Trwa ładowanie...

Czarny rynek kwitnie. Kombinują, by zdobyć amantadynę i leczyć nią COVID-19

Avatar placeholder
30.03.2021 14:00
Amantadyna
Amantadyna (gettyimages)

Osoby chore na COVID-19 coraz częściej sięgają po ‘”nielegalną broń’’. Zdarzają się przypadki przemycania amantadyny do szpitali przez rodziny pacjentów. Kupiony na czarnym rynku lek jest dostarczany w mydelniczkach lub opakowaniach po tamponach. Lekarze ostrzegają - może sobie zaszkodzić zamiast pomóc.

spis treści

1. Amantadyna - nielegalna broń w walce z COVID-19

Amantadyna jest lekiem neurologicznym, przeznaczonym dla chorych na grypę A, stwardnienie rozsiane lub chorobę Parkinsona. Według źródeł ”Gazety Wyborczej’’ niektóre osoby mające COVID-19 są przekonane, że ten specyfik pomoże w pokonaniu choroby. O amantadynie zrobiło się głośno za sprawą dr Włodzimierza Bodnara, który twierdził, że lek potrafi pokonać COVID-19 w 48 godzin.

Minister zdrowia Adam Niedzielski zlecił ABM badania pod kątem leczenia objawów koronawirusa za pomocą amantadyny. Oficjalne wyniki badań mają ujrzeć światło dzienne najwcześniej w kwietniu.

Zobacz film: "Dlaczego warto wykonywać badania profilaktyczne?"

Okazuje się, że wielu chorych nie chce czekać i przyjmuje kupioną na czarnym rynku amantadynę bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Lek ten jest przemycany przez rodziny chorych w paczkach z jedzeniem, pojemnikach po tamponach lub mydelniczkach. Jeden z lekarzy ze szpitala w Gdańsku anonimowo potwierdził, że niektórzy pacjenci sami przyznali się mu do nielegalnego samoleczenia objawów koronawirusa.

W celu zbadania sprawy dotyczącej nielegalnej sprzedaży amantadyny, jedna z reporterek ‘’GW” zamieściła informację na stronie z ogłoszeniami. W odpowiedzi dostała ofertę zakupy tego leku za 250 zł i zapewnienie, że to najbardziej skuteczne lekarstwo na rynku. Wartość tego samego preparatu przepisanego na receptę to 50 zł. Sprzedawca napisał również, że osoba z jego rodziny zarażona koronawirusem po zażyciu tego leku odczuła zdecydowaną poprawę w ciągu 48 godzin.

"Każdy lek ma również większe lub mniejsze, działania uboczne i interakcje, których zawsze lepiej unikać, tym bardziej gdy nie mamy jednoznacznych przesłanek potwierdzających skuteczność leku. Na dziś - odradzam samodzielne stosowanie amantadyny, a także innych preparatów, w leczeniu COVID-19"- powiedział w rozmowie z "GW" dr. hab. Tomasz Smiatacz.

"Nie są mi dostępne żadne dane literaturowe potwierdzające skuteczność działania amantadyny wobec zakażenia SARS-CoV-2 i COVID-19 - ani na poziomie laboratoryjnym, ani klinicznym" podsumował lekarz.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Potrzebujesz konsultacji z lekarzem, e-zwolnienia lub e-recepty? Wejdź na abcZdrowie Znajdź Lekarza i umów wizytę stacjonarną u specjalistów z całej Polski lub teleporadę od ręki.

Polecane dla Ciebie
Pomocni lekarze