Doznała udaru mając 24 lata, a lekarze dawali jej 10 proc. szans. Objawy pojawiły się nagle
Jeszcze do niedawna udar mózgu kojarzony był głównie z osobami starszymi, zmagającymi się z chorobami serca czy nadciśnieniem. Dziś coraz częściej dotyka on ludzi młodych, aktywnych i pozornie zdrowych.
W tym artykule:
Niespodziewane objawy, dramatyczne konsekwencje
Przekonała się o tym 24-letnia Summer Clarke z Manchesteru, która pewnego popołudnia, podczas spotkania ze znajomymi, niespodziewanie zaczęła odczuwać silny ból głowy i nudności.
Kilka minut później wymiotowała tak intensywnie, że trafiła do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali u niej rozległy krwotok śródmózgowy. Zaledwie kilka godzin po pierwszych objawach była już podłączona do aparatury podtrzymującej życie, a rodzinie powiedziano, że ma tylko 10 proc. szans na przeżycie.
Jak zminimalizować ryzyko udaru? Oto cztery proste sposoby
- To było jak zły sen. Lekarze zasugerowali, żebyśmy się pożegnali. Powiedzieli, że może nie przeżyć nawet 48 godzin – wspomina w rozmowie z Daily Mail jej mama, Linda.
Summer, która wcześniej pracowała jako stewardesa w British Airways, przeszła długą i bolesną drogę do zdrowia. Po dwóch tygodniach w śpiączce zaczęła ruszać palcem.
Zanim znów nauczyła się mówić czy rozpoznawać twarze bliskich, okazało się, że potrafi śpiewać. Od tego momentu rozpoczęła powolną rehabilitację. Musiała nauczyć się na nowo chodzić, czytać i pisać.
- To było jak powrót do dzieciństwa. Uczyłam się wszystkiego od zera – opowiada dziś 26-letnia Summer.
Rośnie liczba udarów u osób młodych
Jej historia nie jest odosobniona. W podobnej sytuacji znalazł się Lewis Clasby z Portsmouth, który doznał ciężkiego udaru w wieku 29 lat, mimo że wcześniej nie miał żadnych problemów zdrowotnych. Początkowo myślał, że zwyczajnie zemdlał i zbagatelizował objawy.
Lekarze znaleźli u niego ogromny zakrzep krwi, który był jedną z przyczyn udaru. Choć prognozy były niepokojące, Lewis dzięki determinacji i rehabilitacji wrócił do funkcjonowania, choć musiał zmienić stanowisko w pracy.
Według najnowszych danych, liczba udarów wśród osób poniżej 65. roku życia wzrosła o 20 proc. w ciągu dekady. Jeszcze bardziej niepokojący jest wzrost liczby przypadków wśród mężczyzn poniżej 39 lat aż o 25 proc. w ciągu ostatnich dwóch dekad.
Eksperci zwracają uwagę na możliwe przyczyny tego zjawiska:
otyłość,
zła dieta,
przewlekły stres,
nadużywanie alkoholu,
palenie papierosów,
brak aktywności fizycznej.
Udar - jak rozpoznać objawy?
Podstawowe objawy można zapamiętać dzięki akronimowi FAST:
F (Face) – opadający kącik ust, brak możliwości uśmiechu, asymetria twarzy,
A (Arms) – nagła słabość jednej z rąk, trudność w jej podniesieniu,
S (Speech) – bełkotliwa, niewyraźna mowa,
T (Time) – czas natychmiast wezwać pogotowie.
Ale istnieją też mniej oczywiste objawy, które często są ignorowane, szczególnie przez młode osoby:
silny ból głowy (nagły i nietypowy),
zawroty głowy,
nudności i wymioty,
nagła utrata wzroku (w jednym lub obu oczach),
drętwienie jednej strony ciała,
trudności z przełykaniem.
Zarówno Summer Clarke, jak i Lewis Clasby są dowodem na to, że udar może uderzyć nagle i niespodziewanie, również w młodych, aktywnych ludzi.
Nie lekceważ objawów. W przypadku podejrzenia udaru każda minuta ma znaczenie.
Dominika Najda, dziennikarka Wirtualnej Polski
Źródła
- Daily Mail
Treści w naszych serwisach służą celom informacyjno-edukacyjnym i nie zastępują konsultacji lekarskiej. Przed podjęciem decyzji zdrowotnych skonsultuj się ze specjalistą.