nowy mutant, który powstanie akurat w Białymstoku czy w Poznaniu, nie będzie tym najgorszym, który będzie nie tylko przełamywał odporność, ale będzie również najbardziej zjadliwy. Dzięki szczepieniom przecinamy transmisję, ale również ryzyko mutacji, które mogą w każdym momencie skończyć się dla nas tragicznie - podkreśla dr Grzesiowski.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
Rekomendowane przez naszych ekspertów
Skorzystaj z usług medycznych bez kolejek. Umów wizytę u specjalisty z e-receptą i e-zwolnieniem lub badanie na abcZdrowie Znajdź lekarza.